globalny dług bln dol (312 bln dolarów)
https://www.google.com/search?q=globaln ... s-wiz-serpGlobalne wydatki na opiekę zdrowotną sięgają 8 bln dolarów, z czego 2 bln dol. to wydatki w Europie, a 3,5 bln w USA.Prognozy ekspertów mówią, że będą rosły o ponad 5 proc. rocznie – czyli znacznie szybciej niż rośnie dziś gospodarka na świecie.
W 2022 roku mają sięgnąć 10 bilionów dolarów.
Potrzeby osób starszych, których będzie przybywać (szacunki Deloitte mówią, że już w 2023 r. roczne wydatki na opiekę geriatryczną rozumianą jako opieka domowa, monitorowania zdrowia pacjenta etc., przekroczą 1,4 bln dol.)
https://www.money.pl/gospodarka/tematy- ... 5072a.html | 21.04.2021
Szacuje się, że w roku 2020 prywatne wydatki osób starszych osiągną 15 bln dolarów i zajmie 25% PKB Europy.https://www.slideshare.net/slideshow/ry ... l/64627881 | Aug 2, 2016
To zawdzięczamy emerytom, rencistom:- realizowanie pseudomoralnych, politycznych, gospodarczych, ekonomicznych, religijnych utopii, w tym wybieranie do rządzenia osobników niekompetentnych, debili, obłąkanych, anormalnych, psychopatów i przyzwalanie im na ich szkodliwą, niszczycielską, pogrążająca działalność...
- niewspieranie, niewybieranie, niesłuchanie ludzi konstruktywnych, odpowiedzialnych, w tym dalekowzrocznych, nieanalizujących, oceniających, wnioskujących całościowo, dogłębnie, a wiec rzeczywiście, etycznych, kompetentnych, wybitnych...
- niszczenie, bierność wobec szkodzenia, niszczenia, pogrążania powyżej opisanych ludzi...
- płodzenie, rodzenie i hodowanie dzieci z wadami; rencistów...
- życie na koszt zadłużanych wnuków, prawnuków, praprawnuków...
- rabowanie i przerabianie na "szybkie śmieci' surowców; skażanie; trucie; zajmowanie coraz więcej miejsca przez śmieci; skażanie; trucie; choroby; degenerację; wydatki, długi; biedę; wojny o zasoby...
Itp., itd...
Czyli nie przejmowanie się nikim ani niczym, w tym o nic nie dbanie, nawet o swoje, swoich dzieci, wnuków zdrowie, psychikę, umysł... A naści herbatkę, soczek z uzależniającym i trującym cukrem, rafinowane masełko, olejek, chlebeczek, pączuszki, wędlinki, cukiereczki, lizaczki, batoniki, czekoladki, lekarstewka itp... Ja słucham telewizyjnego, radiowego zaśmiecacza, truciciela umysłów, uszkadzacza, uwrażliwiacza psychik, to i wy moje dzieci, wnuki musicie tego słuchać... Ja wierzę w przekaz religijnych, politycznych oszustów, ogłupiaczy, wyłudzaczy pieniędzy itp., to i wy powinniście im wierzyć, ich słuchać, ich opłacać itp...


Przyszłość...
Oto superman! Każda kobieta go pragnie!
Każdy marzy, by być tak wspaniałym jak on i mieć takie powodzenie!
Niestety, nie każdy rodzi się tak doskonały, sprawny fizycznie, psychicznie i umysłowo jak on.No to teraz leczta, utrzymujta i opiekujta się nami emerytami i rencistami...WYBRANY KOMENTARZ (do innego artykułu) Z PORTALU O2.pl:
Najgłupszy argument, jaki jest niestety mocno popularny to: „Tylko Bóg może decydować o życiu i śmierci”. A może wypadałoby czasami przez 5 sekund pomyśleć? Wtedy co sprytniejszy głosiciel tego poglądu może wpadły wreszcie na to, że na osoby „przeznaczone” do eutanazji, Bóg dawno już wydał wyrok, i gdyby nie sztuczne podtrzymywanie życia przez ludzi, zmarliby dużo wcześniej?... | smg
Czy warto leczyć starych ludzi?Prognozy demograficzne są dość precyzyjne: za 15 lat jedna trzecia ludzi na świecie przekroczy 65 lat, a wśród nich aż połowa będzie mieć więcej niż 75 lat. W Polsce to zjawisko wystąpi nieco później, za jakieś 20 lat.
