forum.nie.com.pl

Forum Tygodnika Nie
Dzisiaj jest 19 kwie 2024, 2:31

Strefa czasowa UTC+1godz.




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 35 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4  Następna
Autor Wiadomość
Post: 09 sie 2015, 18:23 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 04 wrz 2014, 2:49
Posty: 7256
Lokalizacja: warmińsko-mazurskie
Bronto pisze:
beton pisze:
masz na to dowody,że pomawiasz
no chociaż jakies rozliczenie u fiskusa z tych przytulonych, lub brak takiego rozliczenia i w efekcie fiskus ukarał lub umozył

ech kurwa weź daj linka --- i nie to,że ja go bronię co to to nie ot prawdę najprawdziwszą bym chętnie poznała

Swego czasu bankrut publikował tak nazywane księgi, w jednej z nich wymienił kwoty jakie poszły na opozycję w PRL.
Trochę samozaparcia i coś odszukasz, bo o dziwo kilka lat temu pisały o tym nawet media w teoretycznym państwie.


Między innymi kasiorka szła z US-rajbankruta do solidaruchów za pośrednictwem czegoś takiego co nazywa sie AFL-CIO i jest podobno miedzynarodową federacja związków zawod, tak o sobie piszą w wiki, a faktycznie jest jedną z przykrywek do wszelkich świństw i draństw jakie planuje i realizuje US-raj rzond i jego bandyci z CIA i innych jego agend tajnych i mniej tajnych.

Cytuj:
Lane Kirkland (ur. 12 marca 1922, zm. 14 sierpnia 1999) – amerykański działacz związkowy, w latach 1979-1995 przewodniczący centrali American Federation of Labor–Congress of Industrial Organizations (AFL-CIO). W czasie jego kadencji centrala ta była mocno zaangażowana we wspieranie „Solidarności” w Polsce, pośredniczyła także w przekazywaniu związkowi funduszy od rządu amerykańskiego.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Lane_Kirkland

Cytuj:
We współpracy z administracją Reagana Kirkland zaangażował centralę w pomoc polskiemu ruchowi Solidarności, łącznie przekazując ponad 6 milionów dolarów amerykańskich w gotówce i wyposażeniu.


To tylko ułamek kasiory jaka poszła do solidaruchów. W przerzucie dolków brał udział ponoć także i JP II, lub raczej jego przydupasy na jego polecenie.

_________________
***** ***


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 sie 2015, 18:37 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 wrz 2014, 17:33
Posty: 9999
beton pisze:
doczytałam tam do Kuklińskiego dalej jakoś nie wciąga, bo to co tam jest to skrót opisanych wydarzeń czasu pierestrojki
wydarzenia te z puplikacji przeróżnych zna kazdy na wyrywki

jako ze nie doczytałam do końca , proszę pokaż mi gdzie jest napisane o Komorowskim , bedzie szybciej


Jak wyżej, niestety konkretów brak, i prędko nie będzie, to raczej wszystko w temacie, o czym pisał Bronto (księgi ) niestety nie wiem.

Z konkretów sumy:

Cytuj:
– Dysponowałem dokumentem, który był rozliczeniem amerykańskiego Funduszu na rzecz Demokracji. Przesłałem, zdaje się, ten dokument do prokuratury. Oczywiście, zostało to okrzyknięte jako rewanż i wydaje mi się, że śledztwo w tej sprawie zostało umorzone – powiedział nam Miller. W 2000 r. Sojusz przygotował projekt sejmowej uchwały ws. powołania komisji śledczej, która zbadałaby finansowanie „S”, ale szybko się z tego wycofał. Potem do sprawy już nie wracano.

Przypomnijmy, że w 1992 r. Carl Bernstein, jeden z najbardziej znanych amerykańskich dziennikarzy, który w 1974 r. wraz z Bobem Woodwardem ujawnił aferę Watergate, opublikował w amerykańskim tygodniku „Time” artykuł pt. „Święte przymierze” o relacjach między USA a Watykanem w sprawach Polski i w ogóle walki z blokiem wschodnim. Wyjawił, że 7 czerwca 1982 r. ówczesny prezydent USA Ronald Reagan i papież Jan Paweł II zawarli porozumienie, którego celem było udzielenie maksymalnej pomocy zdelegalizowanej wówczas „S”.

