AGAFIA pisze:
będąć na Rzeszy co łykend, podaję rękę ciapatym
A gdzie Pani tam tak trafia na samych ateistów? Czyżby Pani unikała spotkań z wyznawcami Allacha? W czasie składania prorokowi Muhammadowi (pokój z nim) przysięgi wierności, on podawał dłoń mężczyznom, zaś kobietom nie. Skoro więc, prorok (pokój z nim) tego nie robił, pokazuje to, że muzułmanin też nie powinien podawać ręki kobiecie, a jeżeli, który sprzeniewierzy się zasadom proroka (pokój z nim), to zasługuje na śmierć i potępienie. Więc, iluż to, oczarowanych Pani cudowną, acz śmiertelną dłonią muzułmanów skazuje Pani na śmierć i potępienie każdego tygodnia? Wychodzi na to, że Panine obie księżne babki z Abisynii i Syberii, nie zatłukły batogiem tylu pańszczyźnianych chłopów przez rok, co Pani jedna zabija w tydzień zbiegłych przed bombami Putina muzułmanów. Chyba, że te Pani weekendowe przygody z uściskami dłoni, to taka konfabulacja dewotki z Pcimia.
PS. Jak nietrudno byłoby, w odróżnieniu od naszych formowych intelektualistów, zauważyć dziesięciolatkowi, ja w oparciu o fakty w sposób logicznie niesprzeczny wewnętrznie udowodniłem Pani, Pani Agafio, obywatelstwo pcimskie, a Pani nie potrafi tego obywatelstwa udowodnić Panu Bronto, Pani kategoryczne stwierdzenia opierają się jeno na Pani wrażeniach niemających żadnego związku przyczynowo-skutkowego z faktami. Oczywiście, zdaję sobie sprawę z tego, że Pani, jako i Pani tu serdeczne grono intelektualistów, nie rozumiecie tego, co napisałem, ponieważ nie potraficie odróżnić obiektywnych związków logicznych od subiektywnych wrażeń, choć potrafią to, nawet orangutany i szympansy, jedynie goryle mają z tym niejaki problem, acz nie tak zupełny, jak Pani wraz ze swym serdecznym gronem.