Nie nazywajcie go idiotą, choć może nim jest. Po prostu powiedział to co przyszło mu do łba w danej chwili o swoim pryncypale. Może nawet nie zastanawiał się wiele.
Jak będzie, to okaże się w praniu. A, że znamy go z kilku jego wystąpień, to możemy spodziewać się zwykłego pisowskiego bełkotu. Po prostu beton.
Jak na rzecznika jego laudacja osoby Dudy wskazuje, że gadulec u niego na marny poziomie jest. Bo przecież prezydent to człowiek, jest politykiem, choć Polacy mają tu różne zdania.
I jak każdy człowiek, polityk posiada wady. Nowy rzecznik zaś przedstawił nam Dudusia, zupełnie jak cyborga, nieludzką postać. A przecież można było w łatwy sposób próbować przybliżyć Maliniaka ludziom. Popatrzcie jest to taki sam Polak jak Wy, tylko, że został wybrany na ten zacny fotel. Jest człowiekiem, Polakiem z wadami i zaletami, ludzkie panisko.
Owszem, różnie byśmy to odebrali, ale chyba taka próba byłaby wyższych lotów i tym samym nowy rzecznik nie wyszedłby na kolejnego lizydupa.
No, cóż kolejna PiSowska tępota nie wpadła na to. To ja muszę go uczyć? No kurwa......