E-mail:
kontakt@kolegiata-anna.plUNIWERSYTECKA KOLEGIATA ŚW. ANNY W KRAKOWIEDo
Ks. Infułata Władysława Gasidły
Wicepostulatora Sprawy Beatyfikacji Sługi Bożego bpa Jana PietraszkiCytuj:
Cyt. W 1970 r. powierzono mu także sprawy personalne księży. Jako duszpasterz akademicki i proboszcz prestiżowej parafii krakowskiej był również inwigilowany przez funkcjonariuszy tajnych służb reżimowych. Z tej próby wyszedł zwycięsko, o czym świadczą zarówno dokumenty, tzw. Teczki Pietraszki, przechowywane obecnie w archiwach Instytutu Pamięci Narodowej, jak i publikacje tegoż Instytutu.
Wasza Wielebność!Te same akta w IPN dają świadectwo, że jakoś zwycięsko nie wyszedł jego podwładny, seksualny dewiant-pedofil
ks. Eugeniusz Surgent, o którym wiedział doskonale, że uprawia sodomię z małoletnimi.
Ciekawy jestem jak przebrniecie w uświęcaniu pana biskupa przez fakt mataczenia i ukrywania występków tego groźnego na tamte czasu pedofila?
Jak może być w nimbie niebiańskiej świętości ktokolwiek kto narusza prawo boże zawarte chociażby w Kodeksie Prawa Kanonicznego?
Jak może być w nimbie niebiańskiej świętości ktoś kto wbrew nakazowi ewangelicznemu nie przestrzega dyspozycji Jezusa zwanego Chrystusem:
"Niepodobna by nie przyszły zgorszenia. Jednakże biada temu, przez kogo przychodzą! Korzystniej byłoby dla niego, gdyby mu zawieszono kamień młyński u szyi i wrzucono go do morza, niż żeby zgorszył jednego z tych małych " Łukasz 17.1-2
Któremu zamiast „kamienia młyńskiego” fundowano kolejne parafie i kolejne tereny pedofilskich łowów.
Cytuj:
Cyt. Bp Jan Pietraszko był człowiekiem szczególnej wrażliwości serca, głębokiej wiary i żarliwej modlitwy, miłującym Kościół, gorliwym duszpasterzem parafialnym i akademickim. Jako kierownik duchowy i wytrawny znawca ludzkiej duszy otaczany był przez wiernych, którzy przychodzili do jego konfesjonału, a także na prywatne rozmowy, podczas których starał się prostować poplątane ludzkie ścieżki. Jednał ludzi z Bogiem, którzy przez długie lata pozostawali poza zasięgiem Bożej łaski, praktyk religijnych, deklarując się jako niewierzący. Niósł pomoc ludziom bezradnym oraz podnosił na duchu tych, którzy byli zbytnio przytłoczeni ciężarem życia. Był wrażliwy na ludzką biedę. Spieszył z pomocą ubogim parafianom i studentom.
Wygląda na to, że wobec pokrzywdzonych, małoletnich tej „szczególnej wrażliwości serca” nie wykazywał. Nie ma w aktach żadnego przypadku spotkania i chociażby „pogłaskania po główkach” z biskupim błogosławieństwem i deklaracją nieustającej modlitwy.
Duch Święty niestety poskąpił tej deklarowanej mądrości i roztropności – czego mamy obecnie dowody.
Cytuj:
Cyt. O otrzymanych łaskach doznanych za wstawiennictwem Sługi Bożego bpa Jana Pietraszki prosimy poinformować Kurię Metropolitalną w Krakowie, 31-004 Kraków, ul. Franciszkańska 3.
Niewątpliwie ofiary wielebnego (tfu!) pedofila obfitość tych otrzymanych łask przekażą pod wskazanym adresem.
O sakralna obłudo! O eklezjalna hipokryzjo!