Według prof. Barbary Bień, wiceprzewodniczącej Polskiego Towarzystwa Gerontologicznego, grozi nam „tsunami siwienia”.
Dość nagle i gwałtownie zestarzeją się roczniki urodzone w latach 50., czyli Baby Boom, powojenny wyż demograficzny.
To pokolenie wchodzi frontem w starość, co czwarta osoba w naszym kraju skończy 65 lat, czeka nas zatem Grey Boom.
Polskie społeczeństwo starzeje się podobnie jak reszta świata, a to stawia przed nim nowe wyzwania, nie tylko zdrowotne, ale i społeczne. Jeszcze nie tak dawno w grupie chorych po 65. roku życia dominowały choroby kardiologiczne, obecnie ich miejsce zajmują nowotworowe. Już teraz dotyczą one 65 proc. osób po 60. roku życia, a najwięcej zachorowań przypada na wiek między sześćdziesiątką a osiemdziesiątką.
W ciągu najbliższych 10-15 lat nastąpi podwojenie liczby nowych chorych i to z jednego powodu: coraz więcej ludzi dożywa sędziwego wieku.
Znaczna większość, 80 proc. ludzi starszych, cierpi na jakąś chorobę przewlekłą, zaledwie 20 proc. starzeje się fizjologicznie, bez chorób. Po 75. roku życia pojawiają się „choroby ze starzenia”, z powodu uszkodzeń narządów i tkanek, począwszy od neuronów, powięzi mięśni itd., czyli zużycia materiału. Żyjemy już wtedy na rezerwach, jeśli cokolwiek się wydarzy, ustrój nie jest w stanie się zaadaptować. Mówiąc trywialnie – komórka już nie jest w stanie się podzielić, raczej umrze. A gdy zaczyna się dzielić, „ucieka” w komórkę nowotworową.
Człowiek w wieku 70 lat, jak wynika z badań, bierze średnio pięć – siedem leków. Nikt nie uświadamia choremu, że niektóre suplementy diety osłabiają działanie chemioterapii.
Dr Matusewicz wymienił kilka punktów „dekalogu geriatrycznego”: czy stosowanie danego leku jest konieczne, czy właściwie został dobrany, czy dawka jest właściwa, jaką drogą ma być podany, jaka jest inter-akcja leku z innymi lekami i żywnością, kto odpowiada za podanie pacjentowi leku (wiadomo, że starsi ludzie nie zawsze potrafią przyjąć lek o określonej porze), jakie są skutki niepożądane itd.
https://izba-lekarska.pl/numer/numer-20 ... ych-ludzi/ | 15 sierpnia 2011
Leczenie seniorów coraz droższe1. Kosztowne starzenie
Za 15 lat w Polsce będzie ponad 9 milionów osób po sześćdziesiątce. Narodowy Fundusz Zdrowia szacuje, że fundusze na leczenie seniorów trzeba będzie zwiększyć o około 30 proc. Wzrost wydatków jest konieczny, aby zapewnić przynajmniej taki standard opieki zdrowotnej, jaki panuje obecnie.
Jak podaje „Dziennik Gazeta Prawna”, NFZ aktualnie wydaje około 3500 złotych rocznie na każdego pacjenta, którzy skończył 66 lat. To aż dwa razy więcej niż średni koszt leczenia jednego statystycznego chorego, który wynosi 1300 złotych na rok.
2. Na co potrzebne pieniądze?
Pieniądze są potrzebne na leczenie i opiekę nad osobami starszymi. NFZ przewiduje, że na leczenie szpitalne osób w podeszłym wieku w 2030 roku trzeba będzie wydać 3 miliardy złotych. Wydatki na leki wzrosną o około 1,2 miliarda złotych. Należy przygotować się też na to, że koszty na pielęgnację i opiekę nad osobami starszymi pochłoną nawet 1,5 miliarda złotych.
Coraz więcej środków będzie trzeba przeznaczyć na rehabilitację, uzdrowiska, ośrodki opieki paliatywnej i hospicja. Należy też pamiętać o tym, że potrzebni będą specjaliści z zakresu geriatrii. Obecnie jest ich 350, czyli na jednego lekarza przypada 20 tysięcy pacjentów. Brakuje też oddziałów geriatrycznych w polskich szpitalach.
