Ataman pisze:
ja bym postawił na tworzenie zadaniowych think-tanków w róznych dziedzinach. Ich celem byłaby głęboka diagnoza problemów i próby formułowania rozwiązań z uwzględnieniem tego jak się realnie zmienia świat.
Czytając Pana, od razu czuje się takie promieniejące od Pana dobro, można by wiele napisać o Pańskim szlachetnym sercu humanisty, ale czas, och ten przeklęty czas, nas goni, więc powiem krótko, jest Pan bardzo dobrym człowiekiem i tak samo, jak jest Pan bardzo dobrym, tak i jest Pan bardzo durnym. Think-tanki, jak już mamy się trzymać tej niepolskiej nomenklatury, to organizacje non-profit, a więc nie można, jak Pan w swojej dobroci proponuje, ich tworzyć, z istoty ich definicji, one muszą tworzyć się same. No, ale humanistyczne definicje, oczywiście, są piękne, ale życie brzydzi się pięknem i rzeczywistość jest taka, że grupy interesu, właśnie sobie tworzą te niby organizacje non-profit, a w rzeczywistości sowicie opłacają ich członków, aby pod płaszczykiem humanistycznej bezinteresowności produkowali analizy sprawiające wrażenie obiektywnych, a praktycznie kłamliwie uzasadniały interesy grupy, która to finansuje. Tak i tworzone przez Pana think tanki, których pracę musiałby Pan finansować, tworzyłyby analizy, które spełniałyby oczekiwania Pańskich interesów, a jeszcze póki co, interes Pański, jak i interesy innych panów, nie spełniają warunków definicji obiektywnego interesu społecznego. Czyli mówiąc krótko, Pan przepełniony dobrem, pragnie gorąco zastąpić interesy tych złych, interesami swoich dobrych. Z tym, że nie ma w tym nic innowacyjnego, bo tak właśnie się to wszystko cały czas dzieje, zawsze dobrzy starają się zastąpić złych, a następnie jeszcze bardziej dobrzy starają się zastąpić tych mniej dobrych i tak ad infinitum. Z tym, że jak Pan pewnie zauważył, to jednak zamiast lepiej, jest coraz gorzej, więc, wniosek z tego prosty, im więcej dobra zwycięża, tym więcej zła na świecie. Więc, proszę się zastanowić, czy nie byłoby dla ludzkości lepiej, gdyby Pan zaprzestał być dobrym, a zaczął być złym, bo być może na zasadzie odwrotności, kiedy zło będzie zwyciężać, to na świecie pojawi się więcej dobra.
Adam Barycki