jaroo pisze:
Bez przesady Druchu, popatrz pod moim odnośnikiem.
Patrzyłem. Ja się zgadzam, że w całym tym ambarasie pełno jest mętów, którzy przyszli tylko po to aby dymić. W Polsce też mieliśmy tzw marsze niepodległości gdzie tępe ciołki, karczki i kibole z biało czerwoną i rykiem raz sierpem raz młotem..... obchodzili "radośnie" to święto.
Wydaje mi się, że takie protesty jak we Francji na początku są zdefiniowane wokół konkretnego celu. W przypadku Francji wokół cen akcyzy na paliwo. Niestety czym dłużej to trwa przemienia się w dymienie chuliganerii. Wymyka się spod kontroli i władzy i protestujących. No i wtedy władza ma rzeczywisty problem.
Z tym, że moim zdaniem Macron ma legitymację do tego aby siłą wystąpić przeciwko sile bo jego władza nie łamie podstawowych praw, konstytucji, nie burzy podstaw demokracji. Niestety uliczne protesty są wpisane w demokratyczne prawa. Możemy mieć co do tego wątpliwości, ale taka jest prawda. Władza może przecież zawsze ustąpić, rozpisać wybory.
Niestety władza kraju takiego jak nasz, gdzie łamie się prawa, Konstytucję jej moralne prawo do siłowego wprowadzania tzw porządku jest nieuzasadnione. I nigdy nie uzyska poparcia międzynarodowej opinii publicznej krajów demokratycznych.