forum.nie.com.pl

Nie zrobili tego, kiedy mieli sposobność, i nie zrobią nadal.
Sami mają zbyt wiele za uszami.

Nie do końca, formalnie wicedyrektor może udział wziąć w strajku, problem byłby gdyby np. dyrektor zachorował. Mniejsza o to, bo i tak nie przyznacie mi racji, kwestia dotyczy zrozumienia każdej ze stron, wyszło jak pisałam, nauczyciele nie mogli go wygrać. Zawiodła strategia, mieszanie się polityków opozycji. Jest po temacie, a PiS triumfuje.

A te dupki, z opzycji, jak wygrają wybory do parlamentu i nie przegłosują w nocach ustaw, stawiających ich przed TS oraz nie pozbawią ich nie uposażeń i innych przywilejów, to niech spierdalają na szczaw i mirabelki. Ponadto jebać ich jedniodniowymi ustawonymi pozbawianiach ich przywilejów, praw, wyjebaniu sędziów dublerów, etc., bo tak suweren im powiedział. Ustawy, zmierzające do tego, żeby takie Ziobra, Suskie, Sasiny, Płaszczaki, w ciągu najszybszych dni poszły do pierdla, albo pod TK. Bez możliwości jakichkolwiek odwołań. Można tak mogli? Mogli? I więźnia dla uwłaszczająących solidaruchów, jak PC, Srebrna, itp.
To i wy ciule tak się sprężcie.

Do postawienia byłego ministra sprawiedliwości przed Trybunałem Stanu potrzebne było 276 głosów. Zabrakło pięciu. - PO to nieudacznicy - skomentował wyniki głosowania Zbigniew Ziobro.
Za postawieniem Zbigniewa Ziobry przed Trybunałem Stanu zagłosowało 271 posłów, przeciw - 152, a dwóch się wstrzymało. Zabrakło pięciu głosów. W głosowaniu nie uczestniczyło 16 posłów koalicji, w tym dziewięciu członków Platformy Obywatelskiej. M.in. premier Ewa Kopacz, były marszałek Sejmu Radosław Sikorski i Andrzej Biernat.

Wnioski o postawienie Zbigniewa Ziobry - a także byłego premiera, szefa PiS Jarosława Kaczyńskiego - przed Trybunałem Stanu złożył w 2012 r. klub PO. Ziobrze zarzucano naruszenie konstytucji, ustawy o Radzie Ministrów oraz ustawy o działach administracji rządowej. (http://www.tvn24.pl)

Ciekawe, czyje błędy błąkają się po puszczy?