Wyłuskałam ze spamu jaki się zalęgł w wątku w którym, przynajmniej mnie się tak wydaje, nie uchodzi.
Malina pisze:
Kim były Magda Ch. i Marzena Ch., które zginęły w Nicei?
Obie miały po 20 lat. Uwielbiały podróże. Wakacje w Nicei były dla nich spełnieniem marzeń. Na Facebooku regularnie relacjonowały pobyt w nadmorskim kurorcie.
Magda Ch. i Marzena Ch. do Nicei przyleciały 10 lipca. Bilety powrotne do Polski zarezerwowały na wtorek. Magda miała wrócić w środę do pracy, była fryzjerką. Szaleniec nie pozwolił im spełnić marzeń o przyszłości.
Siostry Marzeny i Magdy, które przeżyły atak w Nicei są już w domu. Ojciec jest w szoku. Nie może pogodzić się z tragedią, został objęty pomocą psychologa. W Krzyszkowicach w Małopolsce ogłoszono żałobę. Mieszkańcy wspominają dziewczęta.
barycki pisze:
W Iraku trzysta tysięcy dzieci uwielbiało życie, życie w irackiej szkole było spełnieniem ich marzeń, codziennie po powrocie ze szkoły do domu, dumnym z ich nauki rodzicom relacjonowały swoje osiągnięcia w szkole i marzenia o przyszłej pracy w irackim przemyśle. Jednak zbrodniarze nie pozwolili spełnić ich marzeń, brat Magdy Ch. i brat Marzeny Ch. przybyli do Iraku i pozabijali te dzieci, zburzyli szkoły i zakłady przemysłowe. Bracia i ojcowie, którzy przeżyli, są w szoku, nie mogą pogodzić się z tragedią, jednak nie mając pomocy psychologa, pomagają sobie inaczej uleczyć traumę i na razie zabijają francuskich kolegów braci sióstr Ch. i siostry braci morderców, jednak już niebawem, przyjdą zabić braci sióstr owych, aby uratować swoje zdrowie psychiczne.
Adam Barycki
Malina pisze:
Czyli uważasz bracie Barycki, że nie wolno nawet wspomnieć o ofiarach. Ani tych z Nicei ani innych. Uważasz, że szwedzka i niemiecka metoda pomijania milczeniem, a wręcz zakaz mówienia o ofiarach (jak o brutalnie zgwałconej i zamordowanej opiekunce w obozie uchodźców) jest jak najbardziej uzasadnione a fakt tego w jaki sposób pozbawiono ich życia jest niewartą uwagi i pamięci drobnostką.
hmm..... można i tak. Nie odmawiam ci tego prawa ale i ty nie odmawiaj prawa do zwrócenia uwagi, że ktoś taki istniał i zginął.
A swą złość wyładowuj na tych, którzy są winni tego burdelu bo ani te dziewczyny ani ich rodzina nie są temu winne. Ale jeśli już, to na pewno nie bardziej winne niż ty sam.
barycki pisze:
Nie ze mną te numery Pani Malino. Najpierw pisze Pani o tragicznych ofiarach i tragedii ich rodzin, a następnie wyjaśni mi, że pisała Pani o zbrodniarzu i jego pochodzeniu, co jest kłamstwem, ponieważ pisała Pani o ofiarach, a nie o zbrodniarzu. Jeżeli Pani tak bardzo cierpi z powodu tragedii tych dziewcząt i tragedii ich rodzin, to zapewne też cierpi Pani bardzo z powodu tragicznych śmieci innych dziewcząt zabitych w ostatnim tygodniu w wypadkach drogowych, jednak dziwi mnie, dlaczego nie pisze Pani o swoim bólu z powodu ich i ich rodzin tragedii. A jeżeli już chce Pani pisać o zbrodniarzu, to warto by napisać, co i kto jest przyczyną tych zbrodniczych zapędów i kto i dlaczego stworzył warunki do ekspansji owych zbrodniczych zapędów. Natomiast rozżalanie się nad kilkoma ofiarami wojny ze strony agresora, a pomijanie milczeniem milionów ofiar wojny z drugiej, napadniętej strony, oprócz tego, że jest kabotyństwem, jest przede wszystkim, skurwysyństwem.
Adam Barycki
Mój drogi bracie Adamie, ripostę dostaniesz za dni kilka. A Ty poczytaj raz jeszcze naszą wymianę zdań i postaraj się odnaleźć gdzie popełniasz radykalny błąd a gdzie naginasz i manipulujesz.
Będzie to niezmiernie przydatne w dalszej dyskusji.