polar pisze:
Obecnie pieniądze są miernikiem wartości człowieka, a powinny jedynie zamożności.
Masz szmal - jesteś mądry i piękny, jebiesz w zęzie toś cham, nieudacznik i prostak.
Takie czasy, niestety.
Nie Panie Polar. No przynajmniej nie do końca. W naszej polskiej mentalności, więc i Pana przecież,
pieniądze są miernikiem wartości człowieka, ponieważ każdego kto je ma, nazywasz Pan złodziejem.
Czyż nie? Jednak np. w kulturze anglosaskiej, pieniądze są wyznacznikiem inteligencji i zaradności ich
posiadacza. Kaznodzieje protestanccy wpajają przekonanie, że Bóg nagradza pracowitych bogactwem.
Przeciwnie do klechów katolickich, którzy wbijają do łbów, że tylko biedny przestąpi bramy raju.
I nie jest moją prawdą, że bogaty z automatu = mądry. Często bywa, że bezwzględny i tylko cwany.
Nie jest też moja prawdą, że jebiący w zęzie musi być nieudacznikiem. Przecież może to po prostu lubić.
Jednakże jebiący w zęzie i jojczący jak mu w tej zęzie źle, jest nieudacznikiem bez wątpienia, bo przecież
nikt go siłą w tej zęzie nie przetrzymuje. Naturalne dla człeka rozumnego jest rozwijanie się i sięganie
wyższych celów. Cechą nieudaczników jest natomiast wegetacja i szukanie winnych wokół.
Prostak za to jest kosmopolitą i bywa profesorem i posłem na Sejm, jak żulem w obszczanych spodniach.
Często jednym i drugim jednocześnie. czego dowiódł jeden z posłów PiS.