Boruch pisze:
Twierdzenie, że nauczyciele biorą uczniów za zakładników jest krzywdzące.
Ten strajk jest między innymi dla dobra uczniów.
Tak? Powiedz to Pan tym uczniom, którzy mieli pisać egzamin gimnazjalny czy ósmoklasisty,
od wyniku którego zależy do jakiego liceum się dostaną. To jest Panie Boruchu wyścig szczurów
i nie ma żartów. Pana pojmowanie jest zakonserwowane w komunie, a dzisiaj nie ma tak, że
każdemu się należy. Nie ma punktów preferencyjnych za plebejskie pochodzenie. Pan pewno
nie wiesz, że dzieciaki nocami zakuwają do olimpiad przedmiotowych, które dają pierwszeństwo
w dostaniu się do elitarnej szkoły.
Cytuj:
Lepiej opłacany nauczyciel jest lepszym nauczycielem.
No to parlamentarzystów powinniśmy mieć prima sort, czyż nie?
Natomiast prezesi państwowych koncernów powinni opędzać się od nadmiaru
ofert z zagranicznych korporacji. Że też cieniasy z Lehman Brothers nie zatrudnili
jakiego (tfu!) Pinokia, albo Obajtka. Kryzys by uciekł za strachu.
Cytuj:
Jaki czas by nie wybrali, zawsze będzie można powiedzieć to samo.
A nie! Przede wszystkim nie powinni szkodzić najmniej winnym, czyli dzieciom.
Cytuj:
Podobnie jak ze strajkiem w służbie zdrowia.
Tak? Czy gdyby lekarze przestali leczyć od np. 10 kwietnia, to też?
Dajmy na to chirurdzy gaszą światła w salach operacyjnych, obsada karetek
idzie do domu a SORy zamyka się na kłódkę. To tez dobrze? Bo każda forma i termin.
Idź Pan po rozum, jeżeli nie masz Pan zbyt daleko. Od tego, jak i czy w ogóle będzie
wykształcona młodzież, zależy przetrwanie narodu. I to nie wykształcona stricte w
równaniach i chemicznych reakcjach, ale nauczona szacunku do innych i świadoma
własnej wartości. Ważności właściwie bardziej. Dzisiaj nauczyciele pokazują, że dla
nich jest coś ważniejszego niż tej młodzieży egzaminy, a nie ma nic ważniejszego
do kurwy jasnej!