Boruch pisze:
O mentalność Polaka chodzi, która jest różna od Niemca, Francuza i od całego zachodu. I która jest różna nawet od tego co wiara katolicka wymaga. Przynajmniej w teorii. O to chodzi. Ogólnie jesteśmy ciemnym nienawistnym ludem.
W 2007/2008 pracowałem w Royal Denship Arhus.
Pływadła od 62 stóp do 110. Wyposażenie na wyższym poziomie niż w Hiltonie.
Załoga międzynarodowa. W tym Niemcy. Prawdziwi fachowcy.
Stocznia padła bo niby kryzys był, ale na magazynach sprzętu audio video na setki tysięcy euro.
No i trochę tego sprzętu zginęło, gdy oficjalnie ogłoszono przed robolami bankructwo i poproszono o nieprzychodzenie do pracy dnia następnego.
Jako swołocz europejska mieliśmy jedno auto na czterech, dlatego trochę dłużej zajęło nam pakowanie się.
Tytani Europy, rasa panów, mentalni zwycięzcy, zniknęli z samego rana. Każdy miał własny samochód.
Gdy wpadła do nas, europejskich bydląd, duńska policja na przeszkanie, nie byliśmy zdziwieni.
Zdziwili się Niemcy, że tak szybko musieli tłumaczyć duńskim policjantom skąd w ich bagażnikach sprzęt z Royala za 150.000 euro.
Ty chłopie nie masz o niczym pojęcia. O niczym...