Ja nie jestem od lubienia. Na gwiazdorstwie mi też nie zależy.
Jak by mi na jednym i drugim zależało to bym z wami krakał w zgodnym chórze i ślicznotki wklejał i memy, i takie inne jednozdaniowe teksty. a nawet tylko gwiazdki. Bajeczki z mchu i paproci w stylu rubasznego gajowego z kresów prawił.
Cani. Tak. Własnie o tym pisze, ale nie tylko o tę michę chodzi. Bardziej chyba o, nawet jak udawane i pozorne, szacunek.
i już po poprzednich wyborach wiele osób z obozu opozycji (a nawet PO) to dostrzegało.
Kolejny przykład. Z Gazety Prawnej (nie mylić z G. Polską). Jeszcze z poprzednich wyborów.
https://www.gazetaprawna.pl/artykuly/14 ... w-pis.htmlCytuj:
Jeśli po trzech latach niekończących się skandali i błędów PiS opozycja nie umie wygrać, oznacza to całkowitą indolencję.
Znacznie gorszy jest jej uwiąd intelektualny. Charyzmę można się nauczyć udawać. Podobnie jak marketing polityczny. Braku pomysłu na Polskę nie da się jednak ukryć. Konia z rzędem temu, kto wskaże jakikolwiek inny powód do głosowania na PO/KE poza chęcią odsunięcia PiS od władzy.
[...]
Ale i to nadal tylko jeden z mniejszych problemów opozycji. Największym jest to, że tak samo jak siłą opozycji były błędy PiS, tak siłą PiS były błędy opozycji. Tyle że tych drugich było chyba więcej. Jeśli wyobrazić sobie świat, w którym partie – niczym państwa – umieszczają u konkurencji agenturę mającą na celu zniszczenie przeciwnika od środka, można odnieść wrażenie, że znaczna część opozycji, wspierających ją autorytetów oraz celebrytów to tak naprawdę nielegałowie Jarosława Kaczyńskiego.
Na salonach i w antypisowskich mediach brylują Roman Giertych i Kazimierz Marcinkiewicz. Elity jakby nie zauważają, że wiarygodność obu panów nie jest szczególnie wysoka. Nie każdy uwierzy w proeuropejskie oblicze mecenasa. Nie każdy też uwierzy w to, że ujawniający powiązania polskich dyplomatów z wywiadem Radosław Sikorski jest mężem stanu. Równocześnie jedną z ulubionych metod tzw. salonu, czyli warszawskich liberalnych elit, jest przemilczanie niewygodnych tematów. Tak jakby sytuacja, gdy o czymś nie mówi się w „ich” mediach, powodowała, że tematu nie ma.
[..]
Nie może też liberalny salon pojąć, że niekoniecznie najlepszym sposobem zdobywania poparcia jest permanentna pogarda dla „hołoty” która dała się „kupić za 500 złotych”. Lektura profili liderów opinii w mediach społecznościowych przeraża. Poziom pogardy dla zwykłych Polaków jest tam taki, że nawet immunizowany już na dobre na wszystko, co z PiS związane, autor tego tekstu, czytając wypowiedzi o „hołocie”, „niepiśmiennych ćwierć inteligentach” zdolnych tylko do „postawienia koślawego krzyżyka” w zmian za „michę”, dochodził do wniosku, że rządy PiS co prawda nie należą się Polsce. Ale jak najbardziej należą się polskim elitom jako kara za ich butę i pychę.
Wszystko przebiła jednak – w przeddzień wyborów – Parada Równości w Gdańsku, gdy stworzono „instalację artystyczną”, w której kobiece organy płciowe stały się elementem ornamentyki przypominającej procesję z Najświętszym Sakramentem. Tego żaden pisowski nielegał w opozycji nigdy by nie dokonał, bojąc się dekonspiracji.
Gdy do wszystkiego, co powyższe, dodać zupełnie już bezmyślne wypowiedzi celebrytów, którzy co i rusz deklarują niechęć do rozmowy z „tym narodem”, a w przerwach od wymyślania kolejnych obraźliwych określeń zwalczają nie PiS, lecz jego przeciwników (symetrystów, Jana Śpiewaka, Roberta Biedronia etc.), to mamy obraz nędzy i rozpaczy, w którym rządy PiS to jakiś nieznaczący epizod.
Najsmutniejsze jest jednak to, że nie jest to wszystko dziełem nielegałów Jarosława Kaczyńskiego, ale samej opozycji.
No i ja też się już zaczynam zastanawiać czy te wszystkie Hartmany, Gretkowskie, Lisy i Jandy itp to nie prowokatorzy PiS. I niby są anty ale robią wszystko by ludzi w kurwić i zmobilizować do glosowania na PiS.
a z tym się zgadzam na 100%
Cytuj:
Richardsowi Nixonowi przypisuje się powiedzenie, że do uprawiania polityki trzeba „rozumu, serca i jaj”. Na razie opozycja nie ma żadnego z tych elementów. Skoro tak, to PiS z dużym prawdopodobieństwem będzie rządził do 2023 r.
Tylko ze już rok przesunąć będzie chyba trzeba.
Głosów podobnych do mojego jest wiele. Ale to wołanie na puszczy. Albo się nie dostrzega albo wołających za heretyków i zdrajców uważa. O czym pisałem już wcześniej. I jak to z heretykami na stos albo do dołu z wapnem.
I miałem rację. Olderu tak właśnie zrobił. Tylko nie wyjaśnił czy mnie spalić na stosie chce, czy w dole z wapnem zakopać?
@Stan. Ja pisze tu rzadziej niż inni. Piszę dłuższe posty ale też niezbyt często. Nie siedzę pól dnia na SB to czas mam.
No i nie nudzę się. Bo was czytam i piszę długie posty. Z nudów to fotki wklejam
Tym co mnie jednak lubią dziękuję. Ja też was lubię. Nawet Oldera, WRL i tego jak mu tam... no tego spod krzyża też