klaps pisze:
Bardzo dokładnie!
co znaczy" droga szkolenia"?
Ze szkoły oficerskiej go wyrąbano za brak efektów w nauce,a po kilku tygodniach przywiózł go politruk z nakazem ponownego przyjęcia.
Twój idol był rozgrywany przez przyjaciół z Moskwy.Cała droga "bojowa" była opisywana w Przeglądzie ( szukałem,żeby przytoczyć Ci daty i nazwiska,tygodnik poszedł na makulaturę ).
Jak byś cmoknął Małgośkę w rękaw to może by Ci podała inne źródła.Kukliński nim sprzedał się CIA,czy innej cholerze był na pasku Moskwy i najprawdopodobniej Moskwa nim kierowała.
Gdyby Kiszczak zostawił jakieś zapiski to Twój bohater i wybitny strateg zostanie do końca ośmieszony.
Ot żałosny wykiwany zdrajca,a może był naprawdę strategiem i miał to wszystko w .... wszak pieniądz nie śmierdzi.Tylko to stanowczo za mało,żeby okrzyknąć go bohaterem narodowym.
Kuklinski !? ot zwykly moze nie do konca szary czlowiek ze wszystkimi ludzkimi przywarami, nie wierze w legede o Maxymilianie Kolbe, wszystkie te frazesy o milosci do ojczyzny to o kant chuja rozbic, strach i chciwosc to sa dwa uczucia ktorymi kiruje sie czlowiek z nizszej polki ewolucyjnej.