forum.nie.com.pl

Forum Tygodnika Nie
Dzisiaj jest 19 mar 2024, 11:15

Strefa czasowa UTC+1godz.




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 2544 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 129, 130, 131, 132, 133, 134, 135 ... 255  Następna
Autor Wiadomość
Post: 12 lip 2017, 2:43 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 04 wrz 2014, 2:49
Posty: 7256
Lokalizacja: warmińsko-mazurskie
zritah pisze:
st1111 pisze:
Kontr manifestacja nie zgromadziła nawet tylu ludzi co policjantów.


Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Pokazałam dwa obrazki dla Śtasia.



Szkoda tylko, że to nie w proteście przeciwko podwyżkom cen paliw i wody.

_________________
***** ***


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 lip 2017, 4:25 
Offline

Rejestracja: 22 wrz 2014, 17:53
Posty: 10656
Lokalizacja: Czestochowa.
Spokojnie!
Przeciw wszystkiemu na raz się nie da.
Przyjdzie kolej i na to.
Gdyby protestowano przeciw wszystkiemu na raz, adresat miał by kłopot, na co najpierw reagować........ ;)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 lip 2017, 7:47 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 wrz 2014, 19:22
Posty: 14868
Lokalizacja: Nad Bałtykiem
:lol:


Załączniki:
1.JPG
1.JPG [ 30.16 KiB | Przeglądany 3360 razy ]
Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 lip 2017, 8:18 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 wrz 2014, 14:47
Posty: 2614
Ożesz kurfa przenajświętsza!
++++++++++++++++
Na ochronę pis-dzielczego Samozwańca i jego fanaberie RZĄD (pożal się jego boże) wydaje co miesiąc duże sumy pieniędzy i zatrudnia tysiące policjantów do ochrony. Natomiast dla dzieci chorujących na raka, na lekarstwa dla osób po przeszczepach - RZĄD NIE MA PIENIĘDZY!!!
WSTYD !!! Panie Jarosławie! Dobra zmiano!

_________________
Religia jest obrazą godności człowieka! Rzymski katolicyzm jest najbardziej niemoralną religią w całej historii ludzkości, to szkoła fałszu, obłudy, hipokryzji, szalbierstwa i cynizmu.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 lip 2017, 10:01 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 wrz 2014, 19:22
Posty: 14868
Lokalizacja: Nad Bałtykiem
Podczas miesięcznic smoleńskich Kaczyński kłamie w żywe oczy

KŁAMSTWO 1: PRAWA OBYWATELSKIE

Jarosław Kaczyński: „Ci, którzy próbują odebrać nam prawa obywatelskie, którzy próbują odebrać prawa katolikom, Kościołowi pewnie sądzą, że będę się nimi zajmował. Nie proszę państwa, ja im tylko podziękuję, bo dawno takiej frekwencji nie było i w katedrze i tutaj. Dawno nie było tylu księży koncelebrujących mszę. Także mogę powiedzieć: dziękuję".

Nie. Mówiąc o prawach obywatelskich, Jarosław Kaczyński powinien pamiętać, że pisowska nowelizacja ustawy o zgromadzeniach, napisana specjalnie z myślą o takich wydarzeniach jak miesięcznica smoleńska (dająca takim wydarzeniom cyklicznym organizacyjne pierwszeństwo) została ostro skrytykowana przez Helsińską Fundację Praw Człowieka oraz Rzecznika Praw Obywatelskich i uznano ją za godzącą w podstawowe obywatelskie wartości. Kontrmiesięcznice Obywateli RP nie są wcale – jak twierdzą pisowscy politycy – atakiem na akt żałoby, ale sprzeciwem wobec tej antydemokratycznej nowelizacji. Co do frekwencji podczas manifestacji smoleńskiej na Krakowskim Przedmieściu 10 lipca 2017, nie przekraczała tej z poprzednich miesięcznic (no, może poza członkami NSZZ Solidarność, który otrzymali polecenie służbowe i zwieziono ich do Warszawy oraz policjantami).