„(...) Zanim w 1989 roku przywrócono »Solidarności« status legalnej organizacji, przeżywała ona rozkwit w podziemiu zaopatrywana i karmiona w dużej mierze przez sieć utworzoną pod auspicjami Ronalda Reagana i Jana Pawła II oraz korzystając z porad udzielanych za pośrednictwem tej sieci” – pisał m.in. Bernstein (cytujemy za „Forum” z 1 marca 1992 r. – przyp. red). Według niego, do Polski przemycano tony sprzętu – telefaksy, maszyny drukarskie, nadajniki radiowe, aparaty telefoniczne, krótkofalówki, kamery wideo, fotokopiarki, komputery. „Pieniądze dla zdelegalizowanego związku pochodziły z funduszy CIA, Narodowej Fundacji na rzecz Demokracji oraz tajnych kont Watykanu i zachodnich związków zawodowych” – twierdził Bernstein.

18 lutego 1992 r. Janusz Pałubicki, ówczesny wiceszef „S” i p.o. skarbnika związku, pytany na konferencji prasowej o kwoty, które związek dostał z Zachodu, wyjawił, że „zaczęło się od 110 tys. dolarów w 1982 roku, a skończyło na 1,5 mln dolarów w 1989 roku”. Konkretną kwotę wymienił też Jerzy Milewski, były szef biura „S” w Brukseli. Przyznał, że w ciągu 7 lat „S” otrzymała ok. 7 mln dolarów.

We wrześniu 2004 r. Adam Grzesiak, drukarz podziemnego wydawnictwa Nowa i współautor książki „Bujajcie się!”, mówił m.in. w wywiadzie dla „TRYBUNY”: – Prawdą jest, że żyliśmy za pieniądze Reagana. Nie jest zresztą żadną tajemnicą, że pieniądze i sprzęt płynęły z różnych ośrodków na świecie. Prawdą jest, że dużo zarabialiśmy, ale też dużo pracowaliśmy.
O Reaganie, CIA i pieniądzach „Solidarności” w książce „Victory, czyli zwycięstwo” pisał też Peter Schweizer.

Wiele wskazuje na to, że byli liderzy „S” nigdy nie rozliczyli się ze środków, które otrzymywali z Zachodu.
Na II zjeździe związku na początku lat 90. padł nawet wniosek, by związek rozliczył się z tych pieniędzy. Wystąpił jednak wówczas ks. prałat Henryk Jankowski, który dał delegatom słowo honoru, że wszystko jest w porządku i na tym się skończyło. – Rzeczywiście to rozliczenie było operetkowe, ale słabo to pamiętam – wspomina Zbigniew Marcin Kowalewski, działacz pierwszej „S”, który uczestniczył w tym zjeździe jako gość.

Jeden z wątków całej sprawy ujrzał światło dzienne przy okazji afery z finansowaniem niemieckiej CDU. Były kanclerz Helmut Kohl publicznie oświadczył, że tajne konta jego partii wykorzystywane były przez zachodnioniemiecki wywiad BND do finansowania opozycji w Polsce w okresie stanu wojennego i później.

W lipcu 2000 r. pod koniec rządów AWS i Mariana Krzaklewskiego Akcja chciała powołać komisję śledczą, która zbadałaby procesy rozporządzania m.in. majątkiem PZPR i sprawę tzw. moskiewskiej pożyczki. Sojusz w odpowiedzi zgłosił wówczas projekt uchwały w sprawie powołania komisji do zbadania procesów rozporządzania majątkiem „Solidarności”. W projekcie zapisano m.in., że do szczególnych zadań komisji należałoby wyjaśnienie okoliczności przekazania majątku 10-milionowego NSZZ „S” z 13 grudnia 1981 r. milionowemu NSZZ „S” z 31 grudnia 1999; rozliczeniem środków przekazanych związkowi ze źródeł CIA w latach osiemdziesiątych; z nielegalnych kont niemieckiej CDU pochodzących z wywiadu BND; z rozliczeniem środków finansowych i nieruchomości uzyskanych przez „S” od Komisji Likwidacyjnej RSW i następnie zbytych na rzecz zagranicznych koncernów prasowych.

