Załapałem bardzo dobrze, że bałwan z filmu próbuje wciskać mi kit.
I zaciemniać istotę problemu.
A istota jest tu:
Morawiecki mówił w orędziu o Janie Karskim. Ale chyba nie czytał jego raportu z 1940 rokuhttps://oko.press/morawiecki-mowil-ored ... go-czytal/Pisdzielstwo wyjebało granat w szambie i cały syf rozwalił się po okolicy.
Najgorzej, jak idioci biorą się tłumaczenie historii:
Zdumiewające słowa padły w pierwotnej, angielskiej wersji orędzia Mateusza Morawieckiego. Tym razem uwagę zwracają nie "polskie obozy śmierci" (w wyniku błędu w tłumaczeniu pojawiły się w napisach), ale uwaga o Katyniu.
Otóż Morawiecki mówi: "Obóz Mauthausen-Gutsen służy jako przykład. Wraz z Katyniem był miejscem niemieckiego masowego mordu polskich intelektualistów". Oznacza to jedno – premier polskiego rządu właśnie oskarżył Niemców o zbrodnię katyńską. Tymczasem mordu w Katyniu dokonało NKWD w kwietniu 1940 roku.
http://natemat.pl/228937,oredzie-premie ... z-katyniem