KŁAMSTWO 2: WAŁĘSA

Jarosław Kaczyński: „A to, że Lech Wałęsa - widocznie nie mają innych autorytetów. Można im współczuć".

Nie. Byłego prezydenta RP oraz legendy „Solidarności” w ogóle nie było na kontrmanifestacji. Te słowa (podobnie jak próba porównania warszawskich wydarzeń do tego co działo się w Hamburgu przeprowadzona dzisiaj m.in. przez ministra Błaszczaka) są jednak dowodem na to, że PiS nastawiał się wczoraj na konfrontację, a spokojne przejście manifestujących na Plac Piłsudskiego skutecznie wytrąciło mu wczoraj z ręki większość zawczasu przygotowanych argumentów.

KŁAMSTWO 3: POMNIKI SMOLEŃSKIE

Jarosław Kaczyński: „Natomiast my będziemy kontynuowali swój marsz aż do momentu, kiedy tu, niedaleko stąd staną pomniki: stanie pomnik prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej Lecha Kaczyńskiego, stanie pomnik upamiętniający wszystkich, którzy polegli w katastrofie smoleńskiej. I wierzę, że to, mam nadzieję, stanie się już za taki czas, który mierzy się w miesiącach, a nie latach - podkreślił Kaczyński".

Nie. Choć PiS ma za sobą sejmową większość oraz cały partyjny aparat, konkurs na projekty obu pomników ruszył dopiero w maju tego roku (Kaczyński zapowiedział go w kwietniu). Dopóki projekty nie powstaną, nie może się do nich odnieść ani stołeczny samorząd (do którego należą działki, gdzie pomniki mają stanąć) ani stołeczny konserwator zabytków, od którego decyzji zależy ewentualne pozwolenie ich postawienia. Jak zapewnia stołeczny ratusz, komitet organizacyjny konkursu w ogóle nie kontaktował się w tej sprawie z miastem. Co więcej, ostatni-drugi etap konkursu na pomniki ma zostać rozstrzygnięty dopiero w listopadzie. Na postawienie pomników przyjdzie więc jeszcze poczekać.

KŁAMSTWO 4: ŚLEDZTWO W SPRAWIE KATASTROFY

Jarosław Kaczyński: „Wtedy już będziemy dużo więcej wiedzieli o przyczynach tej katastrofy, bo przecież poważne badania prowadzone w skali międzynarodowej są w toku. I będziemy wiedzieli: było tak, czy było tak. Być może jeszcze nie wszystko, ale na pewno już bardzo dużo - mówił szef PiS. - I wtedy będziemy mogli powiedzieć: "nasza misja się skończyła", ale nikt nam nie zdoła w tym przeszkodzić".

Nie. Nie trwają żadne poważne badania „prowadzone w skali międzynarodowej”. Podkomisja smoleńska Antoniego Macierewicza okazała się jedną wielką porażką – jej tzw. „eksperci” nie przedstawili żadnych nowych dowodów w sprawie, a jej działania pełne były kompromitacji (mowa o tzw. bombie termobarycznej, na którą dowodem miał być eksperyment z wysadzeniem ładunku wybuchowego w pobliżu kanistra z paliwem czy ucieczka z Polski profesora Berczyńskiego). Fiaskiem zakończyły się też pisowskie próby zaangażowania w śledztwo smoleńskie NATO.

KŁAMSTWO 5: BUDOWA DEMOKRATYCZNEGO PAŃSTWA

Jarosław Kaczyński: „Na szczęście polskie państwo jest demokratyczne i nie jest już teoretyczne - powiedział Kaczyński. - Inna droga, droga odbudowy polskiego państwa, które ma służyć wszystkim Polakom będzie kontynuowana i będzie kontynuowana droga obudowy sprawiedliwości, która już dziś przyniosła bardzo znaczące zmniejszenie różnic społecznych - oświadczył prezes PiS".

Nie. Polskie państwo ciągle jest jeszcze demokratyczne i nie jest teoretyczne (choć zdaniem części prawników ustawa o KRS faktycznie zniesie w Polsce trójpodział władzy), ale w ostatnim roku Polska spadło w rankingach wolności prasy Reporterów bez granic, a w rankingu Amnesty International znalazła się wśród 30 szczegółowo omówionych państw, w których dochodzi do odwrotu od praw człowieka, głównie na poziomie politycznym. W regionie Europy Środkowej Polska ściga się z tym niechlubnym zakresie jedynie z Węgrami.

