kum pisze:
Z tego wynika, ze branie za morde ekonomicznie czy przymusem fizycznym, jest ewolucyjnym etapem w drodze do "humanizmu" i przedwczesne zakonczenie tego etapu, rewolucyjnie czy pokojowo nie dziala.
To znaczy, ze prymitywniejsze instynkty czyli nazrec sie i byc przywodca w stadzie odrastaja a cywilizacja coraz bardziej zanika. Wyrasta na niej blichtr, dobrobyt i wszystkomamwdupie poza soba samym.
Panie Kumie, Pańska analiza intelektualnie w sam raz nadaje się do programów publicystycznych telewizji polskiej, ale już w niemieckiej, czy rosyjskiej dostałbyś Pan kopa w dupę. A to dlatego, że tam jeszcze potrafią odróżnić inteligencję, która to właśnie tym różni się od analfabetyzmu, że do oceny rzeczywistości stosuje stratyfikację spójną z analizą logicznie niesprzeczną wewnętrznie procesów skutkowo przyczynowych, a nie stratyfikację zamykającą analizę procesu skutkowo przyczynowego na magicznym swoją tajemnicą, wyciągniętym z kapelusza analfabety, algorytmie.
No, to do rzeczy. Setki lat 90% polskiej populacji było trzymane za mordę, tak bardzo, jak nikt inny w Europie i popatrz Pan, nie zhumanizowało to chama polskiego. Czyli Pański magiczny algorytm trzymania za mordę w logicznej analizie przyczynowo skutkowej jest sprzeczny wewnętrznie. Niestety, intelektualnie jest bez wartości, ale za to, zanalfabetyzowanym chamom bardzo podoba się takie postmodernistyczne pierdolenie bardziej wyrafinowanych swojaków, taki „intelektualista” to dla chama pospolitego, taka świąteczna koszula bliska jego chamskiego ciała.
Pański analfabetyzm już za młodu zaprowadził Pana tam, gdzie zaprowadził przy pełnym aplauzie hołoty, to może na starość wziąłbyś się Pan za naukę, analfabeto.
Adam Barycki
PS. No i co Pan na to, Panie Hornet, mój wierny czytelniku, podniósł się mój poziom? No, ale do poziomu potrzebuję Pana Kuma, z Panem Parafonem tylko na dno pójść mogę.