korbaczeska pisze:
st1111 pisze:
Całe szczęście że policja nie czekając na sprawiedliwe wyroki sądów-terrorystów zabija.
Tak, ale tylko tych niebiałych i niechrześcijan.
Chrześcijanie nie wyjeżdżają do państw sunnickich i nie dokonują tam bandyckich ataków na miejscową ludność prosta
mitomanko.
---------------------------------------------------------
Killashandra Ree pisze:
Tak, te mechanizmy istnieją od dawna, ale wyraźna opieszałość w ich stosowaniu doprowadziła w jakimś stopniu do obecnej sytuacji.Pytanie, czy są one istotnie wystarczające. Treści prezentowane przez Bronto nt. radykalizacji muzułmańskich dzieci w belgijskich przedszkolach, zdają się to podważać.Obawiam się,że takie radykalnie wychowane w domach rodzinnych dzieci będzie bardzo trudno resocjalizować(nie jestem pewna, czy to adekwatne określenie, ale nic stosowniejszego nie przyszło mi na myśl).
Zwróciłaś uwagę na manipulację, która dokonywana jest od lat.
Mówienie o problemie takim jak w notce o Belgii (i dotyczy wszystkich państw UE), nie może być oderwane od określenia przyczyn, które zaczynają się od braku możliwości zintegrowania i zasymilowania ludzi opowiadających się przeciwko integracji i asymilacji, a kończą na sponsoringu wybranych grup politycznych w Europie przez sunnickie państwa z bliskiego wschodu.
Generalnie jest to dość jasne i do zauważenia, jednak mechanizm jest zakłamywany przez agresywny populizm i zakłamaną propagandę produkowaną do mediów przez w/w grupy ludzi wykreowanych do uprawiania polityki.
Problem dotyczy głównie sunnitów i jest bezpośrednio powiązany z modelem kulturowym i religijnym w którym ci ludzi zostali wychowani, są wychowywani i będą wychowywani.
W Europie już wiele lat temu przekroczono granicę (stosunek ilościowy imigrantów i uchodźców do ilości ludności miejscowej) do której można było próbować integrować ludzi pochodzących z innych wzorów kulturowych (prawnych, zwyczajowych, moralnych itd itp etc.), teraz należy oczekiwać (NIESTETY) przekroczenia kolejnej granicy agresji ludzi obcych kulturowo, która wywoła stanowcze stosowanie i egzekwowanie obowiązującego prawa wobec wszystkich uwikłanych w ten proceder.
Taka próbą jest sytuacja u Włochów.
Przekroczono pewną umowną granice absurdu i politycy zaczęli słuchać wyborców.
Rząd włoski próbuje zlikwidować przemyt ludzi na swoje terytorium, ale i ściga współwinnych temu przestępstwu czyli organizacje ONG, a jednocześnie Włosi współpracują z Libią aby rozwiązać problem nielegalnej imigracji i fałszywych uchodźców u źródła.
Oczywiście jest to tylko pierwszy ich krok w tym kierunku, i z całą pewnością wywoła i wywołało to ślepą furię ludzi zaangażowanych w destabilizowanie Europy.
Włosi stosunkowo są najmniej zależni od sunnickiego kapitału, lub jak kto woli stosunkowo łatwo jest im się od niego uniezależnić.
Czynniki zewnętrznego nacisku na tak zwane elity polityczne UE (które to -grupy polityków- pojawiły się na przestrzeni wielu lat dosłownie znikąd serwując utopię) a bezpośrednio powiązane z kapitałem sunnickim pominę, wracając do tych elementów przy lepszej okazji.