Do powstania komisji nie doszło. Sojusz wycofał wniosek pod wpływem polityków ówczesnej Unii Wolności, którzy apelowali o nierozdrapywanie historycznych ran i budowę politycznego konsensusu w sprawie przystąpienia Polski do Unii Europejskiej. Wątpliwości jednak zostały.
Kowalewski pisał w ub. roku w „TRYBUNIE”, że „niewiele jest precedensów takiego załgania historii »pierwszej Solidarności«, jakiego jesteśmy świadkami”. Stan wojenny zastał go w Paryżu, gdzie współtworzył Komitet Koordynacyjny NSZZ „Solidarność”.

„Do naszego komitetu codziennie przychodziły pocztą dosłownie stosy czeków od zwykłych ludzi i ogniw związkowych na pomoc dla »Solidarności« i rodzin internowanych. Te czeki opiewały na niewielkie sumy, ale było ich tyle, że robił się z tego poważny fundusz.
Wiosną 1982 r. było to 7 mln franków (ok. 1 mln dolarów)” – relacjonował Kowalewski na łamach Trybuny. – To był okres, w którym „S” otrzymywała pomoc finansową z organizacji związkowych. Potem została ona zastąpiona pomocą z innych źródeł, o których można poczytać w książce Bernsteina – mówi Kowalewski. – Szybko zostałem usunięty z władz „S”, ale do tej pory nie wiem, czy choćby te pierwsze pieniądze zostały rozliczone.

Jedną z niewielu osób, które rozliczyły się z pieniędzy otrzymywanych z Zachodu, był Józef Pinior, obecny eurodeputowany SdPl. – Rzecz polegała na tym, że jako skarbnik zarządu dolnośląskiej „S” przed stanem wojennym dokonał operacji wyprowadzenia kasy z banku, bo przewidywał jakiś niedobry rozwój sytuacji. Operacja się udała. To był jedyny wypadek w Polsce, że któryś z zarządów regionalnych związku wycofał pieniądze i na pierwszym po 1989 r. regionalnym zjeździe związku rozliczył się z nich – opowiada Kowalewski. – To był zresztą jedyny region, który podziękował za pomoc zachodnim związkom zawodowym – podkreśla.

Jarosław Karpiński


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 sie 2015, 18:57 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 wrz 2014, 16:57
Posty: 6151
Cytuj:
Sprobujmy odpowiedzieć na powyższe pytanie, postawione kiedyś przez świetnego amerykańskiego historyka, znawcę problematyki krajów komunistycznych, Richard’a Pipes’a. 200 mln dolarów przeznaczonych, przez rząd USA na pomoc ruchowi Solidarność w Polsce, rozpłynęło się gdzieś w sieci CIA, Bank Vaticano, poskie służby specjalne, Mossad i Maxwell’a.

Solidarnosc

CIA jako pośrednika w dostarczeniu tych pieniędzy do Polski wybrało Bank Watykański.

Arcybiskup Marcinkus watykański bankier, znany ze skandalu prania brudnych pieniedzy, przyjąl z otwartymi rękami dwóch agentów CIA Casey’a i Brenneke, zapraszając ich na śniadanie w swoim apartamencie w Villa Sritch, gdzie ustalono szczegóły całej operacji.
Pieniądze miały być dostarczone przez kilka amerykańskich banków, w tym Bank of America i City Bank.

Brenneke podał specjalne kody przydzielone wszystkim przewidywanym transakcjom.



Pieniądze dla tych transakcji nie mogły pozostawać na poszczególnych kontach dłużej niż 72 godziny.
Środki finansowe, przeznaczone dla Solidarności, trafiały do Vaticano Bank z Banco de Panama, the Panama National Bank, the Standard Bank of South Africa oraz królewski bank Coutts w Londynie. Pieniądze te miały być następnie skierowane do Bank Lambert w Brukseli.

Cała procedura ustalona była w taki sposób, aby uniknąć ‘małego skomplikowanego problemu’ jak to określił Casey.

