Cytuj:
Trybunał Konstytucyjny nie jest związany w żaden sposób kadencyjnością Sejmu.
Nikt tu tego nie twierdzi. Rzecz nie dotyczy TK, tylko procedury wyboru sędziów, która leży w kompetencjach sejmu, co za tym idzie, podlega kadencyjności.
1) Ty twierdzisz, że kolesie są sędziami, bo ich wybrano, to czemu w takim razie kadencję sędziego liczy się nie od uchwały o obraniu takiego, lecz od daty złożenia ślubowania?
2) Ty twierdzisz że są sędziami z chwilą uchwały, to co w takim razie zrobić z faktem, że ich poprzednicy nadal jeszcze pełnią swój urząd? Skoro sędziami TK są jednocześnie ci, których kadencja jeszcze trwa, kończy się w grudniu, i tych których już twoim zdaniem wybrano na amen, wynika że skład TK nam się powiększył o pięciu sędziów. Zgodne to z prawem?
To wszystko łopatologicznie masz wyłożone w podanych przeze mnie analizach. Wynika z tego jasno, że procedura wyboru sędziów nie została zakończona. Jak wszystko zatem, co poprzedni sejm zaczął a nie ukończył, leci w chuj do klozetu. Zasada dyskontynuacji.