Po jelcynowskiej smucie nie ma śladu. Rosja wytyczyła USA czerwoną linię w jej pogróżkach względem Wenezueli.
https://geopolitics.co/2019/03/23/russia-gives-us-red-line-on-venezuela/Przetłumaczony początkowy fragment
Kod:
Na spotkaniu na wysokim szczeblu w Rzymie w tym tygodniu wydaje się, że Rosja powtórzyła poważne ostrzeżenie dla USA - Moskwa nie będzie tolerować amerykańskiej interwencji wojskowej aby obalić rząd Wenezueli, z którym Rosja jest sprzymierzona.
W międzyczasie, w Waszyngtonie prezydent Donald Trump podczas konferencji prasowej z brazylijskim odpowiednikiem Jairem Bolsonaro ponownie chwalił się, że opcja militarna wciąż jest na stole, . Trump blefuje lub nie jest jeszcze na czasie z informacją o czerwonej linii Rosji.
Spotkanie w stolicy Włoch między „specjalnym wysłannikiem” USA w sprawie spraw wenezuelskich Elliotem Abramsem i wiceministrem spraw zagranicznych Rosji Siergiejem Riabkowem było bardzo pilne. Departament Stanu USA ogłosił tête-à-tête (?)zaledwie trzy dni wcześniej. Obaj urzędnicy ponadto przeprowadzili również dwugodzinną rozmowę w hotelu w Rzymie, w miejscu wskazującym na improwizowaną szybko organizację.
Abrams nie jest zwykłym dyplomatą. Jest specjalistą od zmian reżimowych, posiadającym kryminalną historię sponsorowania operacji terrorystycznych, w szczególności niesławną aferę Iran-Contra destabilizującą Nikaraguę w latach 80-tych. Jego nominacja przez prezydenta Trumpa na „spec. Wenezuela” podkreśla tylko poważny zamiar w Waszyngtonie dotyczący zmiany reżimu w Caracas. To, czy przybył z takim zamiarem, to inna sprawa.
Moskiewski interlokutor, Siergiej Riabkow, znany jest z tego, że nie owija w bawełnę swoich słów, wcześniej karcąc Waszyngton za dążenie do globalnej dominacji wojskowej. Łopatę nazywa łopatą, a przypuszczalnego przestępcę kryminalistą.