maerose pisze:
Cytuj:
Bydgoski radny PiS, który zasłynął w Polsce jako przeciwnik gejów i obrońca wartości rodzinnych, utrzymuje, że został pobity przez mężczyznę, który był w kościele z jego żoną i córkami. Małżonka zarzuca mu z kolei przemoc domową.
Radny Rafał Piasecki pojechał do Warszawy, bo dowiedział się, gdzie przebywa jego żona z córkami, które opuściły dom 1 lutego. – 7 lutego żona radnego poprosiła warszawskich policjantów o interwencję w związku z nieporozumieniami z mężem – mówi „Wyborczej” Łukasz Łapczyński, rzecznik prokuratury Warszawa-Południe. – Chodziło o zakłócenie miru domowego. Rafał P. miał wtargnąć do...(dalej nie ma)
....
Jak nie ma kiedy jest...
Cytuj:
.... wynajmowanego przez nią w Warszawie mieszkania. Małżonkowie zostali przewiezieni do komisariatu i tam przesłuchani. Kobieta oświadczyła, że mąż znęca się nad nią psychicznie i fizycznie od 2006 r. Akta trafiły do prokuratury i wróciły na policję w celu prowadzenia dochodzenia.
Radny Piasecki odniósł się do sprawy w rozmowie z „Wyborczą”, ale nie zgodził się na publikację swoich słów. Swoją wersję wydarzeń przedstawił za to na łamach „Expressu Bydgoskiego”. – Wystąpiłem z pozwem o rozwód z winy żony, bo odkryłem, że mnie zdradza. A gdy 1 lutego uciekła z dziećmi do Warszawy, to już następnego dnia żona znajomego posła widziała ją w warszawskiej galerii w towarzystwie pewnego przystojniaka – opowiada.
Bójka przed kościołem
Po wizycie na komisariacie Piasecki nie dawał za wygraną. 12 lutego odnalazł żonę z córkami i towarzyszącym jej mężczyzną w kościele Najczystszego Serca Maryi na Grochowie. Po mszy, wbrew protestom żony, chwycił na ręce swoją córkę. Wtedy doszło do szamotaniny między radnym a towarzyszem jego małżonki. – Zostałem pobity – mówi Piasecki.
Radny posiada wyniki obdukcji z Wojskowego Instytutu Medycznego, które mówią o „uszkodzeniu zębów i zwichnięciu i naderwaniu stawów i więzadeł na poziomie szyi”. Według przedstawicielki żony radnego, są świadkowie tego, że sam się okaleczył, uderzając głową o framugę kościelnych drzwi.
Nieświęta rodzina
Jak ustaliliśmy, pełnomocnik żony radnego Piaseckiego już 1 lutego złożył w warszawskiej prokuraturze zawiadomienie w sprawie znęcania się nad kobietą. – Nikomu nie przedstawiono zarzutów, postępowanie jest prowadzone w sprawie. Policja przesłuchuje świadków – zastrzega prokurator Łapczyński.
Radny przyznaje, że wcześniej dochodziło do kłótni z żoną. – Ale nigdy jej nie uderzyłem, najwyżej zatkałem jej ręką buzię, kiedy głośno krzyczała – opowiada na łamach „Expressu”. Dziennikarce „Expressu” udało się też dotrzeć do osoby reprezentującej małżonkę radnego, która mówi: – Wyznaczył żonie harmonogram. Rano ma delikatnie budzić męża ze śniadaniem, a z pracy wracać o 16.15. O 17. ma podać mężowi ciepły posiłek, a od 21. ma być do jego dyspozycji.
Piaseckiego tłumaczy swoje „wymagania” wobec żony: – Pochodzę z tradycyjnej rodziny, gdzie mężczyzna zarabia, a żona sprząta, gotuje, prasuje. Moja tego nie lubiła robić. Na pierwszym miejscu stawiała pracę, a na drugim fitness. Oczekiwałem, że przynajmniej raz dziennie poda mi ciepły posiłek, a skoro zwykle jest zmęczona i chce szybciej iść spać, to wcześniej położy dzieci do łóżek i godzinę od 21. do 22. spędzi ze mną. Jednego dnia, gdy chciała wieczorem popracować, wyrzucił przez okno jej modem, baterie i kabel od laptopa.
Chory umysł geja
Bydgoski radny krajową sławę zdobył po swoich słowach o gejach. W styczniu skomentował spotkanie autorskie Roberta Biedronia. Prezydent Słupska w bydgoskim centrum handlowym Focus Mall promował swoją książkę „Pod prąd”. „Nie życzę sobie demoralizowania moich dzieci poprzez publiczne lobbowanie Waszego 'chorego' w mojej ocenie stanu umysłu!” – napisał radny. „Niech Wam ziemia lekką będzie, żyjecie na tym świecie, żyliście i żyć będziecie. Chodzimy po tych samych chodnikach i jemy ten sam chleb, ale nie mam zamiaru wysłuchiwać, ilu gejów spotkał inny gej, co sobie myślał wtedy i jakie miał rozterki. W tym temacie nigdy nie byłem dyplomatyczny i nie zamierzam nim być. Uważam (i jest to dla mnie święte), że w relacjach seksualnych jedynie małżeństwo jako związek mężczyzny i kobiety umożliwia pełne symboliczne oddanie podwójnego zamysłu BOGA: przymierza miłości i zdolności do współtworzenia nowego życia, przez co rodziny (...)
Wpis został usunięty przez administrację Facebooka. Komunikat o usunięciu, wraz ze screenem wpisu radny wrzucił ponownie na Facebooka. Ta próba też skończyła się interwencją administracji.