older pisze:
Boruch pisze:
A pamiętacie jak kiedyś Kwaśniewski zapomniał się i przed wyborami ogłosił, że jest magistrem co było gówno prawda i jest do dziś? I do dziś mu to pamiętają. Duda jak widać to krętacz matacz i oszust. Przed wyborami, kiedy był jeszcze w europarlamencie dziennikarze wywęszyli jakieś podróże na koszt podatnika. I to jest ok? Nikt mu tego nie wyrzyguje. Duduś to złoty człowiek?
Jaki problem?
-Jest doktorem!!!
SKOŃCZONYM!!!
st1111 pisze:
Może wy jebniecie tymi świadectwami z zawodówki na stół?
Bardzo proszę Mocium Panie
Kwaśniewski nawet jeśli kłamał to w doborowym towarzystwie.
Cytuj:
Anda Rottenberg ........– Jesteśmy otoczeni analfabetami, którzy podążają plemiennie za tymi, którzy obiecają im wszystko.
Prof. Krystyna Pawłowicz postanowiła odpowiedzieć na oskarżenia krytyczki sztuki.
„Sama Anda Rottenberg jest analfabetką i to osobą bez honoru i ambicji, bo oszukała przy pisaniu doktoratu i trzeba było jej ten doktorat odebrać... Analfabeci myślą, że inni też są niegramotni i ich plagiatu nie zauważą...”
....posłanka PiS na Twitterze.
Polskie uczelnie z tego co widać zawsze były fabrykami lewych dyplomów, mógł więc uważać że dylom ma, bo mu się należy.
michnikowa gazeta drążyła w swoim czasie temat ale jakoś tak nieśmiało, liznęli tylko ASP :
Cytuj:
Artykuł otwarty w ramach bezpłatnego limitu prenumeraty cyfrowej
- ......
Z dokumentów wynika, że Centralna Komisja ds. Stopni i Tytułów cofnęła Wydziałowi Sztuki Mediów uprawnienia do nadawania stopni doktora habilitowanego oraz doktora sztuk plastycznych w dyscyplinie sztuki piękne. Komisja odmówiła też zatwierdzenia uchwał rady wydziału o przyznaniu stopnia doktora znanej kuratorce Andzie Rottenberg i artyście Krzysztofowi Wodiczce.
ASP rozdaje lipne doktoraty
W przypadku Andy Rottenberg odmowa (z 30 marca 2015 roku) jest uzasadniona tak: "Przewód doktorski wszczęty został w niewłaściwej dyscyplinie artystycznej - pracy doktorskiej nie można zakwalifikować do dyscypliny sztuki piękne. W sprawie zachodził fakt współuczestniczenia promotora w tworzeniu wystawy będącej podstawą dysertacji doktorskiej. W przypadku jednego z recenzentów także zachodził fakt współautorstwa ocenianego dzieła. Nie zostały zachowane warunki bezstronności oceny pracy doktorskiej".
W sprawie doktoratu Wodiczki komisja stwierdziła: "Przewód doktorski zawierał istotne braki formalne, które dyskwalifikowały go pod względem prawnym (...). Opinie recenzentów nie spełniały wymogów ustawy. Recenzje nie oceniały dzieła artystycznego, tylko dokonania artystyczne doktoranta w ogólności. Brak w nich było nawet pobieżnej analizy czy choćby jednego zdania na temat jakości i wagi prezentowanego dzieła. Komisja podważyła wartość dowodową recenzji, które pod względem formalnym i merytorycznym nie zawierały w sobie tego, co jest podstawą przyznawania stopnia doktora w wyższych uczelniach".
Wątpliwości wzbudził też przewód doktorski rysownika Andrzeja Dudzińskiego, ale w jego sprawie nie ma jeszcze ostatecznej decyzji komisji. O co chodzi? "Z korespondencji przekazanej przez rektora ASP wynika, że przebieg studiów mgr. Andrzeja Dudzińskiego był niezgodny z regulaminem studiów" - czytamy w dokumentach komisji. Rysownik miał zrobić w dwa lata licencjat i magistra. Następnie zaczął się doktoryzować. Problem w tym, że "regulamin studiów nie pozwalał na ukończenie studiów w tak szybkim trybie". Dariusz Zawiślak podobne uchybienia wytyka też przy studiach znanego fotografika Tomasza Tomaszewskiego. - W dwa lata zrobił licencjat i magistra - mówi Zawiślak.
Dokumenty, które pod koniec października otrzymał z Centralnej Komisji ds. Stopni i Tytułów, dotyczą lat 2012-15. Jest w nich też mowa o przewodach habilitacyjnych innych osób. Czytamy, że eksperci stwierdzili "bardzo poważne uchybienia w procedurze prowadzenia przewodów habilitacyjnych i ich dokumentowania". Konkluzja: "Analiza materiału jednoznacznie dowodzi o nieprzestrzeganiu przez wydział wymaganych przez prawo procedur, co w pełni upoważnia komisję do zastosowania sankcji cofnięcia uprawnień do nadawania stopnia dr. hab. sztuk plastycznych w dyscyplinie sztuki piękne".
Pomimo wielu prób nie udało nam się skontaktować z rektorem ASP prof. Adamem Myjakiem ani z władzami Wydziału Sztuki Mediów.