Boruch pisze:
W myśl zasada "...nie będzie bogatych, wszystkie bedo biedne".
Ano takie jest naturalne prawo naszego wszechświata, Panie Boruch, że nie występują w nim nieskończoności, a tylko wielkości skończone i taka właśnie, jest też nasza planeta, skończona w swoim wymiarze, a tym i w możliwościach, dlatego mamy skończoną ilość dóbr i tylko tę skończoną ilość możemy rozdzielić pomiędzy ludzkość. Tak więc, jeżeli tu pośród grona naszych serdecznych przyjaciół ukonstytuujemy sobie rozdział jednego tysiąca w taki sposób, że ja dostanę 990, co jest ze wszech miar sprawiedliwe, a Pan z całym gronem naszym serdecznych przyjaciół dostaniecie po 1, co jest jeszcze bardziej sprawiedliwe, to pośród grona naszych serdecznych przyjaciół będzie występowało bogactwo i każda kanalia spośród naszego grona serdecznych przyjaciół będzie usatysfakcjonowana nadzieją możliwości zajęcia mojej pozycji pośród naszego grona serdecznych przyjaciół, a gdybyśmy ukonstytuowali podział, że każden z nas dostaje po 100, to szlag trafia nadzieję każdego z nas na humanistyczne ubogacenie, a bez możliwości ubogacenia pozostaje nam już tylko wspólna bieda, no, a mnie to już nagła krew zaleje, jestem stratny całe 890 i jak tu żyć, kurwa Wasza mać, pierdolona dziadowszczyzno.
Adam Barycki