Ataman pisze:
Np obecna technologia komputerowa pozwala na pełną wirtualizację waluty.
Ataman pisze:
w Danii nie mozna wręczyć premierowi łapówki pod postacią walizki z milionem Euro ?
barycki pisze:
jak Pan w swojej dobroci proponuje, ich tworzyć, z istoty ich definicji, one muszą tworzyć się same. No, ale humanistyczne definicje,
Posyp trochu ziarków a wróbelki natentychmiast się zleco
polar pisze:
Ale będzie dyskusja. To najważniejsze.
Gdyby była tylko wirtualna waluta, a to jest Twój dowód na odpatologizowanie życia, walizka z euro nie istniałaby.
Chcecie, jak widzę Atmanie, dołączyć do zacnego grona kopaczy mej dupy, ze skutkiem dość komicznym.
Dlatego ja osobiście nie widzę w obecnym czasie i stanie tego kraju, możliwości dyskutowania i wymyślania intelektualnych dyrdymałów w imię pierdolonego egocentryzmu durnych dyskutantów.
Kopiować, tylko kopiować.
Już niedługo, może się zdarzyć, że kibolskie nabojki z krzyżem na piersiach nazywane OT, będą napierdalać swoich umiłowanych w wierze rodaków za...praktycznie za wszystko. Za wiec przeciwko NATO, za marsz równości, za pochód 1-wszo majowy. Ja wiem, że Was to nie dotyczy, bo rozsiedliście się wygodnie w jakimś miłym kraju, ale nic nie jest niemożliwe. Przynajmniej w obecnych czasach.
Ale wracając do Danii.
Ja na ten przykład skopiowałbym cały system podatkowy tego kraju.
Fajowskie jest to, że zatrudniając robola, szmalec należy lać mu na konto bankowe. A to konto od razu jest podłączone do SKAT ( skarbówka ). System "widzi" skąd robol ma pieniądze, dba żeby pracodawca lał terminowo, zgodnie z układami zbiorowymi, odkładał na subkonto pieniądze na wakacje.
Albo w takiej Norwegii, Panie Atman, ( tera nieudolnie podrabiam Baryckiego, wybacz Rybcia
) wprowadzili tę pełną transparentność, i tam zwykły obywatel może zadzwonić do norweskiej skarbówki z informacją, że widział jak sąsiad zza płota wychodzi z domu z walizką. I myśli, że ta walizka jest pełna euro. No i wtedy skarbówka norweska, też SKAT, dzwoni do tego sąsiada i pyta:
- słuchajcie Johansson, paczymy na wasze konta bankowe i okazuje się, że zniknęło z nich milion ojro w norweskiej walucie. Dzie so?
a Johansson mówi:
- kupiłem cztery Tesle z salonu
- to pokażcie rachunki, bo jak nie pokażecie, to oskarżymy was o przekupstwo ministra.
Tak, Panie Atman, tak to tam działa.
Nie wymyślajcie prochu i koła ponownie.
Kopiować, i jeszcze raz kopiować coś co działa.
A intelektów na Madagaskar, albo Sybir. Tam niech se dyskutujo do woli.