krystkon pisze:
(...)
Nie będzie mi taki Bronto z innym faszysta stanowił praw ni określał zasad moralnych.
Nie boję się mieć Sunnity za sąsiada. Jeśli będę go za sąsiada miał na pewno się z nim dogadam, może nie przy wódce ale
przy herbacie i też będzie dobrze.
Jeśli będę musiał zmienić swój styl życia, żeby nie razić człowieka swoimi odmiennosciami kulturowymi, zmienię go, zbuduje z nim kompromis, w końcu jesteśmy ludźmi, możemy ię porozumieć.
Nie jestem pawianem żeby atakować obcego.
Ja pierdolę, no nic.
To ja, szary, ten inny faszysta.
Jeśli tylko ty zmieniasz swój styl życia aby nie urazić niechcianego gościa to nie jest już
kompromis tylko uległość.
Wystaw więc, przy drodze, gołą dupę na wiatr. Tylko ty ulegle zmienisz swoje życie.
Nie my.
krystkon pisze:
Pan pszerarzony pisze:
krystkon pisze:
Ale przestań już o tym jak bardzo boisz się Arabów
A właśnie, że nie przestanę.
Wyjaśnię, bo chyba Pan nie ogarnia.
Islam jest tak słaby politycznie, że nie ma żadnych szans.
Po Islamistach Zachód jezdzi jak na łysej kobyle i nie ma abolutnie nikogo, kto potrafiłby ich bronić.
Pan spróbuje się podobnie wyrazić o Żydach, Pan zobaczy.
Strach przed Islamem jest głupotą.
Co za idiota.
Islam to znacznie powyżej miliarda ludzi na świecie.
Zajmują północną afrykę i bliskich wschód oraz co najmniej połowę czarnej afryki.
Zajmują znaczną część południowo-wschodniej azji oraz prawie całe południe dawnego ZSRR.
A wszystkie zajete przez nich tereny to w większości złoża ropo i gazonośne.
W Syrii rywalizują FR i USA, w Iranie maja broń jądrową tak jak w Pakistanie,
USA i UE ugrzęzły w Iraku i Afganistanie. Włochy płacą haracz Libii, EU płaci haracz
Turcji. OPEC ustala ceny ropy wpływając na gospodarkę światową a ten idiota krystkon
pisze otwartym tekstem, że islam jest tak słaby politycznie, że nie ma żadnych szans
i że strach przed islamem jest głupotą.
Jprdl