3. Najdrożsi są starsi panowie
Z danych NFZ wynika, że najwięcej kosztuje leczenie mężczyzn po 78. roku życia. Każdego roku przeznacza się na ten cel 800 milionów złotych, a w 2030 roku wydatki wzrosną do 1,6 miliarda złotych. „Dziennik Gazeta Prawna” wylicza, że jeden mężczyzna w wieku 78 lat kosztuje obecnie NFZ około 4700 złotych rocznie (dla porównania wydatki na jedną kobietę w tym wieku to około 3200 złotych). Za piętnaście lat kwota się podwoi, czyli wyniesie 9400 złotych.
https://portal.abczdrowie.pl/leczenie-s ... az-drozsze | 09.12.2015
Leczenie osób w starszym wiekuDziś średnia długość życia dla całej populacji świata wynosi 66 lat. W Polsce średnia długość życia mężczyzn przekroczyła 71 lat, a kobiet sięga 80 lat. Obecnie w naszym kraju zamieszkuje ponad 5 mln osób w wieku 65 lat i powyżej tej granicy, w tym około 3 tysiące osób, które przekroczyły 100 rok życia. Prognozy wskazują, że w 2030 roku niemal 24 procent społeczeństwa będą stanowić osoby powyżej 65 roku życia.
Do bardzo częstych symptomów patologii geriatrycznej należy ból. Wśród osób w wieku 18-30 lat na ból cierpi 7-8%, a w wieku 65-74 lata – 51%, w wieku 75-84 lata – 48%, w wieku powyżej 85 lat – 55%. W populacji osób starszych prawie 70% uskarża się na przewlekłe bóle, które zlokalizowane są w więcej niż jednym miejscu; najczęściej w zakresie kręgosłupa, stawów kolanowych, bioder, głowy i obręczy barkowej.
Rozwój cywilizacji, technizacja życia, ograniczenie wysiłku i ruchu, łatwo dostępna i zmodyfikowana żywność przyczyniły się do rozwoju chorób cywilizacyjnych takich jak: otyłość, cukrzyca typu 2, nadciśnienie tętnicze, miażdżyca, choroba niedokrwienna serca, choroby zwyrodnieniowe stawów, osteoporoza, choroby zwyrodnieniowe mózgu. Osłabienie więzi rodzinnych sprzyja rozwojowi osamotnienia i depresji, a zanieczyszczenie środowiska – częstszym chorobom układu oddechowego i nowotworom. Choroby te prowadzą do powikłań sercowo-naczyniowych jak udary mózgu, zawały mięśnia sercowego, przewlekła niewydolność serca, choroby otępienne, zaburzenia równowagi i chodu, do upadków i złamań kostnych, prowadząc w efekcie do inwalidztwa i uzależnienia od innych.
https://medycynaipasje.com.pl/a983/Lecz ... wieku.htmlITP., ITD...[Koszty, cierpiących psychicznie, fizycznie, jak i ich rodziny, sąsiedzi, podczas dogorywania starców są ogromne i w ostatniej, beznadziejnej, pozbawionej jakiegokolwiek dla kogokolwiek sensu, fazie są najwyższe... Chodzi też o to, że skutki uboczne ('"")leczenia są podobnie zabójcze dla "ratowanych" starców, jak i ich nie leczenia (o czym wiedzą lekarze, ale muszą realizować tą b. szkodliwą, drogą pseudoleczniczą utopię...)... Jak również chodzi o opóźnianie, blokowanie dostępu do lecznictwa dla pozostałych ludzi... Więc, nawet z dowolnego powodu osobno, nie da się tego kontynuować... Nie się także kontynuować, nawet z dowolnego powodu osobno, rodzenia i hodowania dzieci z wadami... Itp., itd... - red.]
W naturalnych warunkach ci ludzie nie mieliby najmniejszych szans na dożycie do czasu cierpienia, bo Natura tego tak nie zaplanowała... A sprzeciwianie się Prawom Natury zawsze kończy się szkodami, zniszczeniami, pogrążaniem, zagładą... - red.]
rocznie z powodu głodu umiera mln ludzihttps://www.google.com/search?client=fi ... +mln+ludziITP., ITD...Nie tylko Zolgensma. To najdroższe leki świata. Kilka jest już refundowanych w PolsceOd 1 września 2022 roku w Polsce będzie refundowany jeden z najdroższych leków świata. Koszt jednorazowej terapii genowej onasemnogen abeparwowek (lek Zolgensma) to 2.125 mln dolarów. Ale to nie jedyny lek z listy najdroższych, który jest finansowany w Polsce.
