Suwerenność i wstawanie z kolan w/g PiS-landu wygląda tak >
Cytuj:
Georgette Mosbacher interweniowała w listopadzie u szefa polskiego rządu w sprawie wpisania na listę leków refundowanych produktu amerykańskiej firmy Genentech. Wcześniej Ministerstwo Zdrowia uznało, że naszego kraju nie stać na taki wydatek. Szef rządu, postawiony do pionu, posłusznie zgodził się na żądania ambasador. Stany Zjednoczone już nawet nie próbują udawać, że Polska rządzona przez Prawo i Sprawiedliwość nie jest wasalem Waszyngtonu.
i cd nastąpił
Cytuj:
Powiadomiona przez Waszyngton Mosbacher, co opisuje dziennik „Fakt”, zareagowała błyskawicznie. „Rozumiem, że firma (…) spełniła wszystkie niezbędne procedury przy składaniu wniosku o refundację (…). Rozumiem również, że wiceminister Marcin Czech polecił umieszczenie leku Tecentriq na liście refundacyjnej” – napisała Mosbacher w liście do premiera Morawieckiego, dodając również, że jej zdaniem firma Genentech „mogła zostać potraktowana niesprawiedliwie przy niektórych decyzjach”.
przyczyny były takie, ale to nie wystarczyło
Cytuj:
Ekspert z branży farmaceutycznej, na którego opinię powołuję się „Fakt”, twierdzi, że przyczyną były skrajnie złe warunki, zaproponowane przez stronę amerykańską. „Tecentriq został odrzucony przez Komisję Ekonomiczną ze względu na niedoszacowanie kosztów przez producenta i to, że Roche nie zaproponował dostatecznie dużego rabatu” – powiedział specjalista w rozmowie z dziennikiem. Ile w każdym miesiącu miały wynosić takie koszty? Podobno – miliony złotych.
A krzyworyjny patryjota podkulił ogon i pokazał jak walczy o interesy narodowe Polaków
Cytuj:
Po dwóch miesiącach od decyzji o braku refundacji, Ministerstwo Zdrowia zmieniło zdanie. Miało być to efektem interwencji Morawieckiego. Tecentriq został wpisany na listę w grudniu.
Miłe prawda ?