kum pisze:
No popatrz, mamy tyle patriotow ile ojczyzn.
Agafia ojczyzna bez facetow w rajtuzach
Bronto ojczyzna bez islamistow
Szary ojczyzna z Izabela Kastylijska
itd
Wszystkim patriotom dedykuje wiec niesmiertelne zawolanie
patria o muerte venceremos
Kumie, możliwe, że mam jakieś uprzedzenia, jednak pozwolisz, że wyjaśnię swój punkt widzenia.
Nacjonalizm, ruchy neofaszystowskie w Europie przeżywają swój rozkiwt. Zakazami z tym nie wygrasz, na pracę od podstaw też bym nie liczyła, pozostaje liczyć na ludzi, którzy albo dołączą do nich, albo do drugiej strony barykady.
I tu trzeba marketingu, przemyślanych posunięć, sensownych argumentów. Prowokacje pt. pan wystylizowany na ''małą miss'' ludzi nie przekonają.
Pozornie to bez sensu, ale jak się przyjrzeć, tak właśnie świat działa.
Faszyzm jest skrajny, więc antyfaszyzm powinien być kojarzony z normą. Bez ekstrawagancji, dziwactw, fiksacji. Ludzie mając do wyboru schludnych chłopców, w wyprasowanych koszulach i meżczyznę w ciuszkach małolatki, myślisz że pod czym się podpiszą?
Kogo byś zatrudnił na stanowisko dyrektora w swojej firmie, kogo wybrał na prezydenta, kogo potraktowałbyś poważniej? Faceta, który swoim przebraniem ociera się o seksualizację małolat? Bo nie trzeba mieć tu doktoratu z psychologii, by to zauważyć.
No niestety, cel uświęca środki, a że cel jest istotny, trzeba schować zabawki do woreczka i podejść do sprawy bardzo poważnie.
W moim przekonaniu, antyfaszyzm powinien mieć twarz człowieka wzbudzającego zaufanie, człowieka znanego ze swoich działań na rzecz innych, twarz Noblisty, lekarza, weterana..możliwości jest wiele.
Ludziom trzeba powrotu do równowagi, skrajności już mamy.