Obawiano się, że w przypadku, gdyby reżim gen. Jaruzelskiego dowiedział się o tak dużej pomocy finansowej dla Solidarności ze strony Waszyngtonu, mógłby on zlikwidować cały ruch związkowy, a nawet aresztować jego przywódców.
Według słów Brenneke: ‘Trzymanie wszystkiego w tajemnicy było nakazem chwili.’
Później stało się to przedmiotem starcia pomiędzy doradcą Prezydenta Reagana prof. Richardem Pipesem, a byłym doradcą Prezydenta Jimmy Cartera prof. Zbigniewem Brzezińskim. Pipes przypuszczał, że duże pieniądze zostały wytransferowane dla Solidarności kanałami znajdującymi się w rękach CIA.

Pipes żądał od Brzezińskiego odpowiedzi co stało się z tymi pieniedzmi, skoro nigdy nie trafiły one w całości bezpośrednio do rak Solidarności.

Na to pytanie Brzeziński nigdy nie dał odpowiedzi. Niewielka część tej sumy, którą otrzymało Biuro Solidarności w Brukseli, została przeznaczona na zasiłki dla strajkujących stoczniowców.

Według szefa tego Biura Elżbiety Wasiutyńskiej (córki działaczy NSZ w czasie wojny), pieniądze te otrzymano od miedzynarodowego stowarzyszenia związków zawodowych AFL-CIO oraz od National Endowment for Democracy.
Pewną kwotę przekazano również przez organizację zwaną Stanton Group w USA. Pieniądze te pochodziły od amerykańskich podatników. Elżbieta Wasiutyńska poinformowala nas, że władze Solidarności nie otrzymywały więcej niż $200 tyś. rocznie i pieniądze te nie pochodziły od CIA.

Brak również jakichkolwiek informacji na temat transakcji tymi funduszami po zmianach ustrojowych w Polsce po1989 roku. Zdaniem naszej rozmówczyni, CIA przypisuje sobie działalność, której nie wykonywało. Również Bank Lambert w Brukseli nie odnotował takich dużych transakcji.

Co więc stało się z tymi pieniędzmi? Nie po raz pierwszy odpowiedź na takie pytania można znaleźć w tajnej działaności żydowskich malwersantów finansowych jak np. Robert Maxwell.
Maxwell sprzedal Jaruzelskiemu specjalne oprogramowaie Promis, opracowane w Izraelu dla śledzenia działaczy Solidarności oraz demokratycznej opozycji w Polsce.

W 1985 r. Maxwell dostarczył również to oprogramowanie belgijskiemu kontrwywiadowi Surete de l’Etat.
Miało to miejsce właśnie w czasie transferu pieniędzy dla Solidarności przez Belgię, gdzie mafiozo rosyjski Żyd Semion Yokowicz Mogilewicz prowadził operacje finansowe na szeroką skalę (Jak pisał o tym dr Raphael Johnson http://www.bibula.com/?p=8530 Mogilewicz współpracował sciśle z wywiadem izraelskim Mossadem) Przebywając w tym czasie w swojej głównej kwaterze w Budapeszcie, Mogilewicz przygotowywał się do wejścia w świat finansow w państwach postkomunistycznych jako ekspert od przestępstw finansowych.

W 1985r. Mogilewicz miał również swoje biura w Genewie, Nigerii oraz na Wyspach Kajmanskich.
Maxwell załatwił mu również paszport izraelski. Maxwell przedstawił Mogilewicza szwajcarskiemu bankierowi, włascicielowi banku inwestycyjnego w Genewie, który miał scisłe kontakty z Bank Vatican i Bank Lambert.

Mossad był pierwszym obcym wywiadem, który penetrował serce Solidarności.

Izraelscy agenci wiedzieli o decyzji Reagana dotyczącej przekazania $200 mln Solidarności już dwa miesiące wcześniej niż wysłannik Raegana Poggy poinformował o tym Kardynała Glempa oraz biskupa Marcinkusa.

Izraelski agent Nahum Admoni wydostał te informacje od Poggy’ego w czasie obiadu w Paryżu gdzie omawiali sprawy kościoła. Również wspomniany powyżej program Promis został wykradziony Amerykanom prze wywiad izraelski. Zrobił to dyrektor wydziału operacyjnego Mossadu Rafi Eitan. Jak później wyznał przeydent firmy Inslaw Bill Hamilton, ‘Rafi zrobił ze mnie durnia, podobnie jak wielu innych.’ Izraelczycy rozpracowali program Promis, wprowadzając do niego urzadzenie szpiegowskie. Eitan wręczył ten program jako ‘podarunek z Izraela’ polskiemu Żydowi dr Jerzemu Milewskiemu, który był odpowiedzialny za zbieranie pomocy finansowej dla Solidarności w czasie jego wizyty w Brukseli.

