Znany na Pomorzu pedofil,
były ksiądz Zbigniew Ryckiewicz będzie musiał wypłacić 50 tys. zł zadośćuczynienia za seksualne molestowanie, którego dopuścił się wobec Marcina K. - orzekł Sąd Okręgowy w Koszalinie. To finał głośnej sprawy wykorzystywania małoletnich chłopców przez duchownego.
Sąd zdecydował również, że podsądny pan Ryckiewicz będzie musiał opublikować przeprosiny na łamach tygodnika "Newsweek". W uzasadnieniu wyroku sędzia tłumaczyła, że zachowanie oskarżonego doprowadziło do pogwałcenia godności, integralności seksualnej małoletniego i naruszenia jego zdrowia psychicznego. Zdarzenia te wywołały poczucie wykorzystania i bezradności. Powód cały czas uczestniczy w terapii psychologicznej i nadal wymaga leczenia. Z tych względów sąd uznał, że powód słusznie domaga się usunięcia skutków naruszenia jego dobra osobistego.
Sąd wziął także pod uwagę dość znamienny fakt,
że do dnia dzisiejszego Ryckiewicz w żaden sposób nie przeprosił molestowanego czyli jako kościelny wówczas szaman znaczy się ksiądz nie padł przed boskie oblicze z deklaracją zadośćuczynienia, naprawienia szkody i solennej pokuty.Zbigniew Ryckiewicz był w latach 1998-2008 proboszczem kołobrzeskiej parafii św. Wojciecha. Odwołano go z tej funkcji z powodu podejrzenia naruszenia zasad celibatu przez kontakty seksualne z dorosłym mężczyzną.
Do molestowania seksualnego przez kapłana dochodziło w latach 1999-2001. Za te czyny został w 2012 r.
skazany na dwa lata więzienia. Karę zaczął odbywać w listopadzie 2013 r. W czerwcu 2014 r. został w związku z tą sprawą wydalony ze stanu kapłańskiego.
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/ ... ic-50.html