Ale to nie jedyny lek na długiej liście najdroższych preparatów na świecie. Ostatnio "zdeklasował" go lek Zynteglo, który wyceniony jest na 2,8 mln dolarów
Niektóre drogie leki są dostępne w Polsce w ramach refundacji. Ponadto finansujemy inne bardzo kosztowne terapie, w tym w ramach Funduszu Medycznego.
Najdroższe leki świata to terapie genowe
Przez ostatnie lata najdroższym lekiem świata była terapia genowa stosowana w rdzeniowym zaniku mięśni onasemnogen abeparwowek (lek Zolgensma). Ale niedawno została cenowo zdetronizowana przez inną terapię genową betibeglogene autotemcel (lek Zynteglo), którego koszt oszacowano 2,8 mln dolarów.
Terapia jest wskazana do leczenia pacjentów w wieku 12 lat lub starszych z beta-talasemią zależną od transfuzji (TDBT) - zaburzeniem krwi, które zmniejsza poziom hemoglobiny i czerwonych krwinek we krwi, co prowadzi do zmniejszenia dostarczania tlenu. Każda dawka jest dostosowana do indywidualnego profilu genetycznego pacjenta w celu uzyskania maksymalnej skuteczności.
Pacjenci uzależnieni od transfuzji muszą być poddawani transfuzji krwinek czerwonych nawet co dwa tygodnie. Celem działania leku jest osiągnięcie „niezależności transfuzyjnej”, zdefiniowanej jako niepotrzebującej transfuzji przez co najmniej 12 miesięcy. Podana wyżej cena to jednak tylko koszt terapii, szacuje się, że koszt opieki medycznej pacjenta z zależną od transfuzji beta-talasemią może wynieść nawet 6,4 miliona dolarów.
O miano najdroższego leku świata „walczy” też terapia genowa atidarsagene autotemcel (lek Libmeldy produkowana przez Orchard Therapeutics), która w lutym 2022 roku była oceniana przez brytyjską agencję NICE, dla dzieci z dziedziczną leukodystrofią metachromatyczną (MLD).
Atidarsagene autotemcel podaje się we wlewie dożylnym w pojedynczej dawce. Został zaprojektowany w celu skorygowania genetycznej przyczyny MLD poprzez wprowadzenie funkcjonalnych kopii wadliwego genu do własnych komórek macierzystych pacjenta pobranych ze szpiku kostnego lub krwi.
Cena katalogowa leku to około 2,8 miliona funtów. NICE ocenił wniosek producenta negatywnie. BBC informował, że w odpowiedzi firma zwiększyła poufną zniżkę na cenę leku.
Inne leki, które noszą miano najdroższych leków świata, to m.in.:
Zokinvy (Ionafarnib) lek stosowany w celu zmniejszenia ryzyka śmiertelności w zespole Hutchinsona-Gilforda Progerii (HGPS). To bardzo rzadka choroba (jeden przypadek na 20 milionów osób) wywołana mutacją genu LMNA, która powoduje szybkie starzenie się organizmu. Przebieg choroby można oglądać w filmie „Ciekawy przypadek Benjamina Buttona”. Lek dostępny jest w kapsułkach, które chory musi przyjmować dwa razy dziennie. Roczny koszt terapii przekracza nieco milion dolarów. Producent: Eiger BioPharmaceuticals.
Luxturna (voretigene neparvovec) to terapia genowa do leczenia dorosłych i dzieci ze specyficznym rodzajem dystrofii siatkówki (mutacje w genie RPE65). Lek podaje się jednorazowo w postaci zastrzyku dogałkowego po kilku dniach przygotowania. Cena to 850 tys. dolarów. Producent: Novartis, Szwajcaria.
Ravicti (glicerolu fenylomaślanu) wskazany do stosowania przewlekłego jako terapia wspomagająca u pacjentów z zaburzeniami cyklu mocznikowego. Lek występuje w postaci roztworu doustnego w fiolkach o pojemności 25 ml, w cenie 5016 dolarów za fiolkę. Dawkowanie jest zależne od powierzchni ciała i wieku pacjenta. Roczny koszt terapii może wynieść nawet 794 tys. dolarów. Producent: Horizon Pharma GmbH.
