forum.nie.com.pl

I choćbym szedł suchą doliną z pełniutkim dzbanuszkiem kompociku, a spotkał spragnionego Pana Wielkiego, to dałbym Mu figę z makiem, a nie kompociku.

Adam Barycki

Ale piwkiem to już byś się podzielił, co?
Ja dałbym ci w zamian solonego śledzia.

Nie. Ale cykutą...

"Newsweek": Kaczyński żyje pod kloszem partii. Drukują mu internet i przynoszą jedzenie

To, że Kaczyński żyje otoczony partyjnym kordonem, czasem jest powodem nieporozumień. Kilka lat temu, udając się z wizytą do Wielkiej Brytanii, prezes poważnie trapił się kosztami noclegu w Londynie: "Przecież hotel musi tam kosztować z tysiąc funtów!". Innym razem, rozmawiając przez telefon ze znajomym politykiem, będącym akurat w Dominikanie, nie mógł wyjść ze zdumnienia: - Jak to jest pan w dżungli? Przecież rozmawiamy przez telefon

Posiłek przynosi portier lub któryś z Jacków [asystentów - red.] z Błękitnego Barku znajdującego się w sąsiednim biurowców (...). O tym, co będzie jadł prezes, decyduje pani Basia

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/ ... l#MTstream

_________________
Nie bierzcie życia tak poważnie i tak nie wyjdziecie z niego żywi.

Nie mogę..........dobre!

Na nogi naczelniku, na nogi

_________________
Najważniejsze w życiu jest zeby sie dzieci samolotów nie czepiały

Obsesja - Jarkacowi wszystko się z PO kojarzy, nawet tabletki. A kaca, a kaca też ma PO - PO.

_________________
Aby długo i szczęśliwie żyć, oddychaj przez nos i miej zamknięte usta.

Może on tak lubi.....