A może Pan Barycki powinien do historii powojennej wrócić i dokształcić się nieco?
---------------
Doświadczenie z bronią jądrową (która miała być najpilniej strzeżoną tajemnicą USA) wskazuje, że jeżeli którekolwiek z liczących się mocarstw uzna, ze ta tajemnica nie leży w jego interesie - zadba aby przestała być tajemnicą.
Już samo zaangażowanie wszystkich liczących się państw atomowych (w grupach lub indywidualnie) wskazuje, że o jakimkolwiek monopolu w dziedzinie energii termonuklearnej nie może być mowy.
W badaniach europejskich bierze udział czołówka światowa:
Cytuj:
Głównym zadaniem jest budowa wielkiego tokamaka, wzorowanego na wcześniej budowanych mniejszych DIII-D, TFTR, JET, JT-60 i T-15. Program jest przewidywany na 30 lat (10 lat budowy i 20 lat pracy reaktora), i ma kosztować w przybliżeniu 10 miliardów €[1]. Tym samym jest to drugi najdroższy na świecie program badawczy, droższy jest jedynie program Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Według decyzji z dnia 28 czerwca 2005 tokamak powstanie w centrum badawczym Cadarache w pobliżu Marsylii, na południu Francji. W projekcie uczestniczą finansowo i naukowo: Unia Europejska, Japonia, Rosja, Stany Zjednoczone, Chiny (od 2003), Korea Południowa (od 2003) i Indie (od 2005). Przed przystąpieniem do programu Indii zakładano, że Unia Europejska pokryje 50% kosztów jego budowy, a pozostałe strony po 10% każda w formie komponentów[2].
Może mniej kompociku panie Adamie?