agronom pisze:
Ej, co to za tajemnica; kontynłuj, Pan, zdanie swe. Co to, fo spluwaczka? Jak tak, to rzuć Pan żeton doń czy grosz chociaż, żeby było na utrzymanie. Żeton zasady, grosz doktryny.
Panie agrnom, z całem szacunkiem dla Pana, ja nie mówię, że fo to spluwaczka,choć obecność tu Baryckiegotakoż to czyni. Ta kanalia rozlazła co nie chce pokazać swojej dupy jak Pan śfinia go prosi, wręcz błaga, zastawia się pupami pięknych kobiet w liczbie dwoch i wmawia ten łotr i szwindlarz, że z takimi się prowadza, kto w to uwierzy he, he, he.
Dziwię sie jednak Panu, że Pan jako ta zacna osoba chesz ode mnie kupić za "żeton", "grosz". I na dodatek to ja mam za to płacić? Przecież to zaprzecza zasadom wzajemnego zaufania nie mówiąc już o podstawie pierwocin handlu. Zasadniczo to Pan musisz płacić muszelką, może tysiączkiem i za to uzyskujesz Pan towar. To jeżeli o handeli chodzi. A my mówimy wszak o zaufaniu, szlachetnej ideologii naplucia kaczorowi w pysk.
Oooo, co to to nie, ani za grosz Panie agronom ani za żeton. Musimy sobie najpierw zaufać. I to, że ja nie mogę Panu na razie zdradzić tajemnicy nie znaczy, że Pana skreślam. Wręcz przeciwnie jak większości na tym forum, no może prócz jednego, daję Panu szansę zaufanie me pozyskać.