KŁAMSTWO 6: BRAK AFER

Jarosław Kaczyński: „Będziemy szli w odwrotną stronę niż ta, po której prowadzili nas nasi poprzednicy, z krótkimi przerwami przez wiele lat. Drogi, której szczegóły, poszczególne afery, poszczególne przestępstwa są coraz lepiej społeczeństwu znane".

Nie. PiS nie idzie odwrotną drogą. Ciągle wyjaśnienia wymagają chociażby następujące afery:
- Afera SKOKów (ich założycielem jest prominentny senator PiS Grzegorz Bierecki, a w której chodzi m.in. o wyprowadzenie do spółki, której jest prezesem 63 milionów złotych)
- Afera z finansowaniem Solidarnej Polski, o której jako pierwszy napisał „Newsweek” (partia Zbigniewa Ziobry pod płaszczykiem „konferencji klimatycznej) zorganizowała za unijne pieniądze – dokładnie 40 tys. euro – konwencję partyjną)
- Afera z kłamstwami w oświadczeniach majątkowych ministra Szyszki (Sławomir Nowak poleciał za niewpisany do oświadczenia zegarek, minister Szyszko ciągle ma się świetnie, choć "zapomniał" o wpisaniu do oświadczenia daczy w Tucznie wartej lekko 500 tysięcy złotych).
- Afera z biznesem męża Beaty Szydło (szkoła, której jest dyrektorem otrzymała granty od Małopolskiego Urzędu Marszałkowskiego na łączną kwotę ok. 25 milionów złotych)

KŁAMSTWO 7: SUKCESY NA ARENIE MIĘDZYNARODOWEJ

Jarosław Kaczyński: „I jestem przekonany, że będą znane za jakiś czas jeszcze lepiej i że będą konsekwencje, że będziemy mogli powiedzieć, że ten niedobry czas się skończył, że czas dobrej zmiany jest czymś, co na trwałe zmieni Rzeczpospolitą, uczyni ją państwem naprawdę silnym, naprawdę podmiotowym na arenie międzynarodowej, naprawdę dumnym - powiedział Kaczyński".

Nie. Polska krok po kroku traci na arenie międzynarodowej. Choć można by wyzłośliwiać się nad licznymi wpadkami polskiej dyplomacji, takimi jak chociażby słowa ministra Waszczykowskiego o San Escobar, najbardziej spektakularnym przypadkiem jej klęski był wybór Donalda Tuska na szefa Rady Europejskiej stosunkiem głosów 27:1 (tylko Polska była przeciw). Nieudanym pomysłem okazała się też próba reanimowania koncepcji Międzymorza, a jakby tego było mało Polska brnie w konflikt z Komisją Europejską dotyczący ochrony praworządności.

KŁAMSTWO 8: POCHÓWEK OFIAR KATASTROFY SMOLEŃSKIEJ

Jarosław Kaczyński: „Dochodzimy do prawdy. Ekshumacje pokazują bezmiar barbarzyństwa rosyjskiego. Ale też bezmiar barbarzyństwa polskich władz z tego okresu. Bo to, co się działo, te trumny, w niektórych są ciała ośmiu osób, to jest barbarzyństwo. Barbarzyństwo i jeszcze raz barbarzyństwo. To barbarzyństwo ma tutaj swoich obrońców. Słyszymy i wiemy, w czyim interesie i dla kogo robią tutaj te awantury".

