MagnificencjaS pisze:
Poznański czy raczej wielkopolski arcy-szaman Gądecki poddał totalnej krytyce film "Kler". Tak zwanemu metropolicie nie przeszkodził fakt, że filmu tego nie widział, gdyż - jak był orzekł: „nie jest pozbawiony rozumu”.
Czy zatem pozbawionych rozumu jest ponad 5 mln Polaków, w tym prawie tyle rzymskich katolikow, jego owieczek, którzy na „Kler” do kina poszli? Czy rozumu nie ma też kolega szamana z episkopatu, biskup opolski Andrzej Czaja, który „Kler” obejrzał i oświadczył, że do patologii pokazanych w filmie czasem w Kościele dochodzi?
ja tez nie ogladalem, nie potrzebuje sie dodatkowo indoktrynowac, nie potrzebuje zadnych dodatkowych bodzcow ani impulsow w postaci jakichs filmow bo moja opinia o klerze jest juz dawno optymalnie uksztaltowana
wlasciwie to sie nawet troche obawiam ogladac bo byc moze produkcja nie jest dosc ostra i moze troche uczlowieczac glownych bohaterow, ze beda jakies smieszne gagi albo sytuacje ktore sprawia ze obudzi sie we mnie cien sympatii dla tych zwierzat, cos jak film ,,Milczenie owiec'' gdzie postac seryjnego mordercy i kanibala zaprezentowala sie w sposob budzacy pewna sympatie czy nawet fascynacje
krytyka Gadeckiego nie przedstawia zadnej wartosci, czlowiek bez sumienia nie moze dyktowac kodeksu moralnego, to tak jakby szympans czy krowa probowaly wyznaczac standardy zachowania czlowiekowi