Maliniak, jak zwykle, dał du(d)y.....
Poznajcie przyszłego kozła ofiarnego
Jak zauważył dziś dr Ryszard Balicki, pomiędzy ogłoszeniem podpisu prezydenta pod najnowszą nowelą ustawy o SN, a ogłoszeniem przepisów w Dzienniku Ustaw minęło… 10 minut!
Znany konstytucjonalista stawia zasadne pytanie o to, kiedy w rzeczywistości Rządowe Centrum Legislacji otrzymało stosowne dokumenty i ile trwało przygotowanie do publikacji? Jeżeli ustawa została naprawdę podpisana o 17:50, a już 10 min później została opublikowana w Dzienniku Ustaw przez RCL, to należy sobie zadać pytanie, czy istnieje realna szansa, że urzędnicy RCL zaczęli działać jeszcze zanim prezydent podpisał ustawę.
Jeżeli w tej sprawie Kaczyński wie za wczasu, że będą nowe zarzuty, to na tej samej zasadzie politycy dobrej zmiany, mający wpływ na działalność Rządowego Centrum Legislacji, mogli z wyprzedzeniem wiedzieć o tym, czy i kiedy prezydent Duda podpisze najnowszą ustawę o Sądzie Najwyższym. Pytanie tylko, czy publikacja została klepnięta jeszcze przed podpisem? Biorąc pod uwagę, że ustawę opublikowano praktycznie w tym samym momencie, w którym ogłoszono podpis prezydenta, jest to pytanie jak najbardziej zasadne…
https://crowdmedia.pl/przy-podpisaniu-u ... przepisow/