forum.nie.com.pl

Nie mogę się doczekać, kiedy pany zbyszki, opaleni i odpoczęci, zabiorą się za tak zwane media.
Oj, zrobi się rzadko koło dupy tym prawackim klakierom, miziaczom z POwcami i PSLowcami.
Z tych tefałenów i polsatów.

Płaczę rzewnymi łzami nad strasznym losem obrońców władzy pisowej.

Dwie kajzerki i kiełbasa "na 16 godzin służby". Policjanci sprzed Sejmu pokazują, co jedli



http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/ ... przed.html

No to Płaszczak ich nie rozpieszcza. Głodny żołnierz to chujowy żołnierz. Może modlitwą maja żyć?

_________________
Aby długo i szczęśliwie żyć, oddychaj przez nos i miej zamknięte usta.

Tępe żołdactwo widać na więcej nie zasługuję.
Tu zgadzam się Błaszczakiem.

To policjanci Wezyr.

Dlatego zgadzam się z Błaszczakiem, a nie z Macierewiczem.

Ja pierdolę, to chora sekta socjopatów.

Kaczyński: "Ojcze dyrektorze, obronimy Polskę!". Było też o "szatanie chodzącym po świecie"

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/ ... tanie.html

A dlaczegóż to, Ty taki W.Wezuru zdziwiony, że szatan i jego popleczniki znaczy demony, po Ziemi se chadzajom...?! Sam Diabeł wg. pisma śniętego, za ukłon kciał Krystusikkowi darować, na tej Górze... ! Trza tylko teksta żródłowe czytać było...

_________________
„Szaleństwem jest robić wciąż to samo i oczekiwać różnych rezultatów”

"Otóż Ministerstwo Obrony – powtarzam i upubliczniam dochodzące z MON plotki, także te od uczynnych zazwyczaj wiewiórek – szykuje rozwiązanie w myśl którego, żołnierze zawodowi nie będą musieli poddawać się kontroli policyjnej w przypadku popełnienia wykroczeń. Tak było kiedyś, za tak zwanej komuny. I tak przykładowo, jeśli pana porucznika (stopień zresztą obojętny) zatrzymał powiedzmy patrol policji drogowej za jakieś wykroczenie, choćby zwykłe przekroczenie prędkości, oficer odmawiał przyjęcia mandatu i życzył sobie skierowania wniosku o ukaranie do żandarmerii wojskowej. Miał do tego pełne prawo."

https://tabloidonline.wordpress.com/201 ... ete-krowy/

Miałem kiedyś za komuny takie zdarzenie, co chyba zdaje się potwierdzać siłę munduru żołnierza. Uczestniczyłem w dansingu ostro zakrapianym alkoholem. Bawili się tam różni ludzie. Przyplątał sie tam niedopity żołnierzyk w mundurze. Jako, że miejsc było mało przysiadł się do mojego stolika i grona serdecznych przyjaciół. Niestety nad ranem doszło pomiędzy krewkimi gośćmi do sprzeczki a potem do bójki. W szarpaninie uczestniczyłem również ja. Wezwano MO, jak się nie myślę dwie suczynki. Z restauracji zgarnięto prawie wszystkich gości. Mnie wpadł do głowy pomysł, jako, że ów żołnierzyk był mocno wstawiony, wziąłem go pod mankiet i jako grający dobrą dusze wyprowadzałem na zewnątrz. I co ciekawe otworzyły sie przede mną wrota pał milicyjnych. A ty - zapytał gliniarz. To brat odparłem wskazując na zalanego kolegę w mundurze. Odparł spierdalać. Wiem, że potem w wdzięczności odprowadziłem go na dworzec PKP( nie był miejscowym) i wrzuciłem zwłoki do pociągu, załatwiłem z konduktorem, żeby go obudził na stacji docelowej.

Jak widać była magia w mundurze. Tak pewnie trafiłbym na izdebkę, zapłaciłbym za "hotel" a może zarobił pałą po grzbiecie.

Dziś należą sie temu facetowi dzięki. Nie wiem nawet jak miał na imię i skąd tak dokładnie był.

_________________
Aby długo i szczęśliwie żyć, oddychaj przez nos i miej zamknięte usta.