Carbaglu (kwas kargluminowy) stosuje się w leczeniu pacjentów z podwyższonym poziomem amoniaku we krwi (hiperamonemii). Dawka waha się od 100 mg do 250 mg na kilogram masy ciała dziennie. Cena 5 tabletek (każda zawierająca 200 mg substancji czynnej) wynosi około 1040 dolarów, a w zależności od ciężkości choroby roczny koszt leczenia może wzrosnąć do 790 tys. dolarów (chociaż zazwyczaj jest bliższy połowie tej ceny). Producent: Recordati.
Soliris (ekulizumab) to lek stosowany m.in. w napadowej nocnej hemoglobinurii. Występuje w fiolkach jako roztwór do infuzji dożylnej. Dawkowanie uzależnione jest od etapu leczenia (wstępnego lub podtrzymującego) oraz masy ciała pacjenta. Koszt jednej fiolki wynosi 6830 dolarów, a w zależności od wskazania roczny koszt może osiągnąć nawet 700 tys. dolarów. Producent: Alexion Pharmaceuticals Inc.
Brineura (cerliponaza alfa) lek wskazany do leczenia ceroidolipofuscynozy neuronalnej typu 2(CLN2) choroby, znanej również jako niedobór tripeptydylo-peptydazy 1 (TPP1), która powoduje postępujące uszkodzenie mózgu. Lek jest podawany w infuzji do komory mózgowej raz na dwa tygodnie. Tak długo, jak długo jest korzystny dla pacjenta. Roczny koszt leczenia sięga 700 tys. dolarów. Producent: BioMarin Pharmaceutical Inc.
Elaprase (idursulfaza) do leczenia zespołu Huntera. Dawka zależy od masy ciała pacjenta (0,5 mg/kg), a lek podaje się co tydzień w powolnym wlewie dożylnym. Cena za fiolkę (6 mg) wynosi 4 215 dolarów, a roczna kuracja dla dziecka ważącego 35 kg to 657 tys. dolarów. Producent: Shire.
Lumizyme (alglukozydaza alfa), który stosuje się w leczeniu choroby Pompego. Lek podaje się we wlewie dożylnym w dawce 20 mg na kilogram masy ciała co dwa tygodnie. Lek jest dostępny w fiolkach 50 mg w cenie 870 dolarów. Minimalny roczny koszt leczenia to 520 tys. dolarów (i może wzrosnąć do 625 tys. dolarów). Producent: Sanofi Genzyme.
Spinraza (nursinersen) stosowany w rdzeniowym zaniku mięśni. Lek jest dostępny w fiolkach 12 mg jako roztwór do wstrzykiwań. Pierwszą dawkę podaje się po postawieniu diagnozy, a następnie jedną fiolkę w 2, 4 i 9 tygodniu po pierwszej. Następnie co 4 miesiące podaje się dawkę podtrzymującą tak długo, jak pacjent z niej korzysta. Roczny koszt leczenia wynosi 375 tys. dolarów (750 tys. dolarów w pierwszym roku). Producent: Biogen.
Problem z podanymi cenami jest dwojaki. Po pierwsze są to ceny oficjalne i nie wiemy, ile faktycznie płaci płatnik/ ubezpieczyciel, uwzględniając tajne negocjacje cenowe oraz porozumienia podziału ryzyka. Może zdarzyć się tak, że umowa zawiera zasadę, że płatnik płaci tylko za co drugi lek, albo tylko za leczenie tych pacjentów, którzy odnoszą korzyść zdrowotną.
Po drugie, niektóre terapie są podaniami jednorazowymi, inne podaje się chorym tak długo, jak odnoszą korzyść zdrowotną. W efekcie koszt jednorazowej terapii genowej może okazać się niższy niż leku podawanego przez kilkadziesiąt lat (nawet jeśli jego cena z czasem spada).
Program gwarantujący bezpłatne leki dla osób powyżej 75 roku życia z szansą na rozszerzenie?
https://www.rynekzdrowia.pl/Farmacja/Ni ... 010,6.html | 23 sierpnia 2022
ITP., ITD...