starykizior pisze:
Tak aby skończyć ten temat. Taka grucha dziobowa jest jak taran na XIX-wiecznych pancernikach. Ci na niszczycielu mieli i tak sporo szczęścia. Jak nic poszli by na dno szybciej niż Titanic. W czasie XX w. św. w konwoju na Atlantyku, jeden z brytyjskich lekkich krążowników typu D, wykonał manewr przejścia zbyt blisko dziobu transatlantyka Quen Mary. Transatlantyk rozciął go na pół i nawet tego nie zauważyli. Krążownik momentalnie poszedł na dno z całą załogą. Być może wyłowiono dwóch lub trzech marynarzy, ale to wszystko.
Wódka jest vege bo jest ze zboża lub ziemniaków.
Było i bliżej, w czasie, i ten sam tonaż, M/V Saudi Riyadh i USS ARTHUR W. RADFORD 1999r
USS ARTHUR W. RADFORD przez 6 godzin przed zderzaniem kalibrował urządzenia kręcąc "bączki" wokół radio-boi, robił 13 stopi okręgu w ciągu 1 minuty, stale w tym samym miejscu. Oba statki świetnie wyposażone, radary bajery, i bum. Podobno załoga M/V Saudi Riyadh nie rozpoznała, sytuacji i rodzaju manewru, na radiu też się nie dogadali bo pomylili kanały łączności, szli na autopilocie, widzieli nawet światła burtowe raz prawe raz lewe RADFORDA, do kolizji nie wiedzieli o co chodzi.