Arcybiskup Marcinkus urodził się i wychował na przedmieściach Chicago (Cicero), skąd pochodził również Al Capone. Przejął od niego wiele gangsterskich metod jak zastraszanie kasjerów w Banku Vaticano lub terroryzowanie biskupów.
Twierdził, że zajmuje drugie miejsce po Papieżu na moskiewskiej liście 10-u głównych celów. Jednakże, jak na biskupa miał dziwnych klientów jak kasyno z Monte Carlo, firmę produkujacą broń Beretta lub kanadyjskiego producenta doustnych środków antykoncepcyjnych. Od czasu kiedy objął stanowisko prezydenta banku, Marcinkus powiększył inwestycje ponad wszelkie oczekiwania. Do 1983r. depozyty bankowe warte były dzisiątki miliardów dolarów.
W tym czasie Marcinkus był już mocno zaangażowany w masowe finansowe spekulacje, w które wciągnął Bank Vaticano.

Papież Jan Paweł II zgodził się zrekompensować straty spowodowane spekulacjami Marcinkusa. W jednym z dokumentów opublikowanych przez Watykan w maju 1984r. stwierdza się, że ‘banki międzynarodowe otrzymają około 2/3 z $600 mln jakie pożyczyły Bankowi Vaticano. Z tego $ 250 mln bedzie spłacone do 30go czerwca 1984r.’

(Tłumaczył Bob Rutecky, Los Angeles)

Cytuj:
Bankier Pana Boga

Paul Casimir Marcinkus urodził się w 1922 r. w Chicago w rodzinie litewskiego emigranta (jego ojciec trudnił się myciem okien). W latach 1971-1989 był prezesem banku watykańskiego. W połowie lat 80. włoska prokuratura próbowała aresztować arcybiskupa Marcinkusa m.in. w związku z zarzutami o finansowanie zabójstw na zlecenie, przemyt broni, handel kradzionym złotem i materiałami nuklearnymi.

Nie udało się, bo Marcinkus nie opuszczał Watykanu.

Obecnie mieszka w Phoenix w Arizonie, w siedmiopokojowym domu położonym nieopodal pola golfowego.
Pracuje w parafii kościoła St. Clement of Rome, gdzie jest uznawany za uczynnego księdza, chętnie odwiedzającego chorych. Choć FBI wie, gdzie przebywa Marcinkus, nie może go aresztować, gdyż chroni go immunitet dyplomatyczny.
Autor: Gordon Thomas

Kod:
Ponad tysiąc milionów dolarów na finansowanie władz „Solidarności” – w jednym z listów Roberto Calviego znalezionym po jego śmierci była wymieniona ta liczba. Fragmenty tego przesłuchania opublikował dziennik „La Republica” w artykule „Od Watykanu do Calviego”. Do tej pory mówiło się o 50 mln $, jakie otrzymała „Solidarność” od CIA i taką kwotę podali po raz pierwszy Carl Bernstein i Marco Politi w książce „Jego Świątobliwość”. Wiadomo również, że były włoski finansista Andrea Pazienza, który kończy obecnie karę 13 lat więzienia za popełnione przestępstwa, przekazał 4 mln $ w sztabkach złota. Mówił on o tym podczas procesu w sprawie śmierci szefa Banco Ambrosiano Roberta Calviego. Calvi został powieszony w Londynie w 1982 r. Ciało „bankiera Boga” było obciążone ponad 5 kg cegieł. Morderstwo kryje wiele sekretów – nie tylko finansowanie solidarnościowej opozycji w Polsce i prawicowych reżimów w Ameryce Łacińskiej, ale także prawdopodobnie finansowanie terroryzmu podczas „zimnej wojny”.

