forum.nie.com.pl

Widać, za mało wieszali.

Adam Barycki

Pan Barycki potrafi uzywc eufemizmow.

Posyp trochu ziarków a wróbelki natentychmiast się zleco



Gdyby była tylko wirtualna waluta, a to jest Twój dowód na odpatologizowanie życia, walizka z euro nie istniałaby.
Chcecie, jak widzę Atmanie, dołączyć do zacnego grona kopaczy mej dupy, ze skutkiem dość komicznym.
Dlatego ja osobiście nie widzę w obecnym czasie i stanie tego kraju, możliwości dyskutowania i wymyślania intelektualnych dyrdymałów w imię pierdolonego egocentryzmu durnych dyskutantów.
Kopiować, tylko kopiować.

Już niedługo, może się zdarzyć, że kibolskie nabojki z krzyżem na piersiach nazywane OT, będą napierdalać swoich umiłowanych w wierze rodaków za...praktycznie za wszystko. Za wiec przeciwko NATO, za marsz równości, za pochód 1-wszo majowy. Ja wiem, że Was to nie dotyczy, bo rozsiedliście się wygodnie w jakimś miłym kraju, ale nic nie jest niemożliwe. Przynajmniej w obecnych czasach.

Ale wracając do Danii.
Ja na ten przykład skopiowałbym cały system podatkowy tego kraju.
Fajowskie jest to, że zatrudniając robola, szmalec należy lać mu na konto bankowe. A to konto od razu jest podłączone do SKAT ( skarbówka ). System "widzi" skąd robol ma pieniądze, dba żeby pracodawca lał terminowo, zgodnie z układami zbiorowymi, odkładał na subkonto pieniądze na wakacje.
Albo w takiej Norwegii, Panie Atman, ( tera nieudolnie podrabiam Baryckiego, wybacz Rybcia ) wprowadzili tę pełną transparentność, i tam zwykły obywatel może zadzwonić do norweskiej skarbówki z informacją, że widział jak sąsiad zza płota wychodzi z domu z walizką. I myśli, że ta walizka jest pełna euro. No i wtedy skarbówka norweska, też SKAT, dzwoni do tego sąsiada i pyta:
- słuchajcie Johansson, paczymy na wasze konta bankowe i okazuje się, że zniknęło z nich milion ojro w norweskiej walucie. Dzie so?
a Johansson mówi:
- kupiłem cztery Tesle z salonu
- to pokażcie rachunki, bo jak nie pokażecie, to oskarżymy was o przekupstwo ministra.

Tak, Panie Atman, tak to tam działa.
Nie wymyślajcie prochu i koła ponownie.

Kopiować, i jeszcze raz kopiować coś co działa.
A intelektów na Madagaskar, albo Sybir. Tam niech se dyskutujo do woli.

Nie zagalopujcie sie z tymi intelektualistami na Sybir, tu w ferworze dyskusji im mróz 40 stopni, a nie Adam Barycki dupe skopie.

_________________

Pieter ja ci tu składam korzystną ofertę handlową, a Wy ja z góry odrzucacie.
Przeca jabyście przyjęli takich Baryckich na ten Sybir, to w try miga byłaby tam słoneczna Majorka, a dżin z tonikiem płynąłby rzekami. No taka Riviera wschodu. Turystów, kasyn co nie miara. Pieniądzorów byśta mieli.
A wszystko to z samej dyskusji.


P.S.
A najważniejsze, że ja nic za ten pomysł nie chce. Weźcie go sobie i trzymajcie. Za free. Taki ze mnie humanista.

Ja myśle, ze tam juz teraz sa całkiem drogie wakacje, właśnie dlatego ze nie ma tam baryckich z kasynami i drinkami z parasolką. Nie psujmy tego

_________________
Ave Seitan!

https://www.youtube.com/watch?v=wkcq0WSzGsY
Ano są, tylko godzina lotu wiertalotem i od Ciebie zależy włączać smarkfon ili nie włączać.
Szumak, nie byłem ale się wybieramy z Leną.

