forum.nie.com.pl
http://forum.nie.com.pl/

Różne niusy srusy i inne badziewie
http://forum.nie.com.pl/viewtopic.php?f=4&t=9
Strona 972 z 996

Autor:  Komandor [ 07 sie 2020, 22:59 ]
Tytuł:  Re: Różne niusy srusy i inne badziewie

A ja napisałem.

Cytuj:
OK. To faktycznie w miarę rozsądne autko. Ale w 500klm to nie wierz
[...]
Więc dla mnie, jeżdżę z zasady na dłuższe trasy, to relacja koszt-efekt-użyteczność nie do przyjęcia.



A dalej to czysta praktyka nie teoria. te 3 sek do 50 mi nie dziwne.
Prędkość maksymalna 150 km/h jest nie do przyjęcia. Na autostradzie tira nie wyprzedzę bo zaraz będą na mnie trąbić i na kufer najeżdżać.
Zasięg marny. DLA MNIE.

A teoretycznie to fajne autko do miasta. Tylko, i to już praktyka, kupować sobie taką zabawkę za kupę pieniędzy (w Holandii 47 tyś euro czyli ponad 200 tyś PLN) po to by parę kilometrów dziennie po mieście śmigać bo do 50 zrywa (a i do 100 może by z moim wygrała - bo ma 7,3 w teorii przynajmniej a ja 7,7 - po zdjęciu EPS dużo lepiej ale nie zdejmuje bo strach) to według MNIE i dla MNIE głupota skrajna. Chyba, ze ktoś lubi szpanować na starcie ze świateł.

A ja nie potrzebuje zabawki tylko w pełni użytecznego, pojemnego, w miarę szybkiego i oszczędnego samochodu. Co i dobrze wystartuje (jak komornik) jak trzeba, 140-150 spokojnie kilka godzin pojedzie ale i 180 pogoni (chwilowo bo nie jestem wariatem).

A jak bym 99% jazd 5-10 km po mieście to bym sobie jakiegoś tańszego elektryka kupił. Z mniejszym zasięgiem i może odrobinę mniejszym przyspieszeniem (bo one wszystkie od 0-50/60 nawet do 100 ładnie idą).

No chyba, że chcesz street racing na 100 m uprawiać. Ale tam może trochę zaskoczyć ale też w dupę zbieżesz.




A tu masz jeszcze filmik jak dziadkowóz idzie od 40 do 140.
https://www.youtube.com/watch?v=NdNh2p5gHKQ

Podaje bo przy okazji spalanie średnie widać.

Tak przy okazji to najsłabsze Porsche (z lat 89= 93) ma 5,7 do 100 . Najmocniejsze 4,7.
Kolejna generacja od 5,3 do 4,3
Następna (2001-2005 - i zakładam, ze z taką się ścigałeś od 3,6 do 5,0 do setki.
A nowsze to często mają tyle do 100 co Ampera do 50.

I nie przeczę i nie neguję, że zostawiłeś jakąś 911 w tyle. Ale pewnie facet w szoku do dzisiaj. Tez czasem lubię tak zaskoczyć.

Ale nie ma się czym cieszyć. Zmierz się z nim jak będzie wiedział, ze chcesz z nim startować a nie jak sobie spokojnie jedzie. Bo on naprawdę nie musi niczego nikomu (nawet Aperze e) udowadniać. Wystarczy, że sam wie (i tak też mam dając się wyprzedzać komiwojażerom w skodach octavia z silnikiem 1,4)

PS. A tę Amperę - e jak jest Gdańsku do wzięcia to spróbuje. I karne się po S-7 tak za 400 PLN. Znaczy z tak niecałe 300 km . Klawo jak cholera, Egon. Taniocha. Za ładowanie jak oddasz rozładowany się osobno płaci? (bo w trasie doładowanie to sprawa jasna, ze tak)

PPS. Zaznaczam, że mój samochód to typowy dziadkowóz. Skora, drewno, klima 4 strefy, nagłośnienie Carbon Hartman. filmy też można oglądać. Żaden sport, taksówka bardziej. A te 7,7 czy 7,3 do setki to w dzisiejszych czasach wrażenia nie robi. Jak wiele popularnych (nowych) samochodów z silnikami po ok 1,5 litra ma ok 8.