Cytuj:
Lech Wałęsa
PAP
Dziennik "La Repubblica" ujawnił w sobotę fragmenty wypowiedzi byłego prezydenta Lecha Wałęsy na temat finansowania "Solidarności" przez Watykan.
Chodzi o wypowiedzi z 28 października ubiegłego roku, które gazeta przedstawia jako zeznania złożone w Gdańsku przed włoskim prokuratorem, prowadzącym dochodzenie w sprawie śmierci prezesa włoskiego banku Ambrosiano Roberto Calviego w 1982 roku.

W toczących się dochodzeniach w tej sprawie jako jeden z powodów upadku tego wielkiego włoskiego banku od lat wskazuje się transakcje z watykańskim bankiem Ior, który był zaangażowany w niesienie pomocy finansowej Solidarności.

Calvi twierdził zawsze, że został w ten sposób zrujnowany.

Okoliczności jego śmierci nie są do tej pory jasne. Jego zwłoki znaleziono na moście w Londynie.

Włoska gazeta przytacza fragment zeznań Wałęsy: "To prawda, Kościół finansował Solidarność". Według dziennika były prezydent odpowiedział na wszystkie pytania włoskiego prokuratora. Miał powiedzieć, że Watykan przekazywał pieniądze na jego związek zawodowy poprzez księży, biskupów i organizacje religijne.

- Nigdy nie otrzymaliśmy bezpośrednio pieniędzy, związek liczył 10 milionów członków i działał w podziemiu. Wiele rzeczy działo się na poziomie regionalnym, a ja byłem tak śledzony, że niemożliwe było przekazywanie pieniędzy drogą oficjalną - mówił Wałęsa w zeznaniach, przytoczonych w dzienniku.

Dodał: "Kiedy słyszałem rozmowę o pieniądzach, odwracałem się w drugą stronę wiedząc, że jestem obserwowany i że nie mogę uczestniczyć w operacjach finansowych".

"La Repubblica" w obszernym artykule zwraca uwagę na to, że Wałęsa zauważył w swych zeznaniach, iż całą operację niesienia pomocy finansowej działającej po stanie wojennym w podziemiu Solidarności prowadził Kościół, który "nie był kontrolowany".

Według jego słów, pieniądze płynęły przede wszystkim z Watykanu i jego organizacji charytatywnych. Jednak, stwierdza dziennik, Lech Wałęsa nie pamięta żadnych nazwisk ludzi, którzy się tym zajmowali. Nie wyklucza natomiast, że Solidarność mogła otrzymywać pomoc od banku Ambrosiano.

Prokurator Luca Tescaroli, przed którym Wałęsa złożył zeznania, powiedział byłemu prezydentowi, że istnieje list prezesa Calviego do Jana Pawła II z 1982 r., w którym przypomniał on, że hojnie finansował Solidarność. Calvi dał wyraźnie do zrozumienia, że chodziło o olbrzymie sumy. W tym samym liście osaczony przez nieprzyjaciół Calvi tuż przed swą śmiercią błagał papieża o pomoc.

W reakcji na to Wałęsa przypomniał, że w stanie wojennym był internowany i nie dochodziły do niego żadne informacje. Dodał, że nie wyklucza, iż Roberto Calvi rzeczywiście mógł finansować podziemną działalność Solidarności.

To kolejny wątek finansowania polskiego podziemia z pieniędzy banku Ambrosiano przy pomocy watykańskiego banku Ior, poruszony przez dziennik "La Repubblica".

30 stycznia tego roku ta sama rzymska gazeta podała, że w 1981 r. w porozumieniu z Janem Pawłem II ówczesny szef banku Ior arcybiskup Paul Marcinkus zorganizował wysłanie w ramach pomocy dla Solidarności w Gdańsku samochodu wyładowanego ukrytymi w nim sztabkami złota wartości 4 milionów dolarów. Powiedział o tym dziennikowi były pośrednik finansowy, uważany powszechnie za aferzystę Francesco Pazienza, powiązany w przeszłości z włoskimi służbami specjalnymi.

Według jego informacji, pieniądze, przeznaczone na pomoc dla Solidarności, pochodziły ze wspólnych kont Ior i Banco Ambrosiano. Według niego "organizatorem był Marcinkus, w porozumieniu z papieżem Wojtyłą".

Następnie Pazienza wyjaśnił: "Koło Triestu przygotowaliśmy ładę z podwójnym dnem, a w środku były 4 miliony dolarów w sztabkach szwajcarskiego złota. Był kwiecień 1981, polski ksiądz przyjechał odebrać tę ładę i zabrał ją do Gdańska".