Nie. Choć poszanowanie ciała ludzkiego jest zawsze ogromnym i zrozumiałym priorytetem, uniknięcie podobnych błędów podczas zabezpieczania miejsca katastrofy lotniczej jest bardzo trudne. Jak mówiła kiedyś „Gazecie Wyborczej” doktor Lorkiewicz-Muszyńska z Zakładu Medycyny Sądowej UM w Poznaniu: - W przypadku znacznego rozfragmentowania zwłok i badań drobnych fragmentów należących do kilku osób znajdujących się blisko siebie (tak jak po katastrofie lotniczej) może dojść do wymieszania materiały genetycznego, co niewątpliwie utrudni, a czasem może uniemożliwić identyfikację poszczególnych fragmentów. (…). Oczywiście nie powinno do tego dojść, ale szczerze mówiąc, pomyłki się zdarzają. Na każdym etapie identyfikacji zwłok może dojść do błędu.

KŁAMSTWO 9: ANTYOBYWATELSKIE KONTRMIESIĘCZNICE I KOMUNIŚCI

Jarosław Kaczyński: „Dochodzenie do prawdy ma także jeszcze inną twarz. Tu możemy powiedzieć, że dowiadujemy się, czego chcą ci, którzy są naszymi przeciwnikami. Chcą Polski, która się cofnie do czasów PRL. Chcą Polski, w której katolicy, czyli większość, nie będzie miała praw. Bo przecież krzyczeli tutaj „Do kościoła!”, czyli na ulicy nie wolno się modlić. To było żądanie komunistów, ale nawet za ich czasów nie było ono realizowane i nie urządzano tego rodzaju awantur. Ale powtarzam: prawda będzie zwyciężała. Będziemy wiedzieli coraz więcej o tym, co działo się po katastrofie i coraz więcej o tym, co było tej katastrofy przyczyną".

Nie. Kontrmiesięcznice rozpoczęły się dopiero wtedy, kiedy miesięcznice utraciły już ostatnie reszki pozorów żałobnych spotkań i zamieniły się w polityczno-agitacyjne wiece Jarosława Kaczyńskiego. Przez długi okres – poza drobnymi incydentami – nikt w nich nie przeszkadzał, po dużych protestach z okolic 2010/2011 roku nie było też większych sprzeciwów wobec krzyża na Krakowskim Przedmieściu. Kontrmiesięcznice nie mają też antykościelnego charakteru i nabrały mocy – jak często podkreślają Obywatele RP – dopiero wtedy, kiedy w życie weszła pisowska ustawa o zgromadzeniach, którą uważają za niekonstytucyjną i łamiącą obywatelskie prawo do zgromadzeń. Natomiast odnoszenie się Jarosława Kaczyńskiego do czasów PRL jest tym bardziej oburzające, że w szeregach PiS prominentnymi postaciami są takie chociażby osoby jak Stanisław Piotrowicz – PRL-owski prokurator.

KŁAMSTWO 10: AGENTURA OBCYCH PAŃSTW

Jarosław Kaczyński: „Tak, w Polsce jest ogromnie rozbudowana agentura obcych państw i musimy się z tym liczyć, ale to nie zmieni faktu, że prawda zwycięży, że zwycięży Polska, zwycięży niepodległość”

Przy tych słowach Jarosław Kaczyński powinien być bardziej ostrożny. Mówiąc o „agenturze obcych państw” być może zapomina, że nie dalej jak dwa tygodnie temu ukazała się książka Tomasza Piątka „Macierewicz i jego tajemnice”, w której autor sugeruje powiązania polskiego ministra obrony narodowej z moskiewską mafią, Władimirem Putinem i służbami wywiadowczymi GRU. Macierewicz do tej pory w żaden sposób nie odniósł się do przedstawionych w niej zarzutów, zamiast tego nasłał na Piątka Prokuraturę. To jednak nie wszystko. We wtorek 11 lipca niemiecki dziennik „Frankfurter Allgemeine Zeitung” oskarżył Bartosza Kownackiego, wiceministra obrony narodowej i prawą rękę Antoniego Macierewicza, o utrzymywanie w 2012 roku bliskich kontaktów z prorosyjskimi organizacjami, w tym partią Zmiana Mateusza Piskorskiego, który siedzi właśnie w areszcie z zarzutami o szpiegostwo na rzecz Rosjan.