Autor:  WLR [ 07 sie 2020, 23:57 ]
Tytuł:  Re: Różne niusy srusy i inne badziewie

Napiszę krótko, bez zbędnego cytowania.
Po pierwsze, nie wiesz o czym piszesz.
Porsche ma te 5 do setki, ale się rozpędza stopniowo,
natomiast elektryk od początku daje max moment.
Nie jest szybszy, ale może być bez zbędnych zabiegów,
bo jak piszę, max moment ma dostępny od zera, a nie
jak spaliniak, który potrzebuje czasu na reakcję np. wtrysków,
czy sprzęgła.
Zresztą wynajmij sobie na pół godziny i sam sprawdź.
Ale nie, Ty musisz od razu na tysiąc mil i to morskich.

A! Daj jakiegoś linka do tego sprzętu " Carbon Hartman"
bo nijak nie znam. No ale co ja tam wiem, co nie? ;)

Autor:  Komandor [ 08 sie 2020, 9:22 ]
Tytuł:  Re: Różne niusy srusy i inne badziewie

No, znaczy ze te 5 sek stopniowo jest dłuższe od 7,3 łagodnie od razu na max.

Rozumiem. Nie mam więcej pytań.

Co do sprzęgła itd to fakt, daje pewne fory na starcie jak ktoś nie ma odpowiedniego biegu wrzuconego i słabo wajchą macha. Ale w automacie jest podobnie.
I w mieście wielka wygoda. Akurat mam. Więc to też mnie nie dziwi zbytnio.

Czy to o to chodzi?

http://miimove.pl


No tak mnie zaintrygowałeś, że się bujnę.

Harman Kardon - moja pomyłka. a bardzo czasem pochopnie klikam poprawiajkę błędów i jej podpowiedzi. Przestawienie moja wina całkowicie.

Autor:  wezyr [ 08 sie 2020, 9:45 ]
Tytuł:  Re: Różne niusy srusy i inne badziewie

Widzę, że znacie się doskonale nawet na motoryzacji. O jaciężniepierdole!

MILIIIIIIICJAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!

Autor:  Komandor [ 08 sie 2020, 9:51 ]
Tytuł:  Re: Różne niusy srusy i inne badziewie

Czy znamy? Jak każdy co trochę jeździ i miał kilka samochodów od prawie 40 lat.

Nie dyskutujemy o jakiś skomplikowanych rozwiązaniach technicznych, jak pompy, wtryski, konstrukcja zawieszenia itp. tylko o tym jak co jeździ i że łagodne 7 sekund jest krótsze od 5 stopniowo. No i o praktyce jak zasięg (realny) i co ile trzeba ładować przez 30' na dłuższych trasach. Oraz cenie i jej stosunku do użyteczności. Tu żadna specjalistyczna wiedza nie jest potrzebna.

Autor:  wezyr [ 08 sie 2020, 10:14 ]
Tytuł:  Re: Różne niusy srusy i inne badziewie

Porsche i elektryka trzeba mniej więcej co tyle samo kilometrów tankować.:D

Autor:  WLR [ 08 sie 2020, 10:16 ]
Tytuł:  Re: Różne niusy srusy i inne badziewie

Komandor pisze:
No, znaczy ze te 5 sek stopniowo jest dłuższe od 7,3 łagodnie od razu na max.

Rozumiem. Nie mam więcej pytań.




Nie rozumiesz, niestety.
Chodzi tylko o to, że elektryk jest szybszy na pierwszych metrach, bo moment itd.
To mnie zadziwiło, że wciśnięcie gazu z przyzwyczajenia jak w spalinowym, a już
szczególnie w dieslu, w elektrycznym jest podobne do kopa w dupę.

A co do stresu, że do Medalikowa nie dojedziesz, to zdaje mnie się, że taka Łódź
jest na trasie, a w niej kilkanaście stacji szybkiego ładowania. Podpinasz e-furmankę,
idziesz zjeść albo do kibelka, i jedziesz dalej. Problemem jest jedynie cena tego e-cuda
bo nie kupiłbym używki ze względu na nadszarpnięte ogniwa, a nowy kosztuje dużawo.

