Orator nasz wspaniały znowu dał czadu.
Cytuj:
Prezydent postanowił o tym przypomnieć w niedzielę, podczas uroczystości nadania nowego sztandaru Pułkowi Reprezentacyjnemu Wojska Polskiego.Prezydent długo szukał kolejnych komplementów, aż wyraźnie mu ich zabrakło. Nie chciał jednak zakończyć bez dobrej puenty. Wtedy do prezydenckiej głowy powróciło wspomnienie ze Smoleńska. – Pamiętam tamten 13 kwietnia... Sprzed lat.... W Moskwie... – zaczął Andrzej Duda, w teatralny sposób ściszając głos.
– Kiedy jadąc z moskiewskiego prosektorium – jako minister towarzyszący trumnie ze zwłokami pani prezydentowej Marii Kaczyńskiej – zdruzgotany i kompletnie rozbity, dojechałem na moskiewskie lotnisko z rosyjskimi żołnierzami, którzy eskortowali trumnę. Na lotnisku stała nasza jednostka reprezentacyjna... – kontynuował.
Wtedy przyszedł czas mocne podsumowanie. – Piękna jak ze snu! – zakrzyknęła głośno głowa państwa. – Dziękuję wam za to. Nigdy wam tego nie zapomnę – zakończył Andrzej Duda.
https://natemat.pl/268509,stala-piekna- ... -smolenska