martik pisze:
Witam, witam
Dokładam kolejne badziewie do kolekcji
Dzisiaj weszłam na Twittera i pierwsze, co ujrzałam to ankietę autorstwa piłkarza Iker Casillas, który puścił w świat pytanie "czy człowiek wylądował na księżycu? "
Wynik wyglądał w ten sposób :
51% stwierdziło, że TAK,
49% było na NIE (w tym autor ankiety)
Widzę, że po prawie 50-ciu latach od tego wydarzenia idziemy w dobrym kierunku. Ziemia jest płaska i piłka też
Wynik specjalnie nie dziwi, nauka współczesna jest kompletnie niewiarygodna, nie potrafi wyjaśnić, oddzielić, pracy ludzkiego mózgu od tła kulturowego w którym dany mózg zaistniał/ został "wytrenowany"
Przykład pierwszy z brzegu, neurobiolog, miesza z zapałem oba fenomeny.
Cytuj:
Jako neurobiolog nie odpowiem na pytanie, czy Bóg istnieje. To znaczy - z całą stanowczością mogę stwierdzić, że istnieje w naszym mózgu. To znaczy mózg ma zawsze jakąś koncepcję Boga. Neurobiologia, w pewnym sensie, jest też bardziej od teologii uniwersalna: neurobiolodzy wiedzą, że w każdej kulturze istnieje jakaś koncepcja Boga.
Co dopiero mówić o wiszącym na nieboskłonie księżycu, na czym niby on wisi? na drucie?
To bzdury.