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 sie 2015, 19:33 
Offline

Rejestracja: 02 wrz 2014, 19:55
Posty: 1852
poczytałam a jakże i nadal nie widzę żeby figurował tam Komorowski jako chociaż szop pracz
a wątek poswięcony jest Komorowskiemu jako miłośnikowi upadliny

no jakoś wszystko rozłazi się w szwach


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 sie 2015, 20:26 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 wrz 2014, 16:57
Posty: 6151
beton pisze:
poczytałam a jakże i nadal nie widzę żeby figurował tam Komorowski jako chociaż szop pracz
a wątek poswięcony jest Komorowskiemu jako miłośnikowi upadliny

no jakoś wszystko rozłazi się w szwach

Jak oczekujesz, ze ktokolwiek rzuci flepy na grubasa i to na forum to jesteś naiwna :D
Nie w tym państwie, teoretycznym zresztą.
O grubasie pisze polski dziennikarz, on ma dużą zakulisowa wiedzę na temat jego persony.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 sie 2015, 10:19 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 05 wrz 2014, 20:43
Posty: 6010
Tyś Beton naiwna, że hej....

"Obawiano się, że w przypadku, gdyby reżim gen. Jaruzelskiego dowiedział się o tak dużej pomocy finansowej dla Solidarności ze strony Waszyngtonu, mógłby on zlikwidować cały ruch związkowy, a nawet aresztować jego przywódców."

Aresztował ich w końcu, czy nie?


"a w środku były 4 miliony dolarów w sztabkach szwajcarskiego złota"



Ci helweci to nawet swoje, inne niż wszyscy, złoto mają.

"Jak oczekujesz, ze ktokolwiek rzuci flepy na grubasa i to na forum to jesteś naiwna :D
Nie w tym państwie, teoretycznym zresztą."




Tak sobie trochę teoretyzują.

:lol: :lol:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 sie 2015, 10:25 
Offline

Rejestracja: 02 wrz 2014, 19:55
Posty: 1852
no ok pokonaliście mnie doświadczeniem i państwem teoretycznym i wielką tajemnicą Komorowską

Ja jednak nadal nigdzie nie wypatrzyłam nazwiska KOMOROWSKI a wątek jest o o nim i jego miłości do upadliny

Ja jestem naiwna, no cóz ktoś musi byc.
Rzucacie oskarżenia personalne nie mając na to dowodów tylko jakieś ogólne wiadomości o finansowaniu solidarności które od wieków wszystkim są znane.
Reszta w sferze domysłów.

Jak jesteś taki wszystko wiedzący i dobrze poinformowany, masz kwity , to rzuć na forum, poczytamy.
Jeśli będa to jednak tylko wyguglane wiadomości o pierestrojce, solidarności i usraju , nie podające Nazwiska Komorowskiego jako bracza dularów lub też jako złodzieja który je ukradł i schował , to mozże trzeba się zastanowić co się pisze.
Również dobrze można napisać Beton albo Wezyr, albo Barycki, albo Bronto zajumali pieniądze solidarnośći co to je Ameryka dała i wkleić jako dowód szereg linków o sposobach finansowania solidarności , ogólnie kto i ile dał na co poszło i ile się nie mogą doszukać.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 sie 2015, 12:05 
beton pisze:
Również dobrze można napisać Beton albo Wezyr, albo Barycki, albo Bronto zajumali pieniądze solidarnośći co to je Ameryka dała


Owszem, z Panem Bronto mógłbym co ukraść, ale z Panią i Panem Wezyrem, nigdy. Wolałbym sobie rękę uciąć, dlatego proszę nie stawiać mojego nazwiska przy Waszych, bo to dla mnie wstyd i hańba. I Ameryka nic nie dała, a zapłaciła zdrajcom za zdradę Polski i Polaków.

Adam Barycki


Na górę
  
 
Post: 10 sie 2015, 12:21 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 wrz 2014, 17:09
Posty: 7784
Lokalizacja: z czeluści piekielnych
A jak nie, to w mordę!

_________________
Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 sie 2015, 13:25 
O, właśnie.

Adam Barycki


Na górę
  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 35 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz.


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 83 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group