Pantryglodytes pisze:
stary praktyk pisze:
....
Przestajemy dotować kościół.........i tu się będę upierał......
Kościół ma z czego żyć, jest na pewno największym właścicielem nieruchomości w Polsce, dotacje nie są potrzebne.
Co do usunięcia nauczania religii ze szkół, moim zdaniem jest to w Polsce niewykonalne, religia w Polskich szkołach była zawsze, z krótką przerwą od roku 1961 do 1981 gdy to pod światłym zarządem Pana Jaruzelskiego zaczęła powracać.
Pierwsze było zarządzenie Ministra Zdrowia i Opieki Społecznej z września 1981r. w spr. zapewnienia usług religijnych chorym w szpitalach, sanatoriach i domach pomocy społecznej resortu zdrowia. następnie w tym samym miesiącu, zarządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie wykonywania praktyk i posług religijnych w zakładach poprawczych i schroniskach dla nieletnich, dalej poszło z górki.
PS
Czy może mnie ktoś oświecić w sprawie wynagrodzeń katechetów w całym okresie panowania poprzedniego ustroju, bo coś mi się wydaje że katecheci otrzymywali wynagrodzenie za swe usługi.
Jak było? Kto im płacił?
.........
Na proste pytanie kto im płacił?
Nie doczekałem się odpowiedzi.....
Dotychczas nie interesowałem się zbytnio tematem wynagrodzeń księży i faktu utrzymywania kościoła przez władze PRL ponieważ jeszcze jako nieletnie dziecię, zostałem wystarczająco poinformowany przez koleżankę która mieszkała na plebanii pobliskiego kościoła.
Teraz, zobligowany do działania utyskiwaniem Pana starego praktyka, rozejrzałem się nieco.
I tak:
Załącznik:
z tytułu.jpg [ 200.1 KiB | Przeglądany 2430 razy ]
Załącznik:
umowa2.jpg [ 222.03 KiB | Przeglądany 2430 razy ]
Załącznik:
umowa cdn.jpg [ 197.44 KiB | Przeglądany 2430 razy ]
Załącznik:
w uzasadnionych.jpg [ 180.07 KiB | Przeglądany 2430 razy ]
Przyznaję, zakres w jakim Polska Rzeczpospolita Ludowa utrzymywała i finansowała kościoły nie jest dla mnie zaskoczeniem.
Tym bardziej śmieszne są dzisiejsze rozterki tu na forum w temacie finansowania nauki religii, kościoła, duchownych.....
W PRL było dokładnie to samo.
To że w pewnym okresie nie prowadzono zajęć religii w szkołach to szczegół nie warty wzmianki w obliczu powyższego zarządzenia i praktyki.
PRL organizowała i opłacała naukę religii, oraz zatrudniała na podstawie umowy o pracę ze wszelkimi konsekwencjami, (urlopy, opieka zdrowotna, emerytura, renta) w praktyce wszystkich księży katolickich.
W państwo zapewniało wikt i opierunek wszystkim księżom i proboszczom a nawet więcej, łożyło dodatkowo na sale katechetyczne.
Próżne Pana nadzieje Panie stary praktyku.
Tak wcześniej jak i teraz i na wieki wieków amen.