Skorpion13 pisze:
http://www.infor.pl/akt-prawny/DZU.2010.066.0000422,metryka,umowa-miedzy-rzadem-rzeczypospolitej-polskiej-a-rzadem-stanow-zjednoczonych-ameryki-o-statusie-sil-zbrojnych-stanow-zjednoczonych-ameryki-na-terytorium-rzeczypospolitej-polskiej.htmlTY sobie Korba DOKŁADNIE przeczytaj.
W umowie SOFA powiedziano bowiem jasno w punkcie dot odpowiedzialności karnej że Polska ochoczo zrzeknie się jurysdykcji karnej nad obywatelami USA.
To w art 13 wspomnianej umowy
Art. 14 stanowi że jeżeli zdarzenie (przestępstwo) miało jakikolwiek związek z obowiązkami służbowymi - to polskie władze mogą ugryźć się w lewy półdupek przez prawe ramię a nie sprawować swoją pożal się boże jurysdykcję.
A te dwa zapisy jasno WYKLUCZAJĄ jakąkolwiek polska jurysdykcje nad obiektami użytkowanymi czasowo przez US-army.
Poczytałam.
I co sie okazuje? Dokładnie to, co podałam wcześniej znajduje sie w treści tej umowy podanej przez skorpiona, a on sie do tego przyjebał. no palant do kwadratu. Sam nie rozumie tego co czyta i co sam wkleja.
Za TVN24:
Cytuj:
Śledztwo w sprawie śmiertelnego wypadku przy budowie tarczy antyrakietowej w Redzikowie.
W Redzikowie trwa budowa amerykańskiej tarczy antyrakietowej Prokuratura Rejonowa w Słupsku wszczęła w czwartek śledztwo dotyczące wypadku przy pracy na terenie budowy bazy amerykańskiego systemu obrony przeciwrakietowej w Redzikowie. 45-letni pracownik polskiej firmy budowlanej został potrącony przez ciężarówkę. W środę 45-letni Marek D. został przygnieciony przez cofającą się ciężarówkę, która dowoziła gruz na teren budowy. Pracował przy użyciu zagęszczarki i używał słuchawek ochronnych. Mimo przeprowadzonej reanimacji, poszkodowanego mężczyzny nie udało się uratować. Śmiertelny wypadek na budowie tarczy antyrakietowej w Redzikowie W środę rano... czytaj dalej » Jak powiedział w czwartek PAP rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Słupsku Jacek Korycki, śledztwo, które zostało wszczęte przez Prokuraturę Rejonową w Słupsku, dotyczy wypadku przy pracy, ponieważ doszło do niego na terenie zamkniętym, nie na drogach publicznych. Wyjaśnił, że prokurator zakwalifikował to jako "wypadek przy pracy z art. 220. paragraf 1". Za niedopełnienie obowiązku bezpieczeństwa i higieny pracy i przez to narażenie pracownika na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu grozi kara pozbawienia wolności do lat trzech. Korycki dodał, że z uwagi na skutek śmiertelny wypadku, prokurator zakwalifikował to zdarzenie w związku z nieumyślnym spowodowaniem śmierci. Rzecznik zaznaczył, że "nie jest wykluczone, iż z uwagi na charakter sprawy, w szczególności na konieczność przeprowadzenia wielu specyficznych i trudnych oraz pracochłonnych czynności, śledztwo zostanie przejęte do dalszego prowadzenia przez Prokuraturę Okręgową w Słupsku". - Prawdopodobnie będzie to długie i żmudne śledztwo (…). Państwowa Inspekcja Pracy będzie prokuraturę wspomagać – dodał. W związku z wypadkiem w środę po południu kondolencje bliskim ofiary złożyła ambasada USA.