forum.nie.com.pl

Ale się rozwielitki rozpanoszyły.A przecież wystarczy że Prezes zaproponuje radę nadzorczą i już w kolejce po legitymację PiS będą stały.

_________________

Kobiety Pana posła....
Żona Liroya – Joanna Krochmalska - debiutowała w show biznesie występując w erotycznym programie TVN-u Red Light z Omeną Mensah namydlając rozebrane do nagości koleżanki. Ma na koncie konflikty z prawem i czas spędzony w areszcie. Jej teledysk, w którym wystąpiła u boku męża - Kiedyś przyjdzie taki dzień - został odrzucony przez stacje telewizyjne jako pornograficzny.
[img]http:[/img]

_________________
Religia jest obrazą godności człowieka! Rzymski katolicyzm jest najbardziej niemoralną religią w całej historii ludzkości, to szkoła fałszu, obłudy, hipokryzji, szalbierstwa i cynizmu.

Drogi "magni":
Przecież wiadomo, że w tym "biznesie" nie ważne kto z kim gdzie i za ile........!
Ważne, by cię w telewizji pokazywali.
Jeśli Liroyowi nie przeszkadza nosić rogi jak u króla Nadbiebrzańskich bagien, - jego sprawa.
Ja tam nie pozwalam by ktokolwiek obcy dupę mojej starej oglądał.
I to nie dla tego, bym był chytrus i samolub ale dla zasady.
Jeśli jednak ktoś ma satysfakcję, że jego babę bez ciuchów pół Polski ogląda........
to on dla mnie jest cutas i wagina w jednym.
Ale przecież mamy demokrację.
Więc jeśli ktoś lubi a innym to nie przeszkadza..............

Nie byłoby świń przy korycie, gdyby nie barany przy urnach.

_________________

http://pikio.pl/wybory-52-latek-rzucil- ... wiezienia/
Ten facet dobrze zrobił. Ja bym zamknął na dwa lata, ale przewodniczącego komisji. Dwa lata za katolstwo.

Chrześcijańska miłość bliźniego. Święty wpierdol za Chrystusa.
http://wirtualnapolonia.com/2015/10/26/ ... pierdolil/

_________________

_________________
Nie bierzcie życia tak poważnie i tak nie wyjdziecie z niego żywi.

Takie coś pojawiło się w necie, ale to mało skuteczne bo donosiciele i tak wrzuca do skrzynek to co im nowy presess PP (nie mylić z Policjom Państwowom) każe wrzucić.



Jedynym wyjściem to nie wyjmować ze skrzynek niczego co do nich wrzucono, jak na razie krzyworyjny matołusz nie wydał zarzondzenia o codziennym obowiązku opróżniania skrzynek na listy przez ich włascicieli. Byle kwity z PGN, wodociągów, gazowni, nie mówiąc o sądach i prokuraturach no i kulsoniarni odbierane są za obowiązkowym podpisem i to najlepiej czytelnym.

_________________
***** ***

Nie da rady. A prawo jest. Art 40. ustawy "Prawo Pocztowe"

Każdy właściciel posesji W wielorodzinnych zarządca) jest ZOBOWIĄZANY do umieszczenia tzw skrzynki oddawczej w miejscu ogólnodostępnym - czyli umożliwiającym doręczenie przesyłki. Własność prywatna czy nie nie ma tu nic do rzeczy.
Za nie umieszczenie lub ograniczenie dostępu są kary oczywiście.
Przepis stary jak świat i obowiązujący chyba w podobnej formie na całym CYWILIZOWANYM świecie.

Można nie odbierać. Ale nie wiem czy te wyborcze poleconym nie przyjdą. Odmowa przyjęcia zaś, wówczas oznacza, ze doręczenie było skuteczne. I dupa blada.
Nie odebranie ze skrzynki i nieodebranie zaś będzie skutkowało niemożliwością odesłania oświadczenia a za to mają karać.

Jak się obrócisz tak i tak dupa z tylu.
Radzę więc pomyśleć zanim się coś pochopnie z emocji zrobi.

Jak będą te wybory (a jeszcze wszytko może się zdarzyć) to jak będę chciał zamanifestować moją niezgodę na ich formę i czas to zwyczajnie przekreślę na krzyż całość i odeśle. Liczba nieważnych głosów np tak z 60-70% jest bardziej wymowna niż niska frekwencja.
Bo już bez żadnego tłumaczenia, że weekend, pogoda, praca, lenistwo, pokaże ilu ludzi ma takie wybory w dupie.

I tak się jeszcze zastanawiam. czy przypadkiem ten "przymus" wyborczy nie będzie skutkował jednak wygraną kogoś z opozycji. Bo to jednak potencjalni wyborcy PO (a szerszej liberalni) rzadziej chodzą do urn. Bo mają inne ważniejsze sprawy. Ludek PiSowski zaś zdyscyplinowany jest. I mniej ma do roboty w weekendy bo na skajty, rowery bajery i inne dacze nie jeździ. A z kościoła po drodze...

_________________

No tak. A jak jest z potwierdzeniem odbioru?
W tradycyjnej komisji sprawdzano mój dowód - czy ja to ja, a odbiór karty do głosowania musiałam potwierdzić wlasnoręcznym podpisem w obecności komisji.
A teraz? Jak ktokolwiek może stwierdzić, że karta trafiła właśnie do mnie? A może listonosz wrzucił nie do skrzynki tylko do kratki ściekowej na przykład? Do mojej skrzynki ma dostęp 5 osób, wszyscy pełnoletni (z prawem do głosowania). A jeśli - zakładając, że któryś z moich synów zwariował i zaznaczy na wszystkich kartach Dudę, numery PESEL znamy przecież w rodzinie. A co z tajnością wyborów?
Czy biorąc udział w procederze łamiącym moje prawa wyborcze nie popełniam przestępstwa?

Na marginesie - skoro wybory korespondencyjne są takie proste, to po jakiego ciula przesunięto terminy matur? Mogli przecież wysłać maturzystom testy, oni by je wypełnili i odesłali z powrotem.