KŁAMSTWO 11: MANIFESTACJE JAK DZIAŁANIA PALIKOTA

Jarosław Kaczyński: „Szanowni Państwo, spotykamy się tutaj jak co miesiąc. Ale jest pewna różnica w stosunku do tych lat, kiedy wydawało się, że comiesięczna manifestacja żałobna to coś, czemu nikt nie może się przeciwstawiać. Owszem, były takie nienawistne próby ze strony Palikota i jego ludzi, ale skończyło się to szybko"

Nie. Jak w istocie wyglądała ta „nienawistna próba” Palikota (wtedy jeszcze posła PO)? W lipcu 2010 polityk złożył po prostu do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa „w związku z bulwersującymi incydentami, które miały i mają miejsce w okolicy krzyża postawionego przed Pałacem prezydenckim”. Powołał się przy tym na artykuły kodeksu karnego zabraniające „szerzenia nienawiści na tle różnic narodowościowych, etnicznych, rasowych, wyznaniowych albo ze względu na bezwyznaniowość” oraz „publicznego znieważania ludzi, m.in. ze powodu ich przynależności wyznaniowej”. Obrońcom krzyża zarzucał rozpowszechnianie ulotek nawołujących do nienawiści i kierowanie obelg w stronę przeciwników oraz zwykłych przechodniów.

KŁAMSTWO 12: RÓŻA JAKO SYMBOL NIENAWIŚCI

Jarosław Kaczyński: „Dziś mamy nowy wielki atak nienawiści. Bo te białe róże, które tam widać to właśnie symbol nienawiści. Symbol nienawiści i głupoty, symbol skrajnej głupoty i skrajnej nienawiści”

Nie. Białe róże przynoszone przez manifestantów na kontrmiesięcznice to symbol pokojowego, obywatelskiego nieposłuszeństwa. „Nawet symboliczna artykulacja w sferze publicznej prawdy o godności człowieka jest działaniem, które ma ogromną siłę. Zapracowani i zabiegani obywatele powoli zaczynają sobie zdawać sprawę z tego, jakie burze zbierają się na polskim niebie” - twierdzą organizatorzy protestów. Gdyby sięgnąć do odpolitycznionych tłumaczeń symboli białe róże zazwyczaj oznaczają honor, pokój oraz miłość – z białych róż powinien składać się tradycyjny śluby bukiet.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 lip 2017, 13:02 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lip 2016, 18:59
Posty: 17117
Czyli jednym słowem - no, może nie jednym - teleduperela pt. miesięcznica smoleńska odc. 87

_________________
Aby długo i szczęśliwie żyć, oddychaj przez nos i miej zamknięte usta.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 lip 2017, 13:55 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 19 paź 2014, 16:51
Posty: 4286
Po UBywatelach i KODomitach kontrmanifestanci zostali zdrajcami:

Cytuj:
Wałęsa jest ich idolem - zdrada jest ich imieniem.

_________________
Ave Seitan!


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 lip 2017, 14:49 
Offline

Rejestracja: 02 wrz 2014, 17:32
Posty: 8006
Ranking manipulantów:

Pierwsze miejsce: minister spraw wewnętrznych Mariusz Błaszczak. W „Salonie Politycznym Trójki” 11 lipca Błaszczak mówił:

Obywatele RP to rodzaj bojówki totalnej opozycji. Oni mówili o blokowaniu, odbieraniu prawa innym. To oni nakręcali spiralę nienawiści. Próbowali, ale w odróżnieniu od tego, co działo się miesiąc temu, odnieśli porażkę. Zachęceni tym, co działo się w Hamburgu kilka dni temu, chcieli powtórzyć Hamburg w Warszawie, ale nie udało im się.

Cytuj:
Podoba nam się tu najbardziej „spirala nienawiści” – sformułowanie tym bardziej nonsensowne, że kontrmanifestanci wycofali się w kluczowym momencie, zostawiając zwolenników PiS w otoczeniu policjantów na placu. W Hamburgu podczas szczytu G20 alterglobaliści palili samochody i rozbijali sklepy. W Warszawie demonstranci spokojnie poszli do domu. Jeżeli minister Błaszczak tak wyobraża sobie „bojówkę totalnej opozycji”, to doskonale rozumiemy, dlaczego zostawia w spokoju ONR. Po prostu na widok prawdziwej bojówki zupełnie odbiera mu mowę.

okopress


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 lip 2017, 8:16 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 wrz 2014, 19:22
Posty: 14868
Lokalizacja: Nad Bałtykiem
Kolejna smutna prawda.

