No znalazłem te procedury i poczytałem o inaktywacji.
I średnio Panu z Biometu wierze w dobrą wolę. Raczej zarobić szybko chce. Nie patrząc na ewentualne konsekwencje.
Cytuj:
Jakie metody inaktywacji czynników zakaźnych opracowano dla składników krwi?
Początkowo, na podstawie doświadczenia zdobytego podczas opracowywania metod inaktywacji w procesie frakcjonowania osocza, skoncentrowano się na stworzeniu metod inaktywacji czynników chorobotwórczych w osoczu przeznaczonym do celów klinicznych. Opracowaną w 1985 r. metodę rozpuszczalnik/detergent (SD), stosowaną w trakcie frakcjonowania osocza poddano modyfikacji i od 1991 r. zastosowano także w odniesieniu do osocza przeznaczonego do użytku klinicznego. W tym samym czasie opracowano metodę z błękitem metylenowym ograniczającą ryzyko przeniesienia czynników zakaźnych w osoczu, która po modyfikacji zastosowano w systemie Theraflex MB–Plasma. Chlorowodorek amotosalenu zastosowano w systemie Intercept, opracowanym w celu inaktywacji biologicznych czynników chorobotwórczych, początkowo w KKP, a następnie w osoczu. Z kolei w systemie Mirasol®PRT zastosowano ryboflawinę do inaktywacji biologicznych czynników chorobotwórczych w KKP i w osoczu. Wyżej wymienione systemy stosowane są rutynowo w CKiK w celu inaktywacji biologicznych czynników chorobotwórczych w osoczu i KKP, ale nadal trwają prace mające na celu wdrożenie metod umożliwiających inaktywację biologicznych czynników chorobotwórczych w krwi pełnej i KKCz oraz prace nad metodami inaktywacji, w których nie zastosowano związków fotouczulających. Przykładem metody, w której zastosowano tylko UVC, bez dodawania związku fotouczulajacego, jest system Theraflex UV Platelets, opracowany w celu inaktywacji biologicznych czynników chorobotwórczych w KKP.
Na jakim etapie są prace związane z opracowaniem metody inaktywacji dla KKCz i krwi pełnej?
Obecnie w trakcie badań są dwie metody inaktywacji czynników zakaźnych w koncentracie krwinek czerwonych i w krwi pełnej. W jednej z nich zastosowano związek S-303 (metoda chemiczna), w drugiej zastosowano ryboflawinę i światło. Metody te budzą duże nadzieje. Po ich wdrożeniu do rutynowego stosowania bezpieczeństwo przetaczanych składników krwi znacznie wzrośnie.
Pojawia się coraz więcej nowych czynników zakaźnych, takich jak wirus denga (DENV) czy wirus Zachodniego Nilu. Komary tygrysie rozprzestrzeniają się, przenoszą się także na tereny miejskie. Wiadomo, że niektóre z nich przenoszone są drogą krwi. [...]
https://hematoonkologia.pl/aktualnosci/ ... aja-jakoscTak więc po mojemu nikt nie zrezygnuje z inaktywacji od tak bo jeden lek tego ponoć wymaga. Nikt nie zaryzykuje zarażenie jakimiś świństwami tysięcy czy milionów ludzi dla jednego leku. I jak zmam życie, prezes prywatnego Biometu jak jego lek okaże się ze szkodzi (zaraża bo nie był wolny od innych czynników zakaźnych) bardzo szybko zrzuci winę na krwiodawstwo, ze mu zarażoną surowice dało.
PANIE MAUŁPA - Obejrzyj pan film i weryfikuj, sprawdzaj o czym mowa. jak nie mamy wiedzy to starajmy się posiąść , a nie ulegać sensacyjnym artykułom napisanym przez dziennikarza o znikomej wiedzy (jak my) na postawie wyznać kogoś kto ma interes w tym aby namotać. Bo kto zarobi na leku? I tym więcej zarobi im będzie miał prostszą procedurę. Opracowanie nowej metody inaktywacji nie niszczącej tego co potrzebują albo innej technologii produkcje gdzie to nie przeszkadza kosztuje. I czas i pieniądze.
Nie twierdze, ze tak dokładnie jest jak opisałem z tym Biometem. Ale jakoś nie słyszałem aby inni naukowcy badający leki z surowicy narzekali na inaktywacje. A pewnie ta procedura jest przestrzegana wszędzie bo to procedura bezpieczeństwa.