forum.nie.com.pl
http://forum.nie.com.pl/

MODLITWA..
http://forum.nie.com.pl/viewtopic.php?f=5&t=1206
Strona 25 z 31

Autor:  stanax [ 25 sty 2021, 11:04 ]
Tytuł:  Re: MODLITWA..

To tak, jak ze stolcem. Czujesz nacisk na zwieracz wtedy obierasz kierunek WC.
No chyba, że to sukienkowy nań napiera :lol:

Autor:  stary praktyk [ 25 sty 2021, 11:20 ]
Tytuł:  Re: MODLITWA..

:lol: :lol: :lol:
Co do miłości: oświadczam, że istnieje. Jak słowo daję... :roll:

Autor:  Komandor [ 25 sty 2021, 11:46 ]
Tytuł:  Re: MODLITWA..

Istnieje jako idea jako zjawisko biologiczne.
To jedna z ułud naszego umysłu pozwalająca nam lepiej (czasami gorzej) żyć.
Czy organizmy żyjące w symbiozie (w naszym, ludzkim, przypadku to protokooperacja najczęściej) się kochają?

A odurzenie miłosne? To zwykła biologiczna konieczność. Jest wiele ważniejszych dla nas jako osobników nie gatunku (genów) czynności. Zdobywanie pożywienia, unikanie niebezpieczeństw. Z punku widzenia osobniczego miłość to marnowanie czasu i energii. Podobnie jak wychowywanie potomstwa.
Sama "stosunkowa" przyjemność wystarczy by osobnika pchnęło do kopulacji, próby rozmnożenia ale już nie wystarczy do podjęcia trudu wspólnej opieki nad potomstwem. Stąd otumanienie zwane miłością u gatunków w których współpraca przy wychowywaniu potomstwa jest pewną koniecznością albo przynosi wymierne "korzyści" (dla potomstwa, gatunku, genu).

Więc jako pewien biologiczny i ewolucyjny imperatyw istnieje materialnie a u ludzi też jako idea dorobiona do biologii.

Autor:  Franciscano [ 25 sty 2021, 11:52 ]
Tytuł:  Re: MODLITWA..

I ty w to wierzysz.
A ja wierzę, że miłość to więź pomiędzy matką i dzieckiem.
Praktyk wierzy w swoją wersję...

Krótko mówiąc: twoja opinia na powyższe tematy nie jest niczym więcej, niż wyznaniem wiary.
No, chyba, że... jesteś bogiem. ;)

Autor:  Komandor [ 25 sty 2021, 12:04 ]
Tytuł:  Re: MODLITWA..

Nie wiary a nauką.
jakby tej więzi (szczególnie matki do potomka) nie było to by nie karmiła (szkoda czasu i energii) - swoim kosztem, (organizmu), karmi.
Te co nie miały tej więzi i miały to w dupie nie wychowały potomstwa. To umierało przed osiągnieciem wieku rozrodczego i gen (mutacja) powodujący takie a nie inne zachowanie czyli tę wież czy jak kto woli matczyną miłość nie jest dalej przekazywany. I pomimo, że takie zachowania się zdarzają (u zwierząt też) to nie są dominujące. Przynajmniej u ssaków
(ale nie tylko),

Bogiem nie jestem chociaż na pewno jestem boski. O czym wiele kobiet może zaświadczyć :lol:

Autor:  Franciscano [ 25 sty 2021, 12:31 ]
Tytuł:  Re: MODLITWA..

Kolejna deklaracja wiary.
Nie wiesz tego. Wierzysz. :)
Każdy odbiera tzw. rzeczywistość ze swojej wyjątkowej perspektywy...

Autor:  Komandor [ 25 sty 2021, 12:48 ]
Tytuł:  Re: MODLITWA..

Wiara to z samej definicji coś co nie wymaga uzasadnia ani oparcia na faktach. Jeśli uzasadniam i to na faktach bo nikt nie zaprzeczy, że bez tej więzi potomstwo (nie tylko ludzkie) by było masowo porzucane przez samice (i samców) tak jak porzuca się kupę co tez podobnie wypada to fakt. I nawet się czasem zdarza nawet u ludzi, to już nie jets deklaracja wiary.

Jak będzie natomiast jakikolwiek dowód na istnienie boga, jakiś element rzeczywistości, który nijak jak jego istnieniem (rzeczywistym nie jako idei przez ludzi stworzonej)nie da się wyjaśnić bez uciekania do tej koncepcji to będę skłonny tezę o jego istnieniu przyjąć za wysoce prawdopodobną.

Tyle, że takich póki co nie ma. Wręcz przeciwnie.

Autor:  Franciscano [ 25 sty 2021, 13:12 ]
Tytuł:  Re: MODLITWA..

Jesteś matką?

Autor:  stary praktyk [ 25 sty 2021, 13:23 ]
Tytuł:  Re: MODLITWA..

No jak...?!
Przecież Ci napisał, że jest jedynie "boski".... :lol:
I ponoć ma nawet na to dowody...

Autor:  MagnificencjaS [ 27 sty 2021, 10:28 ]
Tytuł:  Re: MODLITWA..

Boże Ojcze, Stwórco świata, wszechmogący i miłosierny, który z miłości do nas posłałeś na świat swojego Syna jako lekarza dusz i ciał, spójrz na swoje dzieci, które w tym trudnym momencie niepewności i lęku w wielu regionach Europy i świata, zwracają się do Ciebie szukając siły, zbawienia i pocieszenia. Uwolnij nas od chorób i strachu, ulecz naszych chorych, pociesz ich rodziny, daj mądrość rządzącym, energię i siłę lekarzom, pielęgniarkom i wolontariuszom, życie wieczne zmarłym.
Nie opuszczaj nas w chwili próby, ale uwolnij nas od wszelkiego zła. O to Cię prosimy, który z Synem i Duchem Świętym żyjesz i królujesz na wieki. Amen.
Maryjo, Uzdrowicielko chorych i Matko nadziei, módl się za nami!

==========
Nie drażnijcie Opatrzności takim skomleniem albowiem nie po to posyłał wirusa na ten świat - aby teraz po jakiejś modlitwie usuwać go z populacji swoich wiernych i oddanych wyznawców. Przecież Niewyobrażalnie Miłosierny jest znany z tego, że jak kogoś miłuje to go doświadcza różnymi dolegliwościami i plagami. Vide biblijny Hiob. Na tereny wschodnie gdzie lud bardzo pobożny i bogobojny zsyła tajfuny, powodzie
i gradobicia, zawieje i zamiecie, zrywa dachy i trakcje elektryczne oraz podtapia ... A przecież obiecywał że już powodzi zwanych potopem zsyłać nie będzie. W tym samym czasie tym mniej pobożnym na Zachodzie daje piękna pogodę i podgrzewa słoneczkiem. Jeżeli to kara za uprawiane bałwochwalstwo a szczególnie grzechy wielebnej pedofilii - no to niech w swej niewyobrażalnej sprawiedliwości karze winnych czyli szamanów a nie bogu ducha winne owieczki.
Amen!

Strona 25 z 31 Strefa czasowa UTC+1godz.
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/