IroB pisze:
nie!!! nie jestem rasista i nie oceniam ludzi po kolorze skory, narodowosci, w sumie uwazam ze stara szkola trzymania motlochu religia, patriotyzmem czyli miloscia do ojczyzny za morde to przezytek. Mysle ze jest czas bysmy jako ludzie zaczeli szukac innych sterownikow regulujacych planetarne wspolistnienie. Pieniadz, religia, patriotyzm, stan posiadania, sytemy polityczne nie spelniaja potrzeb wspolczesnego Swiata. Zmiany klimatyczne i degradacja naszego naturalnego otoczenia a przedewszystkim sposobu w jaki dzisiejszy homosi
sapiens zyje wymagaja radykalnych zmian w mysleniu, mysle ze tu by trzeba takiego pierdolniecia obuchem w leb, moze jakas asteroida albo inne jebniecie globalne zmusi wreszcie pozostale przy zyciu trzy miliardy do innego podejscia do zycia.
Ależ mnie Pan zaskoczył!! Aż mną miotnęło i wyrwał mnie Pan z odrętwienia. To co Pan napisał nie nadaje się jednak na to forum, to całkowicie inny, wyższy poziom, to dla większości (i to globalnie) wliczając elity będzie zaskakującą całkowitą abstrakcją.
A zgodzę się z Panem że jest to czekająca nieubłaganie przed nami konieczność. Świadomi tego zamiatają ten problem pod dywan bo nie wiadomo jak to nawet uczciwie powiedzieć ludziom, no i przede wszystkim ...w jaki sposób to przeprowadzić?
I tu najprawdopodobniej znów Pan ma rację... asteroida i niespodziewana globalna katastrofa.