starykizior pisze:
No i zrobili ze mnie tego mientkiego. Ja odniosłem się do informacji, która jako niepełna żadną informacją nie jest. Ponadto z góry określanie; z taką mordą to no na pewno jest wiadomokto ... jest z gruntu niesłuszne bo czasem nie wiadomo kto ma paskudniejszą mordę. Podparłem nieco naukowym wywodem, abo co, wolno mi.
Tak się składa, że bywałem tu i tam i przyszło mi wojować. Przeciw takim co nie mieli w danym czasie racji i słusznie przegrali, ale też stałem za takimi co mieli swoje racje, ale i tak przegrali bo tak postanowiły mocniejsze buldogi.
I na pewno nie byliśmy chłopcami o czułych serduszkach. Wiem jedno, aby nie popaść w zupełny chaos i obłęd trzeba się oprzeć na czymś mocnym i solidnym. Od czasów Hammurabiego taką podporą jest PRAWO! Inaczej zapanuje chaos, dzicz i koniec cywilizacji, jaka by ona nie była. Jak pisał Komandor; Prawa Człowieka! Nie będę szczegółowo się rozpisywał bo On już wszystko explicite wyłuszczył. Tak jak piszą Boruch i Praktyk należałoby całą tę dzicz (bo to jest dzicz Panowie) imigrancką wykopać tam skąd przyszli. Tyle, że takie działanie obecnie grozi totalnym chaosem i wojną domową. Bez rozlewu krwi opanować się tego nie da. Prędzej czy później zapewne do tego dojdzie. Nikt nie ma pomysłu co z tym wszystkim zrobić, a jest co raz gorzej. Jak ta czara się przeleje do władzy dorwą się ekstremiści i zechcą to porządkować na swój sposób. Ja jestem trochę za stary aby iść na wojnę, ale nasze dzieci i wnuki tego nie unikną.
Jeśli psa od szczenięcia nie nauczysz porządku i jego miejsca w stadzie to w końcu on weźmie ciebie za pysk. Mamy z niekontrolowanym napływem ludzi nstawionych wyłącznie roszczeniowo i nie nawykłych do żadnego posłuchu.
To czy jesteśmy czy nie jesteśmy im coś winni to jedno, ale brak wszelkiej selekcji i kontroli gdy jeszcze można było jest skrajną głupotą i bezmyślnością.
No to jak Panowie Boruch i Praktyk; budu wiszat' i riżut?
Cytuj:
ale brak wszelkiej selekcji i kontroli gdy jeszcze można było jest skrajną głupotą i bezmyślnością
Nie zgadzam się, to coś znacznie gorszego.
Przypadek? nie na tym poziomie.