forum.nie.com.pl

Już byś nie przesadzał.
Daleki jestem od miłości do tego gościa jednak z drugiej strony, - od trzydziestu lat, - obwiniają Polacy Putina nawet o powodzie albo susze. To może człowieka wkurwić.
Aż dziw, że się jeszcze nie obraził i nie pozakręcał kurków z gazem i ropą i wprawdzie w ograniczonym zakresie, ale tę wieprzowinę i jabłka od nas kupuje.
Ale obawiam się, że jak się w końcu wkurwi i zakręci........z palcem do dupy sobie nie trafimy.........
Ja bym jednak proponował niedźwiedzia nie drzaźnić ..........on ma spore kły i pazury.......

Wytłumacz to imbecylom w rządzie.
Każdym zresztą rządzie, bo nie tylko PIS ma za uszami.

Oj to prawda chociażby wystąpienie Anny-Marii Żukowskiej, Roberta Kwiatkowskiego i trzeciego chyba od Biedronia.

https://www.facebook.com/KomitetLewicy/ ... 668079175/

_________________
***** ***

Zanim ocenimy Putina i jego wypowiedź to może przypomnijmy pytanie na które odpowiadał ....... to powinno rozjaśnić sytuację.
Wszyscy czepiają się tego co powiedział i są oburzeni, a rzeczywistość jest inna, jakie pytanie taka odpowiedź. Putin jest zbyt wytrawnym "graczem" żeby dać się wciągnąć w "polaczkowe" naciąganie historii. Dlatego proponuję dowiedzieć się jak brzmiało pytanie i w jakim kontekście go zadano.

Kosmos!

Od razu kochają. Raczej szanują z pewną rezerwą człowieka, który dba o interesy swojego państwa.
Jest przy tym raczej skuteczny i wyważony , a nie jakimś awanturnikiem narażającym bezpieczeństwo kraju.

_________________
***** ***

Chyba jasne o co mi chodziło bo przecież nie o miłość platoniczną czy cielesną tym bardziej.

Tak, to mądry gracz. Ale też ma karty. jakby to samo robił jako np. prezydent Serbii albo szef Iraku to by dawno dostał po uszach. Nie żebym pochwalał takie dawanie po uszach ale to uwaga do: "... a nie jakimś awanturnikiem narażającym bezpieczeństwo kraju."

Bo jest awanturnikiem tylko z maczugą, przed która wszyscy czują respekt.

Ale zakochane oczy wad w ukochanym nie widza. Czyli jak wyżej - kochają

_________________

Przypomnę w takim razie, że pytanie było o stosunek Rosji do rezolucji złożonej przez "dyplomatołków" z PiS zasiadających w ławach PE. Która została "przyklepnięta" przez ogół.
Chodzi o to, że nasze "patriotyczne historyki" wymyśliły, że za wybuch wojny odpowiedzialni są faszystowskie Niemcy jak i ZSSR po podpisaniu paktu "Ribentrop Mołotow"
Dlatego Putin zapytał dlaczego nie rozbiór Czechosłowacji w którym Polska strona miała swój udział nie zostanie tak potraktowany....itd. Przytoczył kilka faktów historycznych np. o haśle "żydzi na Madagaskar".
Ale przecież o nas źle nie można mówić, my możemy wywracać pomniki, zakłamywać fakty historyczne. Podobna banda rządziła polską w 1939 mieli nie oddać nawet guzika, a zwiali pierwsi i to z dobytkiem.

A ja mowie ogólnie a nie pryzmat jednego zdarzenia.

Do II WŚ przyczniło się wielu. Anglicy i Francuzi idący na ustępstwa też.
O pragmatystycznym podejściu Stalina też pisałem wielokrotnie. Sam bym na jego miejscu zrobił podobnie.
Starał się zapewnić strefę buforową. Te kilkaset kilometrów zresztą później po napaści Niemiec się przydało i można powiedzieć zaważyło znacznie na przebiegu wojny.
Jak by nie wziął naszych ziem i Pribałtyki to Leningrad by pewnie padł "z marszu" a i Moskwa by się też najpewniej nie obroniła.

Jednak nie zmienia to faktu, że bez zabezpieczenia tyłów w ramach Paktu Hitler by nie ruszył, przynajmniej na Zachód.
Też mu byl on potrzebny do rozpętania wojny.
Były dwie opcje. Pakt z Polską albo z Krajem Rad. Wbrew pozorom z nami też rozmowy trwały i dużo nam obiecywano. Np odstąpienie pd żądań z korytarzem i Gdańskiem i przystąpienie do Paktu Niemcy-Włochy czyli w sumie wejście w grono mocarstw.
A z naszej strony to też była trudna i w sumie beznadziejna gra. Tez nie zależało nam na drażnieniu Niemiec. Stąd te ogólniki naszej dyplomacji.
No i to jednak my jako piersi powiedzieliśmy twardo NIE.
Ja nawet rozumiem Putina, że tę sprawę rozgrywa jak rozgrywa. realizuje swoje cele i politykę.
Ale podtrzymuje to co powiedziałem wcześniej.
To, że on robi coś dobrze z punku widzenia Rosji i jej polityki nie oznacza, że mam go za to chwalić i mlaskać z zachwytu. Mnie gówno Polityka Rosji i jej cele i korzyści obchodzą bo ja jestem Polak nie Rosjanin.
I nie zawsze to co dobre dla Rosji jest dobre dla nas.
.

_________________

Comandore, ja też nie chwalę Putina, ale to nasza "klasa polityczna" podkłada się w sposób ewidentny i bezmyślny. Na dodatek nieświadomie zmusza innych do grzebania w naszych "ciemnych" meandrach historii. Tematu by nie było gdyby nie owa rezolucja.