Z cyklu - fałszowanie życiorysów - o Rajmundzie Kaczyńskim:
Cytuj:
Jestem siostrą powstańca z pułku "Baszta", który zmarł w styczniu tego roku, kompanii K1, więc informacje o Rajmundzie Kaczyńskim mam z pierwszej ręki. Przede wszystkim nie przychodził na koleżeńskie spotkania w kawiarni "Na Rozdrożu", bo nie cieszył się wśród nich sympatią, a nawet nazywali go s...synem. Ponadto, w pierwszym dniu powstania stracił kciuk i do końca dekował się w szpitalu powstańczym. Z obozu w Skierniewicach uciekł pod stosem trupów, wywożonych zmarłych kolegów. Po wojnie pracował na Politechnice, na tzw. Sorbonie, utworzonej dla członków PPR-u przygotowującej ich do studiów. Bale na Politechnice Warszawskiej, gdzie poznali się pp. Kaczyńscy, były urządzane dla przodowników pracy. A jak pogodzić przeszłość akowską p. Rajmunda z jego częstymi wyjazdami zagranicznymi po wojnie? Wszystko to zostało opisane przez mojego brata w jego wspomnieniowej książce "Z wiatrem i pod wiatr".
(...)
http://www.fakt.pl/forum/cala-prawda-o- ... zytaj.html