Żegnajcie kontrmiesięcznice! Czerwona kartka dla Frasyniuka

10 lipca Kaczyński zapunktował. Mimo że na obywatelską kontrmiesięcznicę (czy słowniki odnotowały już nowy wyraz?) przyszło ponad dwa tysiące ludzi, czyli nieco więcej niż na pisowsko-kościelną miesięcznicę. I mimo że na naszej demonstracji wzięło udział wielu ważnych polityków. To, w jaki sposób opozycja zorganizowała swój protest, oraz sam jego przebieg – pokazuje jak na dłoni bezmiar naszej bezradności. Jest naprawdę źle. I jeśli nie znajdą się ludzie zdolni potrząsnąć politykami i zmusić ich do poważnych rozmów, przegramy Polskę, jak pijany ordynat przegrywa w karty swoje grunty. Zawiódł Frasyniuk, zawiódł Kasprzak, zawiedli szefowie partii.

Oficjalna wersja wydarzeń jest taka, że przyszliśmy po raz kolejny zademonstrować swój sprzeciw wobec poniewierania pamięcią ofiar katastrofy smoleńskiej, demonstrując pokojowo i nie zamierzając niczego blokować. Chcieliśmy również pokazać jedność opozycji oraz ogłosić światu, że Lech Wałęsa i Władysław Frasyniuk wracają do polityki, a ten drugi będzie teraz liderem opozycji pozaparlamentarnej. Krótki wiec pod kolumną Zygmunta miał się zakończyć przed rozpoczęciem marszu PiS, gdyż mieliśmy uniknąć konfrontacji, a jednocześnie pokazać Kaczyńskiemu, że jak każdy dyktator tak naprawdę jest sam, za kordonami policji. Tak też było, a policja złośliwie spisywała uczestników naszego pokojowego protestu oraz bezprawnie odebrała sprzęt nagłaśniający.

Wszystko to jest prawdą, ale tylko połowiczną. Druga połowa jest znacznie gorsza. Gdy w czerwcu zatrzymano m.in. Władysława Frasyniuka, wiele obiecywano sobie po 10 lipca. Na protest wybrało się tym razem bardzo wielu ludzi, w tym przedstawiciele różnych elit – artystycznych, naukowych, politycznych. Przyszli, bo wydawało się, że przełom jest bliski, a Frasyniuk poprowadzi demokratyczną Polskę do boju z reżimem PiS. Nic podobnego się jednak nie stało. I się nie stanie. Niestety.

Demonstracja była kontynuacją spacyfikowanej nocą pikiety dzielnych ludzi – Obywateli RP oraz Obywateli Solidarnych w Akcji. Można uznać, że Paweł Kasprzak, szef Obywateli RP, jest tam gospodarzem. O 19 pod kolumną Zygmunta niewątpliwie nim był. I to na niego spada odpowiedzialność za porażkę. Jak zwykle, idąc na kontrmiesięcznicę, nie wiedzieliśmy, co będzie. Scenariusz znał pewnie tylko Kasprzak. Z pewnością nie znali go politycy. Wódz wstąpił na cokół kolumny Zygmunta i wygłosił płomienne (bez ironii – mówić to on potrafi) przemówienie. Za nim jeszcze Marta Lampart, a potem – bardzo elegancko – Włodzimierz Cimoszewicz. Powrót Cimoszewicza to ważne wydarzenie, lecz jakoś nie nadano temu właściwej oprawy. Ot, stanął i coś powiedział.

Bohaterem miał być Frasyniuk. Zwłaszcza że chory Wałęsa był nieobecny. Niestety Frasyniuk jakby nie wiedział, czego się od niego oczekuje. Wygłosił chaotyczne, niezbyt mądre, utrzymane w stylu Kaczyńskiego przemówienie „o wartościach”, niewolne od kiksów i niezręczności. Było po prostu słabo.