Obrazek

A teraz najsmaczniejsze.
Koszt ładowania 1 kW z szybkiej ładowarki to ok 2 zł.
Pojemność baterii to 60 kWh.
Może się mylę, ale jak nic poprawisz, że bateria do full = 120 zł
Jednak zakładając, że sobie naładujesz w domu, koszt wyniesie kilka złotych.
Cytuj:
Zasięg w praktyce

Ampera B przejechała 417-kilometrową trasę z Londynu do Paryża, po czym komputer pokładowy wciąż pokazywał zasięg 80 km. Konkurencyjne elektryczne modele nie zdołały pokonać całej trasy - pokazuje to film.
https://dixi-car.pl/opel-ampera-b.htm

Czyli do Medalikowa powinieneś dojechać na jednym ładowaniu
Cytuj:
Jadąc trasą przez A1 odległość Gdańsk - Częstochowa wynosi 443 km km.


To ile wydasz na paliwo do swojej karety?

Autor:  wezyr [ 08 sie 2020, 10:32 ]
Tytuł:  Re: Różne niusy srusy i inne badziewie

Elektrykiem są zupełnie inne wrażenia z jazdy niż autem z silnikiem, nie ważne, ropniakiem czy benzyniakiem. Ciągnie tak pięknie od dołu, że nawet dobry diesel tak nie ciągnie. No i jadąc przez wieś, można śpiewające ptaszki w trakcie jazdy usłyszeć.

Autor:  WLR [ 08 sie 2020, 10:43 ]
Tytuł:  Re: Różne niusy srusy i inne badziewie

O tym właśnie pisałem. Tylko o tym!
A Komandoru jak zwykle wyciągł kordzik, i te zapałkie na czworo, na osim, na.... :lol:


Lem w "Bajkach robotów" pisał o niejakim "Wszystkowiedzie". Wieszcz?

Autor:  Komandor [ 08 sie 2020, 13:38 ]
Tytuł:  Re: Różne niusy srusy i inne badziewie

1.Ale ja kupuje samochód by nim jeździć a nie dla wrażeń i aby ładować co 150 km po przejechaniu pierwszych 350 km.
Nie służy też mi do słuchania ptaszków. Dla wrażeń to sobie może bym kupił jakąś zabawkę, niekoniecznie elektryka.

2. Nie dojadę na jednym ładowaniu bo realny zasięg to 380 km a na autostradzie przy ok 140 pewnie mniejszy. Podobnie na jesień, w zimie i wczesną wiosną.
Nie mam zamiaru marznąć aby 400 km wykręcić. testy praktycznie wszystkich elektryków pokazują, że przy prędkościach autostradowych (w lecie) zasięg spada ok polowy. czyli z 500 robi się 250-260. I ten pewnie ma tak samo bo cudów nie ma.
https://antyweb.pl/samochody-elektryczn ... ce-raport/

Tak już mam, że samochód używam w różnych warunkach a nie tylko idealnych. Nie będę odstawiał ogrzewania,lub klimy, radia itp.

Do Częstochowy mam 550 km, do dzieci w Koszalinie w dwie strony 440 km i często wracam tego samego dnia. ale nawet jakby to przed ich blokiem nie mam gdzie naładować przez noc.

3. Na trasie do Częstochowy spalam ok. 35-40 l. Czyli jadę za coś tak ok 160 - 175 PLN. Zależy od cen ON i stylu jazdy, warunków. więc zysk mniej niż ok 40 PLN ( z Helu liczę) za cenę ładowania dwa razy po 30 minut w trasie marny.
I do kosztów trzeba dodać amortyzacje. 200 tysi a w przypadku np e - Golfa ponad 120 tysięcy. I ten ma zasięg deklarowany 350 a na trasie 180 km. Więc już mam kilka przystanków przymusowych. I ja myślę, że do tej ceny ładowania trzeba dodać różnice w cenie podzieloną na ilość przejeżdżanych kilometrów np w ciągu 5 lat. W przypadku tych golfów ok 50 tyś PLN (bo sens jest porównywać samochody tej samej klasy i modelu i nowe).
50 tysięcy to paliwa na ponad 11 tyś litrów paliwa czyli np na golfa w dieslu (2,0 TDI - a są mniejsze np 1,6 TDI) spalanie na trasie (w tym autostradzie pewnie ok 5 l/100 po (kto nie przygrzeje ) to 220 tyś km. (11 000/5 x 100 = 220 000).

