No i u Niemca czy we Włoszech, aż dziwne ile tych onuc ruskim tam się namnozyło.
Nie kochają Bandrelandu? A to niespodzianka dla polskich sług Banderlandu
Frankfurter Allgemeine Zeitung
Eksplozja w Przewodowie była testem. Polska i NATO zareagowały z rozwagą, czego nie można powiedzieć o innych uczestnikach, przede wszystkim o kierownictwie Ukrainy
„Prezydent Wołodymyr Zełenski, jego minister spraw zagranicznych Dmytro Kułeba i jego zastępca Andrij Melnyk w tym ważnym przypadku nie zdali egzaminu” – podkreśla Gutschker. Przypomniał, że prezydent Ukrainy mówił o rosyjskim zamachu na „zbiorowy system bezpieczeństwa”, a Melnyk domagał się „bardzo bolesnych konsekwencji”.
„Widać jak na dłoni, że Kijów chce wciągnąć Sojusz w wojnę jako bezpośrednią stronę (konfliktu) – ostrzega komentator. Jego zdaniem ukraińscy przywódcy szkodzą w ten sposób swojemu krajowi. „Ten, kto dotychczas opowiadał się za powściągliwością w dostawach pewnych typów broni, ten może czuć się utwierdzony w swoim stanowisku” – uważa dziennikarz „FAS”.
Leipziger Volkszeitung” pisze, że gdyby Zachód na eksplozję w Przewodowie nie zareagował z rezerwą i rozwagą, w kolejnym dniu mogłoby dojść do eskalacji konfliktu. „Mimo wszelkich zapewnień z polskiej i amerykańskiej strony, że to nie Rosja wystrzeliła rakietę, Ukraina utrzymywała tę wersję”. Dziennik zaznacza, że gdyby Zachód szedł tym tokiem rozumowania, musiałby eksplozje w Polsce uznać za atak na kraj członkowski NATO i przynajmniej zagrozić podjęciem odpowiednich działań.