Ktoś mało znany odczytał wcześniej już publikowany list Wałęsy i Frasyniuka – mądry manifest, który powinien stać się początkiem poważnego zaangażowania politycznego. Lecz nikt w to nie wierzy. Za dużo dziś apeli i inicjatyw. Zresztą trudno oczekiwać od Lecha Wałęsy, że przebije się przez powódź zmasowanego hejtu, jaki urządzają mu Kaczyński i spółka.

Ale powiedzmy jednak, że przez pół godziny było na placu Zamkowym dobrze. Potem już jednak coraz gorzej. Kasprzak najwyraźniej rządził mikrofonem. I sam decydował, kogo dopuścić do głosu. Ten facet tak ma, że czym więcej mówi o tym, że czas ruchów społecznych skupionych wokół liderów się skończył, tym bardziej wyłażą z niego ambicja, apodyktyczność i narcyzm. Na placu Zamkowym był cyrk Kasprzaka, a my byliśmy jego małpami. Kazał nam przyjechać, to przyjechaliśmy. A potem po chwili kazał się rozejść, bo taką miał koncepcję. Czymże jest wszak nasza, maluczkich, pokora w porównaniu z upokorzeniem, jakiego doznali politycy?

I właśnie to ich upokorzenie przekreśla inicjatywę Obywateli RP. Na podwyższeniu wokół głównego mówcy i konferansjera Pawła Kasprzaka zgromadzili się ludzie, zdawałoby się, dużego kalibru. Każdy z nich liczył, że przemówi, lecz nie było im dane. Trzymano ich w niepewności, a potem nie udzielono głosu. Nie dziwię się, że oddano mikrofonu Kijowskiemu, który chyba spadł z konia, wyobrażając sobie, że miał tam wtedy coś do ugrania. Ale nie przemawiał również ani Niesiołowski, ani Lityński, ani Łoziński, ani nawet były premier Kazimierz Marcinkiewicz, o którym Kasprzak był łaskaw wypowiedzieć się pół metra od mikrofonu „po ch… Marcinkiewicz”, co usłyszało ponad tysiąc osób, z zainteresowanym na czele. Nie zapominam, że Marcinkiewicz był w PiS, ale przeszedł na naszą stronę i jest byłym premierem. Skoro mówił Cimoszewicz – inny były premier – to powinno się również dać głos Marcinkiewiczowi.

Ale w tych bojowniczych kręgach nie ma szacunku dla polityki i polityków. Nie ma nawet specjalnie kultury. Tam rządzi ta sama arogancja, którą wygrywają populiści, zjednujący sobie poparcie poprzez wrogość wobec elit. Głupie to. Politycy nie będą już chcieli współpracować z Obywatelami RP ani innymi fajterami. Schetyna z Petru widziani byli tego wieczora w którejś z restauracji. Symboliczne. Podemonstrować, a potem do telewizji i do knajpy. Taka to jest ta nasza walka. Obywatelskie nieposłuszeństwo za trzy grosze.

Gdy już Kasprzak przepędził nas z placu Zamkowego, żebyśmy nie przeszkadzali Kaczyńskiemu, udaliśmy się za naszym nowym liderem, Władysławem Frasyniukiem, w nadziei, że poprowadzi nas na barykadę, czyli w okolicę Krakowskiego Przedmieścia. Z wielkim entuzjazmem tysięczny tłum podążył za otoczonym szczelnym kordonem Władkiem. Ostrzeliwany z niezliczonych aparatów i kamer przywódca udał się na plac Piłsudskiego. Tam, dość niespodziewanie, złożył kwiaty pod pomnikiem Nieznanego Żołnierza. OK, czemu nie. W tym samym czasie ludzie Kijowskiego z głupia frant, odciągając uwagę od Frasyniuka, dwieście metrów dalej, na placu, zaintonowali hymn. Zdezorientowani uczestnicy pochodu, w liczbie kilkuset, stanęli i śpiewali, nieświadomi tego, kto tam nimi i po co tak manipuluje.