_________________

Polar
Ty chcesz systemem podatkowym naprawiać społeczeństwo? Chyba ociapiałeś


Jeden facet pojechał do Szwecji. Poszedł nad jeziorko. Zauważył że dzieci rozebrały się do kąpielówek zostawiając na molowszystko włącznie ze złotymi łańcuszkami, portfelami i resztą. A potem zniknęły gdzieś w lesie na 2 godziny. Nawet nie brały pod uwage że to im może zginąć. Nasz dzielny rodak miał przez dłuższy czas coś co się nazywa dysonansem poznawczym )

A Baryckiemu to powini neta wyłączyć w tej instytucji opiekuńczo-resocjalizacyjnej co w niej jest przetrzymywany

No pacz, a już chciałem Cię zjebac, ale tym drugim postem wytrąciłeś mi argument z ręki.
To nie fair!

Ale historyjka za historyjkę.
Chcę zmienić pracodawcę i chodzę sobie czasami na spotkania z potencjalnymi, tymi, którzy okażą się godni by me stopy dotknęły ich ciemnych hal produkcyjnych.
I w związku z tym spotkałem się z panem dyrektorem oddziału PKP Cargo w Gdyni.
Myślę sobie...PKP...poważna państwowa firma, szukają spawaczy, płacą gównianie, ale może pod wpływem mego uroku osobistego i wrodzonej elokwencji zmienią zdanie. Dyrektor też wzbudził me zaufanie. Poszedłem, a raczej poszłem. Z parkingu przed halą, gdzie zostawiłem swoje srebrne Volvo na beżowych skórach.
Pertraktacje trwały dość krótko, ale umocniły mnie w pewnym przekonaniu, że bez względu na system ten kraj zostanie kołtuński po wsze czasy. I kołtuństwo to nie jest zasługą dołów społecznych, a właśnie pierdolonych elit, których przedstawicielem jest tu niejaki Barycki. A przynajmniej stara się uchodzić za tegoż. A czemóż to? Chyba sam na to wpadniesz.
Otóż wyobraźcie sobie Drogi Atamanie, że zarobki w pełni skapitalizowanym przedsiębiorstwie PKP Cargo, to pełna żenada. Z jakimiś tam nadgodzinami i premiami zaproponowano mi trzy tysiące złotych netto. I pewnie dla większości naszego biednego społeczeństwa jest to kwota powalająca na kolana. Większości, ale nie mnie. Ja delikatnie zacząłem drążyć temat tak katastrofalnych skutków ekonomicznych jakie przyniósł nam kapitalizm z Panem Dyrektorem. Podczas twórczej rozmowy, która kompletnie nie miała nic wspólnego z moim zatrudnieniem, dowiedziałem się, że akurat w miesiącu w którym nawiedziłem ten zakład Pan Dyrektor wyrobił 400 koła zysku. Najwięcej ze wszystkich oddziałów w Polsce. A wyrobił go rączkami, bo jest to oddział remontowy, kilku spawaczy i monterów pracujących tam na halach. Kilku, Panie Atman.
I tylko bóg Barycki raczy wiedzieć dlaczego z tych 400 tysięcy zysku, chociaż 100.000 nie dano premii tym, którzy wypracowali ten zysk.
Ja bym im dał. 25% do kieszeni...no niech będzie ze 20 chłopa. 75% do kieszeni prezesów. Czyli oprócz tych 2500 brutto, które zarabiają na umowie o pracę, plus nadgodziny i premie, dodatkowo 5 tysi następnej premii. I nic by się nie stało. PKP by chyba nie zbankrutowało.

I teraz pytanie kolego Ataman.
Co, kurwa, blokuje umysły tej pierdolonej elicie intelektualnej w postaci Zarządu PKP Cargo, żeby dać zarobić tej hołocie? Żeby wsadzić im to kurewskie winne grono? System? Czy zjebany dekiel intelekta po Zarzadzaniu na UW?

P.S.
Czyli taka Cargo może płacić bez większej szkody prawie 8000 netto robolom. Toż to jak w DE, prawie. Rozumiecie, Panie Ataman?