Marcin Przeciszewski: papież Franciszek ma silną rękę ws. grzechu pedofiliiTak załganego wywiadu dawno nie czytałem:
>>Została zainicjowana przez wspaniały duet Jana Pawła II i kard. Josefa Ratzingera, który za papieża-Polaka stał na czele Kongregacji Nauki Wiary. Później konsekwentnie kontynuował ją Benedykt XVI. A teraz widać, że Franciszek jest ich spadkobiercą.<<
Wojtyła i Ratzinger konsekwentnie kryli zboczków w sutannach, dopiero gdy już nie dało się przykryć tysięcy afer, zmienili linię. O zadośćuczynieniu ofiarom nie myśli do tej pory w Watykanie nikt. Pieniądze trzeba sutannowym wydzierać za pośrednictwem sądu.
>>Papież pokazuje, że nie ma taryfy ulgowej, nawet dla ludzi tak wysoko postawionych w hierarchii i dyplomacji watykańskiej jak Wesołowski. A dla Kościoła w Polsce jest to kolejny znak i umocnienie tej linii, którą polski Kościół w ostatnich latach realizuje dość konsekwentnie.<<
Kościół w Polsce nawet nie myśli o powołaniu komisji takiej jak w Irlandii czy Niemczech. Kościół w Polsce opowiada bzdury, o tym jak to dzieci z rodzin patologicznych szukają ciepła i miłości, jak to garną się do księdza, i same wskakują mu do łóżka, bawiąc się jego prąciem, bo nieszczęsny kapłan to tylko słaby człowiek, i temu natrętnemu bachorowi ulega. Wynika to z patologii polskich rodzin, w których dziecko nie znajduje miłości, oraz z seksualizacji polskiego społeczeństwa, dlatego dziewięciolatka szuka seksu oralnego z księdzem.
>>o mocy dowodów świadczy też poprzedni proces byłego nuncjusza - ten prowadzony przez trybunał Kongregacji Nauki Wiary. Zastosowano wobec niego najwyższy wymiar kary kościelnej: wykluczenie ze stanu duchownego.<<
Bożesz ty mój, jaki surowy wyrok! Powinni go wykastrować i wysłać do pierdla na Dominikanie. Tam by zrozumiał znaczenie słowa Piekło, o którym tak często naucza.
>>Natura tego typu przestępstw jak pedofilia jest taka, że są one stosunkowo trudne do wykrycia. Dzieje się tak także dlatego, że przestępstwo dokonuje się w tajemnicy i często wychodzi na jaw dopiero po latach. Skutki widzimy zatem po długim czasie. Bardzo jednak dobrze, że sprawiedliwość jest realizowana.<<
Jaka sprawiedliwość!? Dopiero od niedawna zapadają nieśmiałe wyroki w polskich sądach. Wcześniej częściej najcięższym wyrokiem było przeniesienie na inną parafię, gdzie zbok nadal miał dostęp do dzieci.