I tyle kupując diesla jeżdżę za darmo. Za samą różnice w cenie samochodu. A tym czasie licząc całkiem idealistycznie w tym elektryku będzie trzeba ładować za ok. 220 000/500 x 120 PLN (przyjąłem twoje ceny i że 60 KWh starcza na 500 km - optymistyczne i nie zgodne z testami w realu) co daje
o dziwo kolejne ponad 50 000 PLN. (cenę pomyliłeś?).
Ale zaraz sprawdzę inaczej. Golf 2.0 TDI policzę trasę z Gdańska tak jak ty. 450/100 razy 5 = 22,5 l. A co mi. Zaokrąglę do 25 (bo poszalejemy golfikiem tak 140- 160 km/h) 25 razy 4,50 (ON jest średnio za 4,40 ale też co będę żałował) 117,5 PLN.a co mi tam niech będzie 120 PLN.

No kurde i tyle samo wyszło!!!!!!

To rachunki na poziomie szkoły podstawowej, i klas to pierwszych, możesz sprawdzić, dasz radę.

Albo złą cenę podałeś za KWh albo gówno się opłaca (przy porównywalnych samochodach).

Ładowanie w domu wychodzi taniej. I tu jest zysk. Bo KWh kosztuje ok 60 gr plus koszty stale. czyli te 60 KWh na 500 (no nie rozśmieszajcie, wszystkie testy mówią, ze realnie dużo mniej a Wy swoje) to koszt ok. 36 PLN. I w domu, po mieście, ładując sobie w garażu calom noc jest OK. Nawet bardzo dobrze!!!! Ale w trasie niestety odpada najczęściej.

4. Spadek wartości. Tu ciężko powiedzieć coś sensownego na tę chwilę (prawie nie ma ich na rynku wtórnym) ale myślę, ze wartość elektryka spada szybciej. Bo zużycie baterii i liczenie się z kosztami ich wymiany. ja w każdym razie byłbym ostrożny przy kupowaniu. bo nie bardzo uśmiecha mi się wymiana za np 100 000 PLN. (lub [poszczególnych ogniw po 1800 - 3400 za sztukę (a jak padnie kilka np z 10?).

Cytuj:
Volkswagen dla akumulatorów e-Golfa daje 8 lat gwarancji z limitem 160 tys. km. Gdy ich pojemność spadnie poniżej 70% pojemności użytkowej producent uznaje, że należy się ich wymiana w ramach gwarancji. Możliwa jest wymiana poszczególnych modułów, co kosztuje od 1800 do 3400 zł

https://antyweb.pl/volkswagen-e-golf-te ... ektryczne/

I to też w cenę km trzeba sobie wliczyć. Tym bardziej ze będzie trzeba wymienić po 160 000 no może 200 000 km czyli w okresie kiedy ja jeździłem za darmo na samej różnicy w cenie (i to przy założeniu ze e-golfa ładowany byl za darmo - są takie ładowarki - lub w domu)


a może być gorzej.

https://e.autokult.pl/35416,blisko-100- ... nia-swiata

Więc złachanego z przebiegiem tak ze 200 000 km kupi tylko naiwny optymista albo idiota. Prawdopodobnie taki wóz po 10 latach na złom pójdzie.

Albo za grosze jakieś. A normalnego 10 letniego golfa diesla (nie tylko na wieś) za te 20 może 25 tyś pchnę. I znowu mam ma kolejne 4000 - 5000 l paliwa.

Tu też podobnie liczą. Z głową i praktycznie a nie bujając w obłokach absurdalnych idei i wrażeń.

https://www.motorewia.pl/motoartykuly/i ... 5-zlotych/

Czyli reasumując. Ani oszczędnie, ani tanio (ani zapewne ekologicznie).

W wrażenia z pierwszych metrów i słuchanie ptaszków wybaczcie ? Wybaczcie nie za taką cenę.

I TO JEST PRAKTYKA A NIE TEORIA I WZNIOSŁE IDEALISTYCZNE CHCIEJSTWO!!!!!

Strona 972 z 996 Strefa czasowa UTC+1godz.
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/