Po chwili kordon Frasyniuka ruszył dalej – oczywiście w stronę Krakowskiego! Szliśmy za naszym wodzem dwieście metrów, gdy okazało się, że… właśnie odprowadzamy go do hotelu Victoria. Tymczasem zaś były nasz wódz, Mateusz Kijowski, z garsteczką swoich zwolenników rozłożył się na środku placu. Kilkunastu kodowskich „murarzy” wykrzykiwało coś, że są z Warszawą, a Warszawa z nimi. Kto tam nie był, nie wyobrazi sobie, w jak groteskowym znaleźliśmy się położeniu. Nasz nowo wybrany przywódca popełnił na dobry początek absurdalną gafę. Po czymś takim trudno mieć nadzieję, że sobie poradzi.

A my co? A my, tłum, poszliśmy pod Krakowskie, pod sam kordon policji, przekrzykiwać Kaczyńskiego i sławić Lecha Wałęsę. Byliśmy tam sami, opuszczeni przez polityków. Z zawodowych widziałem tam tylko Ryszarda Kalisza, dyskutującego z policją, która czepiała się kogoś, kto sobie przyniósł drabinkę malarską i na niej stał. Wkrótce się rozeszliśmy. Poszedłem, a jakże, do knajpy – w towarzystwie kilkorga działaczy z centrali KOD, niepozostawiających mi żadnych złudzeń co do możliwości odnowy w naszej organizacji. Tylko się popłakać. Po tym wszystkim…

Kaczyński miał powody obawiać się protestów towarzyszących kolejnym miesiącznicom smoleńskim. Teraz już nie musi. Wytworzyła się wokół nich pewna rutyna. Emocje opadły, a jeśli jeszcze jakieś będą, to raczej te sprzyjające reżimowi – konsolidujące elektorat PiS, który karmi się poczuciem, że jest nienawidzony i atakowany. Przykro mi to mówić, lecz potencjał Krakowskiego Przedmieścia się wyczerpał. Niczego nie ugramy, chodząc w różne miejsca, gdzie przepychają się do mikrofonu narcystyczni liderzy i bezprizorni politycy, którym ani w głowie postoi, by na poważnie coś przedsięwziąć.

Ktoś musi ich w końcu wezwać do raportu i posadzić przy jednym stole. Czas na poważne rozmowy i poważne deklaracje: w jakiej formule do wyborów? Jaki program? Jak ma wyglądać Polska po PiS? Albo politycy spoważnieją i zaczną myśleć o ratowaniu państwa zamiast o własnym lansie, albo na długie lata odpłyniemy na akermańskie stepy. Tu jest wschodnia Europa i nie ma żadnych gwarancji, że Polska pozostanie częścią cywilizacji Zachodu.

Trochę to dziwne tak mówić, ale Schetyna, Petru, Kosiniak-Kamysz, Wałęsa czy Frasyniuk to grupa ludzi, od których zależy los ojczyzny. Jakoś nie widać specjalnie, aby zdawali sobie sprawę z odpowiedzialności, jaka na nich ciąży. Przeraża mnie to, że poza niezbyt udanymi i nie do końca rozumianymi przez społeczeństwo akcjami na Krakowskim Przedmieściu i pod Wawelem demokraci mają tak niewiele. Jakże jesteśmy słabi!

http://hartman.blog.polityka.pl/2017/07 ... rasyniuka/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 lip 2017, 20:31 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 04 wrz 2014, 14:41
Posty: 2026
"Nadpresses" wygrał kolejne starcie, to dzięki "kontrmanifestacji" następuje konsolidacja wyznawców "mitu smoleńskiego". Przekaziory wszelkiej maści prześcigają się z komentowaniem tego wydarzenia, wypowiadają się autorytety. Przydała by się w tym miejscu manifestacja przeciwko wycince drzew, przeciwko podwyżce paliwa, a nie robienie reklamy PiSowsom. Ten sztucznie rozdmuchiwany temat, to "woda na młyn" Kaczyńskiego.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 2544 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 129, 130, 131, 132, 133, 134, 135 ... 255  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz.


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 34 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
cron
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group